Skocz do zawartości

[napinacze] montowane w hakach - jak stosować?


WAK

Rekomendowane odpowiedzi

Mam kilka pytań o napinacze montowane na hak:
1.
Czy w przypadku piasty z torpedem ma sens montowanie napinacza po stronie ramienia torpeda? Czy może wystarczy tylko jeden napinacz po stronie przeciwnej, bo tu przecież i tak przesuw jest zablokowany?
2.
Czy napinamy łańcuch klasycznie tak, jakby nie było napinaczy - ustawiając oś piasty, dokręcając nakrętki, a następnie dopiero dokręcamy napinacz- w tej sytuacji on tylko zabezpieczałby oś piasty przed przesunięciem w hakach...
Czy też napinamy łańcuch za pomocą napinacza, a potem dokręcamy nakrętki tylnej osi (choć szczerze mówiąc naciąg łańcucha się wtedy zwiększa, podobnie jak siła w napinaczu i efekty mogą być takie jak w poniższej refleksji...)
3.
Jak sztywny powinien być łańcuch? Jak ocenić to "na oko" ?

Refleksja:
Montowałem napinacze łańcucha do ośki Sturmey Archer o średnicy 13/32", czyli ciut większej niż 10 mm. Wymagało to modyfikacji napinaczy:
- powiększenia otworu - co zrobiłem za pomocą wkrętarki z założonym małym kamieniem szlifierskim (coś pośredniego między za słabym Dremelkiem, a za mocną wiertarką - dobrze się tym operowało ;-)),
- zwężenia prostopadłościennego zamocowania śruby w pierścieniu napinacza, aby zmieścił się w szerokości haka - też robiłem to powyższym narzędziem, co powodowało, że nieco przeszlifowałem i pierścień.
Efekt:
Przy dokręcaniu napinacze mi popękały. Wykoncypowałem sobie, że to dlatego, że próbowałem regulować naciąg napinaczami, wstępnie je naprężając. Dopiero potem dokręcając nakrętkę osi, czym jeszcze dołożyłem naciąg w napinaczu. Gwint śruby wytrzymał, ale pierścień się ściął, bo jego powierzchnia była nierówna - porobiłem karby w pierścieniu napinacza podczas szlifowania prostopadłościennego zamocowania śruby. Przy "nieszlifowanym" pierścieniu napinacze by wytrzymały?

Teraz założyłem tanie napinacze, które wyglądają okropnie... Ale wolę je mieć, bo bez napinaczy dwa razy zukosowało mi się koło przy podjeździe pod górkę (z jednej strony trzymało zamocowanie torpeda) i łańcuch spadł. A od czasu, jak zdjąłem klamki i polegam wyłącznie na hamulcu w torpedzie, wolałbym uniknąć historii ze spadającym łańcuchem... Swoją drogą to naprawdę wygląda okropnie, szczególnie,  że obok jest zamocowanie ramienia torpeda...

I ilustracje do tekstu:
7nVMtlt.jpg    Nfp04aV.jpg



 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Przeczytałem. I teraz wygląda to tak:

2.

Czyli najpierw regulacja na napianczach, a potem dokręcanie nakrętek na osiach. U mnie póxniejsze dokręcanie nakrętek powodowało jeszcze cit większe napianie łańcucha. Hmmmm... Byc może to moje szlifowanie nie było idealne i jak dociskałem, to dlatego się przesuwało. No, w każdym razie błędu nie robiłem...

3.

Spoko. 1-2 cm przy "dociskaniu" obydwu stron łańcucha.

1.

Pytanie wciąż bez odpowiedzi. Teoretycznie można naciągnąć tą stronę osi bez napinacza i potem zamocować ramię torpedo/torpeda (?)... Tylko nigdzie nie widziałem tylko jednego napinacza od strony łańcucha. A starałem się znaleźć zdjęcia i info w internecie, jak również obserwować z natury (ale i tu, i tu nie ma zbyt dużo rozwiązań z torpedo/torpedem ?))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne jest, że dokręcanie nakrętek osi powoduje zmany w naprężeniu łańcucha. Wygląda na to, ze przykręcaniu coś się gnie.Sprawdź, czy rama (rurki tylnego trójkąta) nie sa wygięte i czy sa symetryczne do osi roweru.

Haki ramy muszą być równoległe.Rozstaw haków powinien być taki jak szerokość piasty ( w singlach to chyba 110mm ale lepiej zmierzyć). Wtedy kolo wchodzi się suwliwie między haki (minimalny luz lub wcisk nie przeszkadza) i nakrętki tylko dociskają haki do piasty. Nie ma to żadnego wpływu na naprężenie łańcucha. I zwykle dokręcenie nakrętek mocuje koło na tyle mocno, ze nie ma szansy aby oś się porzesunęła w hakach w czasie jazdy.

Podejrzewam, że u Ciebie haki nie są równoległe. Dokręcając śruby naginasz je (starają sie ustawić równolegle i gną rurki) i wtedy kolo moze się przesuwać/skręcać zmieniając naprężenie łańcucha. Naprężenia jakie powstają mogły polamać naprężacze. Ja bym więc najpierw sprawdzil dokladnie geometrię ramy, a zwlaszcza jej tylnej części.

Druga sprawa, to samo oszlifowanie nprężaczy. Jesli nie przylegaly one do haków na całej powierzchni (np ta prostokątna część przy śrubie była za szeroka i nie wchodzila dokladnie w haki ale odstwała trochę) to dokręcając śruby wyginałeś naprężacze, a że to byl odlew to je połamałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja w swoim singlu z epoki prlu, miałem tak że prawdopodobnie tylna zębatka była lekko krzywa. Skutek był tego taki, że jak napiąłem na hakach łańcuch optymalnie w pewnym momencie łańcuch napinał sie na sztywno i lubił strzelić. Samo dokręcenie nie powinno napinać, jednak jeżeli podczas dokręcania coś sie wygna, przesuwa, tak może być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...