Skocz do zawartości

[napęd] Gazelle Primeur przeróbka napędu


easyjerzy

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Jestem nowy na forum i planuje na zime pzreróbke mojego roweru.

Jest to Gazelle Primeur 

koła 28"

rama 25"

przerzutki Nexus Inter 7

 

Strone wizualną razcej mam pod kontrolą, ale nie wiem jak się zabrać za mechanike :(

chce zmienić koła i napęd na "zwykły" zewnętrzny.

Służy ktoś radą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sensownej klasy napęd zewnętrzny nie będzie ani tańszy, ani prostszy niż ten oparty o Nexusa. Dwa, wrzuć jakieś zdjęcie haków tylnego koła, bo od nich  zależy, czy w ogóle jesteś w stanie założyć tylną przerzutkę.

 

Swoją drogą, jeśli masz wyrzucić tego Nexusa na śmietnik, miałbym chętnego na taki sprzęt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej gazelli są poziome "track ends" (niby-haki torowe) ze śrubami do wyrównywania. Rama jest z końca lat 80., ale nie przypuszczam, żeby się cokolwiek zmieniło. Nie ma możliwości instalacji przerzutek.

 

Nawet gdyby, to:

 

1) jak już Fenthin był łaskaw zauważyć, przerzutki nie są tańsze ani prostsze. Tanich, plastikowych "przerzutek" typu sh*tmano Tourney nie radziłbym montować, a kiedy widzę wolnobieg siedmiorzędowy, to... nieważne co.

Gorąco odradzam w każdym razie. Przydepniesz mocniej - złamiesz ośkę - piast z wolnobiegiem nie ma w drogich kołach, a tanich się nie reperuje - wymieniasz całe koło i tak w koło Macieju.

Przyzwoitej jakości napęd zewnętrzny kosztuje swoje, a przy tym jaki jest sens używać go w zimie, kiedy sól żre okoliczne metale, a śnieg zapycha zębatki, tworząc rowery jednobiegowe?

 

2) Piasta wielobiegowa zwraca się po kilku latach używania, bo oszczędzasz na zajeżdżonych łańcuchach i kasetach. Obecne napędy mają co najmniej 9 rzędów - popatrz na ceny takich łańcuchów, kaset (po 3 łańcuchach kaseta do śmieci), kółeczek/wózków do przerzutek... góra kasy się z tego robi.

 

Najdroższe zębatki do piast wielobiegowych kosztują mniej niż 40 PLN, typowo około 10, łańcuch jednorzędowy cynkowany firmy Connex (wysoka półka) dostaniesz za ok. 50 PLN, mniej jest do zasyfienia, mniej do czyszczenia, mniej do wymieniania. U mnie jest łańcuch jakiejś niemieckiej firmy, której już nie pamiętam - prawdopodobnie seryjny (26-letni zabytek!). Obie zębatki nieruszone, więc prawdopodobnie pojeździ jeszcze sporo.

 

3)Jest masa kapitalnych miejskich piast wielobiegowych. Na rynku znajdziesz m. in.:

 

Sturmey-Archer AW (3 biegi);

Sturmey-Archer AWC (3 biegi, kontra)

Sturmey-Archer AB/AB3 (3 biegi, hamulec bębnowy)

Sturmey-Archer X-RD3 (3 biegi, hamulec bębnowy 70mm)

Sturmey-Archer S2 (2 biegi, kickback)

Sturmey-Archer S2C (2 biegi, kickback i kontra)

Sturmey-Archer XL-RD5 (5 biegów, bęben 90mm)

SRAM T3 (3 biegi, kontra)

SRAM Automatix (2 biegi przełączane centryfugą, czasami kontra)

Sachs Dreigang (3 biegi, najczęściej kontra)

Sachs Pentasport/SRAM Spectro P5 (5 biegów, kontra lub bęben)

Sachs Pentasport Cargo (5 biegów, węższy zakres, zwiększona wytrzymałość, kontra lub bęben)

Sachs Super7/SRAM Spectro S7 (7 biegów, kontra, bęben lub brak hamulca)

Shimano Nexus 3 (3 biegi, kontra, rolka lub brak hamulca)

Shimano Nexus 3 na sprzęgłach rolkowych (jak wyżej, tylko cichsza i trudniejsza do zarżnięcia)

Shimano Nexus 4 lub 5 (trudne do znalezienia)

Shimano Nexus 7 (kontra, rolka lub brak)

nexus na sprzęgłach rolkowych

Nexus 8 (8 biegów, kontra, rolka lub brak)

itp., itd.

