Skocz do zawartości

[amortyzator przód v-brake] pod lekkiego bikera


Nurek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Przymierzam się do zmiany amortyzatora w rowerze mojej żony. Amorek musi być z v-brake, bo rama nie obsługuje tarczówek. Z racji tego że żona moja wazy tyle co większy kurczak wyścigowy (45-46 kg) w grę wchodzi chyba tylko powietrze. Obecnie ma zamontowanego XCR-a, ale przy jej wadze, pracuje tyle co nic, a sam swoje waży.

 

Na razie mam na oku dwie opcje: uzywany SID, np. taki:

http://allegro.pl/rock-shox-sid-world-cup-carbon-disc-v-brake-1315-g-i4653492463.html

albo nowy RST First Air Platinium:

http://velo.pl/czesci/widelce/rst/first-platinum

 

Budżet to ok 1000 zł. Bedzie używany do rekreacyjnej jazdy w raczej niezbyt trudnym terenie. Aha - i musi pasowac do roweru (czytaj: być czarny).

 

Która z powyższych opcji będzie lepsza? A może jakieś inne propozycje?

Dzięki i pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ten sid nie wart 1000zł, (choć przez fakt ze ma pivoty moze i jest) strasznie stary sid a sida nikt ne kupował by na niego patrzeć tylko sie na nim ścigać :P to może być pułapka. Jedyny w piwotami to właśnie jeszcze RST F1rst .

 

Jeżłei sprzeawca by udowodnił, że stan widelca jes tok, mozna by sie zastanowić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedź. Co do sida - jestem, w stanie odebrać go osobiście, wiec przy okazji mogę go dobrze obejrzeć. W aukcji jest opisane że jeździła na nim dziewczyna, ma też papiery na serwis itd. Z drugiej strony jesli obejrzeć pozostałe przedmioty które wystawia, to mozna znaleźć koła, które są nagrodą za udział w maratonie - więc mozna się domyslac że amortyzator lekko nie miał. Najbardziej obawiam się tego że jest to karbon - jak był sporo jeżdzony, to nie wiadomo czy nagle nie strzeli. Z drugiej strony sid pasowałby mi ze względu na dual aira i mozliwości dostosowania go do siebie - niekoniecznie właśnie ta sztuka, od czasu do czasu się pojawiają na allegro sidy z pivotami. I w zasadzie tylko sidy, raz widziałem foxa (i to nawet w przyzwoitej cenie 800 zł) ale po 2 godzinach juz go nie było. Niestety, cięzko upolowac coś przyzwoitego, bo bardzo mało jest powietrznych amorków z pivotami.

 

W tym temacie:

http://www.forumrowerowe.org/topic/171569-amortyzator-przod-wybor-amortyzatora-dla-lekkiego-bikera/

była sprawa bardzo podobna i wynika z niego że nie wszystko co ma powietrze nadaje się dla tak lekkiej osoby. Nie wiem jak jest z F1rst-em, ma chyba tłumienie olejowe, a nie spręzynowe, więc może ten problem nie bedzie występował, ale pewien nie jestem. Może ktos się wypowie w tym temacie?

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej zdecydowanie lepiej pracuje niż powietrze.

Nie wiem czy się rozumiemy. Tu nie chodzi o amortyzację a o tłumienie. Podobno, jesli amortyzator powietrzny ma tłumienie sprężynowe, to przy małym ciśnieniu w amorze, mocna sprężyna negatywna zabiera skok. W amortyzatorze z tłumieniem olejowym ten problem (wydaje mi się) nie powinien występować, na pewno nie występuje w dual air, bo komorę negatywną pompuje jak chcę.

 

Co do hamulców tp noe widzę powodów aby rower miał różne systemy hamulcowe czyli front tarcze a tył Vki. Taka konfiguracja była stosowana w niejednym rowerze i jest poprawna.

Rozważałem taką opcję, ale średnio mi się podoba. Musiałbym dodatkowo zmieniać manetkę na przód (zintegrowana z klamką), piastę albo i całe koło, poza tym jest to dla mnie połączenie wad jednego i drugiego systemu. Taką opcję biorę pod uwagę w ostateczności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze sprężyną negatywną to nie tak...

 

 

Nie wiem czy się rozumiemy. Tu nie chodzi o amortyzację a o tłumienie. Podobno, jesli amortyzator powietrzny ma tłumienie sprężynowe, to...

Nie ma czegoś takiego jak tłumienie sprężynowe. 

