Skocz do zawartości

[Rower] Czy single speed nadaje się jako rower zimowy ?


gad

Rekomendowane odpowiedzi

Szkoda mi na zimę mojego CUBE LTD RACE 29 i zastanawiam się, czy kupić jakiś tani rower górski i przerobić go na SINGLE SPEED ?

Rower taki nie ma przerzutek i będzie nim ciężej jezdzić, ale mniej części będzie narażonych na działanie soli.

Jeśli rower na zimę to koła 26" czy 28-29" ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimą nawierzchnia bardziej zmienna jest niż latem i na ulubionej ddr możesz spotkać cieniutką i szybką warstwę świeżego śniegu, zlodowaciałe koleiny śnieżne a na jezdni ciężkie błoto pośniegowe. Praktycznie zimą a dokładniej po opadach śniegu na każdej drodze są inne warunki śnieżne od suchej czy odśnieżonej jezdni, przez błoto pośniegowe na drogach lokalnych po kompletnie nie odśnieżone ddry chodniki czy alejki parkowe. Dlatego single speed to nie najlepszy pomysł i odnoszę się tylko do jazdy komunikacyjnej. Przydałby się chociaż napęd 1x7.

 

Co do terenu to się nie wypowiadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy jak potraktujesz tą jazdę. Czy to jazda w warunkach leśno-terenowych, czy tylko dojazdy do pracy? Na miasto powinno wystarczyć, warto tylko zastanowić się nad doborem odpowiedniego przełożenia. NIe musi to być nawet typowy singiel, wystarczy zdemontować przerzutki i zapleść łańcuch na odpowiednich trybach korby i kasety. Natomiast na "treningi" w lesie na pewno nie wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Natomiast na "treningi" w lesie na pewno nie wystarczy.

 

Piszesz to z wlasnego doswiadczenia czy takcisiezdawa?

 

Bo ja zaryzykuje twierdzenie, poparte wlasnym, kilkuletnim doswiadczeniem, ze singiel nadaje sie na treningi tak jak kazdy inny rower...

 

A na miasto jako zimowka to juz wogole...

 

Kwestia przelozenia i wyboru opon.

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Piszesz to z wlasnego doswiadczenia czy takcisiezdawa?

Tak, piszę z doświadczenia, co prawda było to dawno temu w czasach kiery triumfy święcił rower przełajowy, Ale chyba nie powiecie panowie, że jest to wygodne, efektywne, czy w końcu bezpieczne. Piszę o treningu, nie o jeździe po lesie.

 

 

A na miasto jako zimowka to juz wogole...

Napisałem przecież że myślę tak samo.

 

 

Kwestia przelozenia i wyboru opon.

Jeśli czepiamy się szczegułów to hamulce już nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już ci wcześniej wspomniałem miasto miastu nie równe podobnie jak warunki drogowe. U mnie sezon rowerowy trwa nieprzerwanie od kilkunastu lat więc mam kilkanaście zim za sobą. Niby mieszkam w Warszawie i dookoła mam wiele odśnieżonych dróg na których sporadycznie występują ciężkie warunki zimowe ale na łącznikach pomiędzy głównymi drogami nie jest już tak łatwo.

Dlatego do miasta SS jest wystarczający jeśli będziesz poruszał się głównymi ulicami. O poruszaniu się po DDRach zapomnij bo od kilkunastu lat niezmiennie wygladają tak samo czyli zalega na nich gruba warstwa śniegu, zlodowaciałego śniegu i zasp śnieżnych. Nawet jak DDRy są udeptane przez pieszych to poruszanie się po takiej nawierzchni jest koszmarem i mogę porównać to do jazdy po kocich łbach.

 

Zatem jak wygląda twoja droga do pracy?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbrew pozorom to zima nie wpływa szczególnie niszcząco na rower pod warunkiem odpowiedniej codziennej pielęgnacji.

Parę lat temu jeździłem przez całą zimę i na wiosnę miałem do wymiany łańcuch,kasetę, tylną przerzutkę,linkę do niej, pośniedziałe obręcze i szprychy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zużycie łańcucha i kasety jest naturalne. Zapewne po letniej półrocznej jeździe i tak wymieniasz łańcuch i kasetę. Linki i pancerze także się zużywają ale to kosztuje grosze więc nie ma co biadolić. Po każdej jeździe rower należy przepłukać wodą a wówczas nie będzie żadnych widocznych śladów zużycia. Najgorsza jest sól i temperatury w okolicach zera.

 

Ja na zimę złożyłem zimówkę i wymieniam w niej co roku łańcuch, kasetę, blaty, linki, pancerze i klocki hamulcowe. Pozostały osprzęt od lat jest ten sam i tylko na niektórych, mało istotnych śrubkach obserwuję ślady korozji.

 

Jednak nie powiedziałbym, że zima wpływa bardzo niekorzystnie na ów rower bo dokładnie takiego samego serwisu dokonuje w rowerze letnim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy jak potraktujesz tą jazdę. Czy to jazda w warunkach leśno-terenowych, czy tylko dojazdy do pracy? Na miasto powinno wystarczyć, warto tylko zastanowić się nad doborem odpowiedniego przełożenia. NIe musi to być nawet typowy singiel, wystarczy zdemontować przerzutki i zapleść łańcuch na odpowiednich trybach korby i kasety. Natomiast na "treningi" w lesie na pewno nie wystarczy.

 "Nie musi to być nawet typowy singiel, wystarczy zdemontować przerzutki i zapleść łańcuch na odpowiednich trybach korby i kasety"

Wyjaśnij jaśniej jak to zrobić aby działało prawidłowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Tak, piszę z doświadczenia, co prawda było to dawno temu w czasach kiery triumfy święcił rower przełajowy, Ale chyba nie powiecie panowie, że jest to wygodne, efektywne, czy w końcu bezpieczne. Piszę o treningu, nie o jeździe po lesie.

 

 

Ehhh... To ja już sobie idę... Polska to jednak grajdół i jak nie masz człeku 33 biegów i migaczy do odkurzacza na wrotkach to jesteś ciupaga i tyle...

 

Ciekawe, że w takich Niderlandach, JuKejowie lub u Żabojadów scena singlowa jest silna i niejeden krosiarz-biegowiec jak niepyszny umykał z krajowych czempionatów jednobiegowych z podkulonym ogonem bo myślał że wpadnie, zgarnie wszystkie nagrody i gestkozakiewicza pokaże a tu bulba...

 

Singiel w zimie uczy jak żaden inny rower wyczucia sprzętu a co najważniejsze oceny sytuacji. Nie da się poprostu zrzucic na młynek i potutlać do przodu.

 

Szacunek...

I.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

amento z kosmosu. Jeżeli dobrze odbierzesz przełożenie to jesteś w stanie przejechać prawie wszystko. Jak droga jest nieprzejezdna to i 30 biegów nic nie da. Odnośnie przerzutek w zimie-nieraz jeździłem z zamarzniętymi przerzutkami i linkami więc tak jakby ich nie było, ten kto tak miał ten zrozumie. Jak masz w miarę płasko rób singla, na zimę napęd niezawodny a i łyda rośnie

;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...