Skocz do zawartości

[opona] - Schwalbe Nooby Nic - przyczepności brak


cyberhuman

Rekomendowane odpowiedzi

29er, opona 2,25, zwijana

 

Początkowo, nieprawidłowo, pompowałem do 5 atm. No i raz za razem dziura.

W końcu przeczytałem napis na boku i teraz jest 3,5 (3,7 max).

 

Opony mają 850 km, z tego 185 z przyczepką dla dwójki dzieci - +46 kg - przyczepka, dzieci, szpej, 88 kg ja.

 

Przy przebiegu 800 km zmierzyłem grubość bieżnika, bo wydawało mi się organoleptycznie, że tył idzie.

No i idzie - suwmiarka wskazała 3 mm tył, 4 prżód. Różnica 25%.

Miękkie te opony.

Ale to nic.

 

Przelało mi się, gdy na mokrym asfalcie, w trakcie lekkiego deszczu, a właściwie średniej mżawki, w nie za szybkim zakręcie w lewo (droga jednojezdniowa, 2 kierunki ruchu) skręcałem na parkin i... gleba... A nadjeżdżała ciężarówka i był zmrok. Oczywiście oświetlenie, szybkie zbieranie się z asfaltu oraz fakt, ze nie pakowałem się pod to auto na styk uchroniło przed tragedią, niemniej opona nie dla mnie.

Jeżdżę jakieś 70-80% asfalt, reszta jak się uda - głównie szutr, ale luźny piach bywa.

 

Schwalbe Nooby Nic na mokry asfalt totalnie odpada - pełna dyskwalifikacja. Hamowanie jak Cię mogę, nawet nieźle, ale zakręty - odpada.

 

Proszę o pomoc w doborze opon.

W dwudziestceszóstce miałem Maxxis CrossMark i sobie chwaliłem. Niskie opory toczenia, dawały radę na szutrach, choć w sypkim piachu już nie. Nie pamiętam asfaltu, ale nie leżałem twarzą na ziemi w łuku.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że 29er to inna geometria, środek ciężkości i fizyka, ale bez przesady. Nie jeżdżę od wczoraj...

 

Kumpel zachwala Coni RaceKing, ale tu przecież też opona z klockiem, tyle, że mniejszym.

 

Co proponujecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czego się nie robi dla niskich oporów ;)

 

Zważywszy, że jeżdżę 80% asfalt, zawsze ładowałem górne rejestry...

Ale może czas na odkrycie nowych przestrzeni...

 

W sumie wysokie ciśnienie>twarda opona>gorsza przyczepność, ale czy dotyczy to także mokrego asfaltu?

 

[edit]

Żona ma w swoim Schwalbe Smart Sam - może przełożę na test, ale chyba założę kask motocyklowy i ochraniacze z rolek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szutrach też nie jest jakaś rewelacyjna. Nie daje poczucia stabilności w zakrętach, ucieka na boki.

Tak, dobrze @Piksel rozumiesz. Do tej pory jeździłem na nie mniej ostrych oponach (np. Kenda K-898 2,25) i jeszcze twarzą na asfalcie w winklu nie leżałem. Co więcej, ta gleba była przy lekkim łuku i małej prędkości. Zdziwiłem się bardzo. Totalne zaskoczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NN to bardzo dobre opony. Tylko na nich jeździ się z ciśnieniem 1,8-2,4 bara.

Nawet po asfalcie jeżdżą dobrze, jak na taki bieżnik. Oczywiście do zastosowań 80% asfalt są inne opony.

NN są dobre w góry, choć do enduro-jatki zdecydowanie zbyt delikatne. Ogólnie mogłyby być bardziej trwałe. W szkolnej skali solidne 4 lub +4. Tylko trzeba używać zgodnie z przeznaczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zerknij sobie na poniższy obrazek:

azot.jpg

Nabijając 3,5 bara doprowadziłeś do tego, ze opona na asfalcie pracowała praktycznie tylko środkową częścią bieżnika, a przypominam, że jest to opona terenowa o dosyć luźno rozstawionych klockach, co samo w sobie ogranicza powierzchnie styku z asfaltem.

Dodatkowo napisałeś, że wywrotka miała miejsce "na mokrym asfalcie, w trakcie lekkiego deszczu, a właściwie średniej mżawki" - to wbrew pozorom są najgorsze warunki do jazdy. Cały brud z jezdni zostaje rozpuszczony i na asfalcie powstaje wtedy śliska warstwa, która jest stopniowo wymywana przez padający deszcz (im większy tym lepiej).

Utratę przyczepności mogło również spowodować najechanie na białą linię oddzielającą pasy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za Wasze odpowiedzi...

Niby oczywiste oczywistości, a jakoś tak przeczytać lepiej...

Biję się w pierś, bo właściwie powinienem napisać, ze szukam drugiego kompletu opon na moje potrzeby.