 

 

 

W amortyzatorze z tłumieniem olejowym ten problem (wydaje mi się) nie powinien występować

 

Oczywiście że może wystąpić.

Trzeba sobie jasno wytłumaczyć co jest do czego i z czym działa.

1. Tłumienie zostawmy w spokoju bo nie ma związku ze sprawą.

2. Sprężyna negatywna (dwa rodzaje: powietrzna lub w postaci sprężyny stalowej lub tytanowej) jest odpowiedzialna za przełamanie napięcia wstępnego komory powietrznej w amortyzatorach powietrznych oraz za to samo w amortyzatorach z medium ściskanym w postaci sprężyny zwojowej stalowej. Innymi słowy ma "pomóc" w kompresowaniu się amortyzatora na nierównościach. Jeśli amortyzator będzie pozbawiony takiego rozwiązania to będzie tępy na początku skoku, będzie źle wybierał małe nierówności oraz będzie bardzo szybko odbijał i tłukł się przy rozprostowaniu.

3. Najlepszym rozwiązaniem ze względu na dopasowanie pod wagę użytkownika jest system dual air, jak słusznie już tu zauważono można go dostosować praktycznie pod każdą wagę.

4. To co kolega Nurek ma na myśli to fakt że niektóre z amortyzatorów mają komorę powietrzną jako sprężynę pozytywną a jako komorę negatywną mają sprężynę i ta sprężyna (o czym pisałem w innym wątku) bywa zbyt mocna dla bardzo lekkich riderów.

Co to oznacza ? Otóż jeśli chcemy napompować amortyzator pod wagę kurczaka wyścigowego to jasne jest że użyjemy niewielkiego ciśnienia powiedzmy 50 PSI i tu rodzi się problem - sprężyna negatywna ze stali jest za mocno dla takiego ciśnienia i komora powietrzna nie jest w stanie utrzymać skoku nominalnego amortyzatora, jednym słowem amor się zapada mimo że ciśnienie jest odpowiednie dla wago rowerzysty. Jeśli napompujemy go bardziej to wówczas amor jest za twardy. Tłumienie olejowe nie ma tu nic do rzeczy. A dla tak lekkiej osoby należy szukać albo amora z systemem dual air, bądź solo air, które w gruncie rzeczy też posiada dwie komory powietrzne: negatywną i pozytywną, tyle że ta negatywna pompuje się sama i mamy mniejszy wpływ na jej ustawienie, a raczej nie mamy żadnego wpływu, po prostu podczas ugięcia wstępnego komora negatywna pompuje się sama osiągając takie samo ciśnienie jak pozytywna. 

Jeśli jednak kupujący uprze się i będzie chciał kupić amor ze sprężyną negatywną stalową to prawdopodobnie będzie musiał ją wymienić na bardziej miękką, chyba że amor ma regulację skoku wówczas można ustawić większy skok a jak się trochę zassie to będziemy mieli skok jaki chcemy, osobiście uważam że to słabe rozwiązanie ponieważ anortyzator nei pracuje wtedy optymalnie, ma skłonność do zapadania bo jeździmy na większym SAGu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Olej zdecydowanie lepiej pracuje niż powietrze.

chodzi ci o silnik ? tak zdecydowanie lepiej sie do samorawnia nadaje olej niż powietrze.

 

 

Nie wiem czy się rozumiemy. Tu nie chodzi o amortyzację a o tłumienie. Podobno, jesli amortyzator powietrzny ma tłumienie sprężynowe, to przy małym ciśnieniu w amorze, mocna sprężyna negatywna zabiera skok

To jest zlepek kilku bajek naraz, cos jak by czerwony kapturek szedł do oz :P Tłumienie to tłumienie tudzież właśnie amortyzacja, jest olejowe koniec kropka. Zdarzały sie powietrzne tłumiki, mocno skomplikowane i obecnie praktycznie niedostępne ( Cane creek Ad 5, cloud nine to posiadają)

Natomiast sama amortyzacja to w ogóle trochę nie trafione stwierdzenie stad takie bajki. Za "resorowanie" a wiec samą prace widelca odpowiadają systemy :

- pneumatyczne

- pół pneumatyczne

- spręzynyowe, na spręzynie zwojowej, stalowej tytanowej czy nawet i drewnianej :D

- mieszane, stalowo powietrzne.

 

Pneumatyczne, są w pełni pneumatyczne, pół tudzież semi pneumatyczne mają sprężyny negatywne stalowe. sprężyna nie ma nic wspólnego z olejem, chyba ze tym który do niej wlano. Mam nadziej z jasno to napisałem.

