Skocz do zawartości

[hamulce hydrauliczne] jakie dla ciężkiego faceta?


CUBEMAN

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

no właśnie kilka :)

Ludzie przeważnie polecają sh*tmanowskie wynalazki bo długo i bezawaryjnie służą, ale wszystko co jest na olej ma swoją wadę - niskie temperatury.

Ja zaliczyłem dzwona zimą przez sh*tmano i u mnie wszystko jest na DOT.

A w kwestii Elixirów - właśnie wróciłem z gór gdzie miałem elixir 3 zamontowane w zjazdówce. W połączeniu ze spiekami te hamulce są w stanie zatrzymać słonia :)  Sam ważę dość dużo i dały radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wstaw sobie jeszcze do roweru XC amortyzator do enduro powiedzmy ze skokiem 160 mm. Też ma zapas skoku większy niż taki 100 mm. Albo najlepiej dwupółkę wstaw rodem z DH, wtedy już nic cię nie zaskoczy. Przecież stać cię.

Jak byś miał choć trochę pojęcia to nie porównywał byś hamulców do amortyzatora który w takim przypadku zabije geo ramy. Co w przypadku hamulców nie ma na nic wpływu.

 

 

O wiedzy z zakresu składania rowerów nie wspomnę.

Chyba piszesz o sobie co wynika z powyższego tekstu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdą jest że  z olejem są problemy w minusowych temperaturach. Jedni zgłaszają że klamki się zapadają przy minus 10 stopni, inni że twardnieją.

Musisz określić czy chcesz poruszać się na rowerze sezonowo od wiosny do jesieni czy całorocznie. Jeśli jeździsz zimą i przy bardzo dużych mrozach musisz pomyśleć nad czymś na dot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli przeanalizuje to co pamietam, to moge stwierdzic, ze o ile jezdze czasem przy temperaturach delikatnie powyzej zera (2-5 stopni) to przy temperaturach ujemnych nie jezdze w zasadzie prawie wcale. Czy w zakresie temperatur z przedzialu od 0 do 10 stopni powinienem sie martwic gdybym kupil hamulce Shimano?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do zera spokojnie nic się nie dzieje.

 

 

Ale saint to przesada do roweru xc , xt/slx/deore są wystarczajace w xc z dobrymi klockami

No nie kolejny. Co wiesz chłopie o hamulcach, o moim stylu jazdy, o moich potrzebach. NIC.

Do Twojej informacji miałem hamulce m486, deore, xt 775 i nowe xteki z 2012, i dopiero sainty zapewniły mi to co potrzebuje- koniec tematu. Mam i jest mi z tym dobrze a jak komuś to przeszkadza to już bardzo mi przykro.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, spokojnie :) Nikt nie musi nikomu nic udowadniac.

Ja zupelnie rozumiem, ze dla sakwiarza hamulce z grupy grawitacyjnej mozna uznac za przesade - sam tak uwazam, ale nie znaczy to przeciez, ze nie moge ich miec, jesli mi sie podobaja.

W tym watku chcialem wykluczyc hamulce, ktore z jakiegos powodu raczej mi nie beda odpowiadaly i wybrac sposrod tych, ktore sa warte uwagi. 

Na chwile obecna biore pod uwage SLX - XT - ZEE. Duzo zalezy od tego ile bede mial na to kasy w momencie zakupu. Jesli bede mial nadmiar to bede kierowal sie tym, ze ZEE zwyczajnie najbardziej mi sie podobaja (nienawidze srebrnych plastikow). Jesli okres bedzie slabszy finansowo to moze wybiore SLX.

Chec zmiany hamulcow jest po czesci takze kaprysem, bo obecnymi Strokerami tez jestem w stanie zatrzymac sie w kazdej sytuacji, jednak zwyczajnie zaczely mnie one wkurzac. Wiem, ze ktos jak mnie zobaczy z sakwami i hamplami ZEE to uzna mnie za czuba, ale jest mi to na szczescie zupelnie obojetne - to ja mam sie czuc fajnie ze swoim sprzetem i nie chce nikomu niczego udowadniac.

Tak wiec dziekuje wszystkim za wszelkie sugestie i porady i nie widze powodu, aby sie tutaj klocic miedzy soba. Lepiej na ochlode zapodac zimnego browarka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W podanych zakresach temperaturowych na 99 procent nie będziesz miał z nowymi wyższymi modelami Shimano problemu. Wrażliwe na temperatury są niskie modele oraz niektóre starsze. Gdybam że nowe są odporniejsze ze względu na ceramiczne tłoczki i/lub inny materiał gumy uszczelek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca spokojnie bo ktoś tu pierdołami sadzi, że aż głowa boli. Potem ludziska zaczną czytać jakoby do XC potrzeba było obydwu tarcz 180mm i hebli klasy saint. Styl jazdy?? Potrzeby?? Osobiście mi to lata co kto ma ale odrobina rzetelności jest wymagana. Raczej bym się zastanowił nad tym stylem jazdy i jego jakością co to SLX'y czy XT z metalikami były za słabe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni post w tym temacie.

Nikt nie twierdzi że niższe grupy nie dają rady w xc czy nawet w enduro.

Facet śmiga z sakwami i sam jest ciężki, ma kase i chce mieć jak najdłużej spokojną głowę oraz hamulce które mu się podobają. Nie widzę tu problemu.

W gronie laików nawet teraz uznaje się tarczówki za coś kosmicznego w rowerze a już nie mówię jak wspomni się że są na oleju lub płynie hamulcowym dot :)

Życzę autorowi zadowolenia z zakupu i szerokiej drogi a wszystkim miłego wieczoru.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CziKo bzdury piszesz i tyle. Po prostu nie potrafisz hamować. Jeśli w XC potrzebujesz takich hahamulców to czas się w końcu nauczyć hamować. Nie wciskaj ludziom kitu. Współczuję twojej ramie i amortyzotorowi, sprzęty xc źle znoszą takie obciążenia, chyba że wykorzystujesz 30 % mocy tych hamulców:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się nie chce wierzyć tylko w jedno.. jak XT albo Deore mają nie dać rady wyhamować autora. To że kawał chłopa z niego nie znaczy że musi kupować wyczynowe hamulce do jazdy z sakwami. Ja mam Deore BR-M575 180/160mm na żywicznych klockach i chociaż trochę przybrałem na wadzę bo ważę jakieś 87 kg (czyli niewiele mniej od autora) to nie narzekam na nie, bardziej mam wrażenie że czasami brakuje mi przyczepności na jakimś zjeździe w terenie niż hamulców. A to że się mocno grzeją pode mną to normalne, w końcu to tarcie.  Zresztą i tak są zaolejone i zaraz idę się z nie wziąć i pewnie skuteczność wzrośnie po małym serwisie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja np jak zjeżdżałem na SLXach mimo nie specjalnie długiego, jednak karkołomnego zjazdu, nie żeby mi mocy brakowało, jednak zmęczyły mi sie dłonie, palce. W kilku miejscach trzeba było mocno dość hamować by choć zwolnic :D Jednak do jazdy po płaskim nie widzę potrzeby większej siły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...