 

Jeżdżę też motocyklem enduro, ciężkim i wielu używa opon Conti TKC 80, które mimo, że klocki, dają świetną przyczepność w deszczu. Co prawda na kolano nie da się zejść w deszczu ;), ale dają radę. Przez to być może zafiksowałem się, że i w rowerowych da się znaleźć klocek, który da radę w miarę na mokrym asfalcie.

 

 

Obniżę ciśnienie i zobaczę jak będzie...

Być może w ciemnościach faktycznie nie zauważyłem pasów środkowych i właśnie na białej farbie koło poszło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

NN to bardzo dobre opony. Tylko na nich jeździ się z ciśnieniem 1,8-2,4 bara

 

Bzdury pleciesz albo za mało jeździsz we wilgotnych warunkach . Wziąłem te gumy w wersji ze Snake Skinem RAZ w góry po czym te gumy zostały odrazu sprzedane . Nobby nic nigdzie nie trzyma dobrze , ani na ziemnych trasach z dużym nachyleniem ani na kamieniach gdzie zwyczajnie się ślizga . Słaba guma . A ciśnienie ? Owszem jeździłem z takim a nawet lekko niższym ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jasinski21444: właśnie takie mam wrażenia z tej opony. Plusem są nie najgorsze opory toczenia na asfalcie, jak jest nabita, ale nawet na szutrach, jak pisałem, słabo w zakrętach trzyma. Oczywiście możliwe, że mam ją za mocno napompowaną, jak już parę osób wskazało, niemniej, Twoja obserwacja potwierdza moje odczucia...

Tył idzie w oczach, więc najpewniej następny sezon na czymś innym.... Muszę tu poszukać czegoś, chętnie bym spróbował znane mi CrossMarki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdury pleciesz albo za mało jeździsz we wilgotnych warunkach . Wziąłem te gumy w wersji ze Snake Skinem RAZ w góry po czym te gumy zostały odrazu sprzedane . Nobby nic nigdzie nie trzyma dobrze , ani na ziemnych trasach z dużym nachyleniem ani na kamieniach gdzie zwyczajnie się ślizga . Słaba guma .

 

Ty jeździłeś raz w górach a ja zajeździłem jeden komplet...

 

Potwierdzam, że na mokrym nie jest różowo, ale na żadnej niewyspecjalizowanej w tym kierunku oponie nie jest. Na suchym jest dobra na wszystko poza głębokim piachem, w którym za mocno grzebie.

 

Są lepsze, ale bez przesady, że NN są do niczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Schwalbe Marathon, Conti Contact, Maxxis Grifter lub coś w tym rodzaju. Na pewno jesteś w stanie znaleźć coś, co będzie ci odpowiadało.

Jazda głównie po asfaltach na typowo terenowych gumach,, to nie tylko proszenie się o glebę na mokrym, ale też niepotrzebna męczarnia (zwłaszcza z przyczepką z 2-ójką dzieci).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ach tak, zapomniałem, że teraz jesteś endurowcem, wiec NN wypada Ci pogardzac. Jak wiedzą wszyscy endurowcy: bez tuplajów jazdy nie ma.

 

Nie o to chodzi . NN nadaje się co najwyżej do jazdy po płaskim , lekkich górkach , szutrach czy czymś ziemnych bez większych stromizn  ale w górach nawet tych małych jak ślęża już robi się źle . Ja na tych gumach w wersji 2.4 Evo Snake Skin nie czułem się pewnie a było sucho , co najwyżej na podjeździe troche wilgotnych kamieni ale i tam ta opona się ślizgała .

 

Chodzi po prostu o to że jeżeli jakaś opona jest hmm średnia to o otwarcie o tym mówie i krytykuję a nie o to że bez 2playa nie ma jazdy bo i sam z tupleja nie korzystam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Schwalbe Marathon, Conti Contact, Maxxis Grifter lub coś w tym rodzaju. Na pewno jesteś w stanie znaleźć coś, co będzie ci odpowiadało. Jazda głównie po asfaltach na typowo terenowych gumach,, to nie tylko proszenie się o glebę na mokrym, ale też niepotrzebna męczarnia (zwłaszcza z przyczepką z 2-ójką dzieci).

 

Pięknie dziękuję za podpowiedź...

 

Ale, jak wlecę do lasku na szutry, a często przez ten lasek przelatuję i jak mam czas, to sobie w nim kluczę, to trzymanie będzie żadne...

A może bardziej Maxxis Holly Roller lub Schwalbe Sammy Slick (przy czym poszukałbym chyba czegoś innego niż Schwalbe)? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Przelało mi się, gdy na mokrym asfalcie, w trakcie lekkiego deszczu, a właściwie średniej mżawki,

Co fakt to fakt szablaki na suchym są spoko ale na mokrym asfalcie ... to ... no dość niebezpieczne opony. Na pewno RoRo i NN podobnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...