Skocz do zawartości

[Zawody] Szymon Godziek jako pierwszy Polak bierze udział w Redbull Rampage 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Chyba nie ma tu jeszcze wątku na ten temat. Szymon Godziek, odnoszący coraz większe sukcesy w rowerowym Dircie i Slopestyle, jutro startuje w finałach Redbull Rampage. Oglądamy na żywo! Trzymamy kciuki za rodaka! :)

 

Tutaj znajdziecie sporo informacji o tych zawodach:

http://www.blogmtb.pl/2014/09/redbull-rampage-o-co-w-tym-chodzi.html

 

Jak myślicie, wygra? Coraz więcej Polaków odnosi światowe sukcesy na dwóch kółkach, super! :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat trochę obserwuję dokonania Szymona i jak widziałem co robił na światowej rangi zawodach dirtowych czy slopestylowych (i te best tricki) to jestem raczej spokojny o jego przejazd na Rampage :D Szymon nie wypełzł spod ziemii, tyle wygranych zawodów i tyle best tricków też nie wzięło się z nikąd.

 

A co do śmiertelności na Rampage to z tego co kojarzę na tych zawodach (w sensie że od początku) jeszcze nikt nie zginął. Oczywiście dochodziło do złamań i innych obrażeń ale raczej na takim samym poziomie jak na typowych zawodach DH.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem ten dokument, można znaleźć w sieci "Ciemna strona Red Bulla / The Dark Side of Red Bull".

 

Taka trochę sensacja na siłę, że niby przez tą firmą ludzie coraz bardziej ryzykują. Imho to tak nie jest. Tak czy siak by to robili, przekraczali kolejne granicę. Tu chodzi o adrenalinę, a nie jakąś korporację moim zdaniem. Niestety poziom filmów dokumentalnych cały czas spada w dół...

 

P.S. Na rowerze nikt nie zginął, ale w innych sportach tak.

 

A wracając do tematu to Szymon ładnie pojechał, 11-te miejsce i gwarantowany start za rok, super! Tylko za niską notę moim zdaniem dostał.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co Wy gadacie o jakimś ginięciu na Rampejdżu. Tam jeżdżą ludzie, dla których przeskoczenie 20-metrowego kanionu jest całkiem wykonalne. Nikt nie jedzie tam by ryzykować życiem. Wypadki się oczywiście zdarzają, ale zawieszenie roweru i ochrona ciała spełniają swoją rolę. Poza tym, umiejętności zawodników są ich najlepszą ochroną. Jakoś nie ma sprzeciwów gdy organizowane są wyścigi F1, a ryzyko poważnego urazu jest tam znacznie większe.

 

Bardziej na temat: moim zdaniem gdyby Godziek nie ogarnął kanionu (i to tak perfekcyjnie) to by miał bardzo słabe noty. Płynność miał kiepską, co nadrabiał trochę ciekawą linią przejazdu, ale... moim zdaniem było kilku co dostało około 75 punktów a mieli zdecydowanie lepszy flow od Szymona. No, ale tak zacnie wkleić się w lądowanie po backflipie przez taką dziurę... to nie każdy potrafi :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...