 

Stwierdzenia ze olej lepiej pracuje od sprężyny czy powietrza jest zwyczajnie błędne i świadczy o nie wiedzy w tym zakresie.

 

A więc od początku, sprężyna Dual air, względnie solo air, w pełni pneumatyczna sprężyna, jedyne sensowne rozwiązanie dla kogoś poniżej 50kg choć i tak już tak skrajnie niskie ciśnienie moze spowodować odchyłki od prawidłowej pracy.

Pół pneumatyki, ze sprężyną stalową negatywną, będą najprawdopodobniej wymagały wymiany owej sprężyny na miększą, lub zwiększeniem skoku by zniwelować zapadnięcie sie widelca.

 

Tłumienie, czyli olej należy odseparować niemal zupełnie od powyższego, jednak dla ekstremalnie lekkiej osoby może okazać sie potrzebnym wymiana oleju na popularnie mówiąc rzadszy czyli mniejsza lepkość, ale tylko gdy biker stwierdzi ze widelec muli mimo tłumienia na minimum..

 

EDIT:

 

Napisaliśmy posty równo :P ale informacje sie powielają :P Ja dodam ze mam jakieś 65kg sadła i mam ciśnienie ok 65-70psi w widelcu o skoku 150mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O... Puklus, widzę w tym samym czasie pisaliśmy dwa wykłady niezależne :). Panie profesorze, też pana zabolało to pomieszanie informacji o tłumieniu i sprężynie powietrznej ? :)


Ja zaś dodam że mam 72 kg bez szmat i plecaka oraz butów i musiałem zmienić jedną ze sprężyn w Duroluxie. Mam teraz dwie miękkie. W nowych modelach Luxa są dość twardo zestrojone negatywne, ja pompuje około 70 PSI i widel zasysał się o 1 cm. Przy ustawieniu skoku na 160 golenie stały na 150-145 mm. 


Co ciekawe, na fabrycznym setupie negatywnych trzeba było świsnąć około 100 PSI żeby skok był taki jak jest ustawiony bez zasysania, widelec był dość twardy, ale nadal wybierał drobne nierówności, można rzec pracował bardzo dobrze, tylko zbyt szybko ulegał dużej progresji, wymiana oleju tłumiącego na mniej lepki nie pomogła, zatem zdecydowałem się na wymianę jednej z negatywnych. Efektem wymiany jest to że widel ulega odczuwalnej progresji dopiero pod sam koniec skoku a nie gdzieś w jego dziewiątym centymetrze, generalnie jest teraz bardzo komfortowy, a jak jadę w bardziej hardkorowy teren to ustawiam go regulacją kompresji wolnej i szybkiej... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ogólnie charakterystyka widelca z dual air jest ... względnie liniowa w zakresie pracy ... jednak zakres pracy jest od ok 50 do ponad 100kg ... Znaczy może być, bo można tak ustawić. Natomiast poniżej, może być różnie, widelec może być bardzo miękki lecz tępy, i to może okazać sie ciężkie do przeskoczenia przy jeżdżącym kurczaku :D Heh najlepsza będzie dopasowana sprężyna stalowa ale weź i znajdź idealną :D

 

Błędy takie jak np prąd o napięciu mnie denerwują ... zwyczajnie, tak po ludzku :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno to piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami, jeśli są takie firmy, to wspominaj o nich kiedy będziesz znał namiary.

 

PS

Jeśli wystarczy amor o skoku 80 mm i sterówce 180 mm , to może :

http://allegro.pl/manitou-skareb-v-brake-i4663186448.html

Doskonały amortyzator dla lekkiej osoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że temat się rozwinął. Czyli rozumiem że RST First to też nie za dobry wybór - gdzieś dogrzebałem się do tego że ma negatywną sprężynę. Z drugiej strony w instrukcji jest podane ciśnienie pod użytkownika 40-60 kg więc może przewidzieli taką sytuacje?

 

Podobno to piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami, jeśli są takie firmy, to wspominaj o nich kiedy będziesz znał namiary.

 

PS

Jeśli wystarczy amor o skoku 80 mm i sterówce 180 mm , to może :

http://allegro.pl/manitou-skareb-v-brake-i4663186448.html

Doskonały amortyzator dla lekkiej osoby.

 

Widziałem go, cena też jest ok, ale to też nowy sprzet nie jest, do tego zastanawia mnie to obicie lag- może nie trzymać ciśnienia i 400 zł w błoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Z drugiej strony w instrukcji jest podane ciśnienie pod użytkownika 40-60 kg więc może przewidzieli taką sytuacje?