To tylko niewielki fragmencik rynku. Allegrosz nie jest Twoim wrogiem.

 

4) Jeśli w ogóle chcesz maksymalnie obniżyć cenę całej operacji, wybierz jednobiegową piastę z kontrą. Taniocha, złodziejoodporność, niezawodność i prostota.

Zasadniczo masz dwie opcje: system Sachsa zwany niemieckim - sprzęgło rolkowe (Sachs, a z obecnie produkowanych czeski Velosteel) lub system Reszty Świata - gwint (np. Shimano). Sturmey-Archer też kiedyś robił takie piasty, z kolei za najlepsze uchodzą bendixy (niestety już zabytkowe, a co za tym idzie - drogie). Nie baw się w chińskie piasty z kontrą za 15 PLN nówka, bo może to być ostatnia zabawa w Twoim życiu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się absolutnie, że przy obecnych cenach nie ma sensu wymieniać na zewnętrzne przerzutki. W życiu bym tak nie zrobił. 

 

Co do awaryjności wolnobiegów, to bym n ie przesadzał. Od dwóch lat jeżdżę i to z dzieciakiem w foteliku, więc obciążenie jest spore na tylną oś i nic nie pękło ani się nie wygięło, a zdarzyło się z krawężnika czy innego konaru w lesie zjechać. Bez przesady, to nie jest z cyny. Spokojnie można jeździć i nic się złego nie dzieje. Do kasety nie ma startu - owszem, ale szczególnie w MTB. Do mieszczucha, to żadna różnica. Podobnie jest z tym przerzutkami Tourney. Obydwa tematy są wysoce passe obecnie, szczególnie tu na forum. Ja jednak jakoś jeżdżę i nie łamię. Jak ktoś ma fantazję na takim sprzęcie skakać po górkach, to życzę powodzenia, ale do jazdy miejskiej/rekreacyjnej/turystycznej - wystarcza. 

 

Gdybym jednak był ana twoim miejscu... na pewno nie wymieniłbym takiego wewnętrznego napędu na zewnętrzny. Na pewno też nie szukałbym w najtańszych rozwiązaniach, aby się zmieścić w cenie, bo nie jestem przekonany, czy warto. Obecnie na allegro nową piastę Nexus 7 trafisz za ~250pln. Całego napędu, nawet na wolnobiegu i Tourney nie złożysz za te pieniądze, uwzględniając szprychy, przeplecenie i centrowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No toteż właśnie mówię, że to bez sensu zmieniać piastę z biegami na przerzutki, a przy tym zapomniałem dodać, że przy przerzutkach wartałoby mieć i hamulce, których zupełnie nie ma gdzie do gazelli wsadzić...

 

Widzisz borsooq, ja mam trochę inne odczucia z jazdy rowerem wyposażonym w wolnobieg siedmiorzędowy i tourneya (parę lat po komunii go dostałem, wcześniej miałem makrokesza i znacznie mniej siły). Dwa razy pękła ośka w tylnym kole i dwa razy miałem wymieniane całe koło, bo nikt tego nie zaplata (nie opłaca się nawet z najtańszymi szprychami i obręczami). Obecnie stoi toto i się kurzy, po przerobieniu na 1 bieg z kontrą może by z niego zimówka była, ale i fałki się pogięły, i znowu oś poszła, i rama o wiele za mała...

 

A tourney... no cóż, przy demontażu czeka go egzekucja przez rozjechanie samochodem. Jestem pełen podziwu dla jego twórców sprawców, bo nie widziałem jeszcze sprzętu, który byłby nieregulowalny i nienaprawialny, a działał gorzej od starego SIS. No, może poza "przerzutkami" Qilong i Soleus.

 

Aha, nie jeżdżę w terenie, tylko po drogach Samego Południa. To tak jak teren, tylko nawierzchnia lepszej jakości. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...