Jak first to model z 32mm goleniami. Może być kilka wersji na różnych riderów. Tutaj analogicznie do widelców na sprężynie zwojowej, masz kilka zakresów dla wagi ridera a tu taka sama sytuacja tylko odnośnie sprężyny negatywnej, co pośrednio działa tak samo a przynajmniej daje podobny skutek.

 

Jak widać stwierdzenie : "kup sobie powietrzny to dopasujesz go pod swoją wagę" nie zawsze jest takie prawdziwe :P choć zazwyczaj sie sprawdza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, temat zboczył na bliższe mi tory. Ważę 55 kg i mam w rowerze Skareba Comp Coil ze sprężyną medium. Szczerze mówiąc to jakbym przytył z 10 kg to by pracował ładnie, a tak to tylko pracował ładnie gdy wiozłem 2 wiadra gliny na kierownicy :whistling:  Wiotki trochę był na starych lagach, ale na obecnych (z Manitou SIX) nie ma takich problemów. Niestety tłumik kaput, trzeba by go zdobyć jeśli ma być tłumienie kompresji i blokada. Swoją drogą niedługo będę chciał się go pozbyć, ale nie traktujcie tego postu jak reklamy :woot: Po prostu uważam że tylko sprężyna soft albo x-soft może działać fajnie pod 45 kg osobą. Taką sprężynkę trzeba by dorobić, bo kupno graniczy z cudem. Firmy w stylu Fedah z Katowic zrobią jaka się zamarzy, kwestia ceny (mi się już to nie opłaci bo szykuję zmianę amorka).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że temat się rozwinął. Czyli rozumiem że RST First to też nie za dobry wybór - gdzieś dogrzebałem się do tego że ma negatywną sprężynę. Z drugiej strony w instrukcji jest podane ciśnienie pod użytkownika 40-60 kg więc może przewidzieli taką sytuacje?

 

 

Widziałem go, cena też jest ok, ale to też nowy sprzet nie jest, do tego zastanawia mnie to obicie lag- może nie trzymać ciśnienia i 400 zł w błoto.

To obicie nie ma nic wspólnego z trzymaniem ciśnienia - komora powietrzna jest wewnątrz goleni, a obicie jest powierzchowne.

Moja małżonka ma zamontowanego w rowerze takiego samego Skareba z 2004 r, działa bezproblemowo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki jest koszt wykonania takiej sprężyny ?

Obawiam się że spory, pewnie około 150 - 200 zł. Ktoś rzucił tu świetnym pomysłem zaadaptowania sprężyny motocyklowej, ale ta w Skarebie ma około 20 mm średnicy, czyli dość chuda. Długość to jakieś 220 mm, ale zawsze można dłuższą przyciąć. Pytanie jaka twardość i jaka średnica drutu...

Sprężynka na zamówienie to był był wypas, ale wykonanie jednej sztuki będzie absurdalnie drogie. Może jakby 10 osób skrzyknąć... pobożne życzenia :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym Skarebie oszem jest sprężyna, tyle, że krótka - 60 mm, ponieważ to system taki sam jak w Minute - Mars air.. komora powietrzna jest w górnej części goleni, poniżej jest sprężyna.

Zdjęcie 8 oraz 22  :

http://mtbikes.pl/artykuly/warsztat/serwis-amortyzatora-manitou-skareb-comp-air-2005-r-z-tlumieniem-tpc/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te sto parę złotych wziąłem z jakiegoś forum motocyklowego.

Znalazłem za to taniego wykonawcę, sprężyny za grosze. Taka jak w Skarebie Comp Air (60 x 20 mm) kosztowała by 5,30 zł, długa zaś jak w Comp Coil (225 x 200 mm) - 14,50 zł. Obie ze szlifowanym końcami, stal zwykła ("rdzewna" :) ). Do tego przesyłka oczywiście. Firma to STALIWO z Bielsko-Białej. Myślę że warto się zastanowić! Problem jest niestety z doborem parametrów sprężyny, ja przykładowo wybrałem "na oko" twardość jako ugięcie o 2,5 cm pod 45 kilogramami. Anglosasi wyrażają się w funtach na cal. Przykładowo, jeżeli sprężyna medium jest z drutu 3 mm, to logicznie byłoby zrobić miększą z drutu 2 mm. Jeszcze jest opcja zamówienia np. 3 sztuk o różnych parametrach ale tych samych wymiarach, firma robi pojedyncze sztuki bez problemu.

Sznurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...