Skocz do zawartości

[Błotniki] Jakie pełne błotniki do "marketowej" ramy


grad

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Mój rower to bodajże Kross Grand B250. Jest praktycznie zupełnie bezwartościowy, ale to jego zaleta, bo podróżuję nim codziennie do pracy, i lepszego szkoda byłoby niszczyć po krawężnikach itp. W ostatnim czasie trochę go zmodernizowałem, coby przyjemniej było nim jeździć. Problem mam z błotnikami. Interesują mnie tylko pełne modele, miałem już takie montowane np, do sztycy, i w każdy deszcz wracałem mokry. Problem jest z ramą - (rower podobny do tego na zdjęciu - http://www.gbmotors.pl/materialy/image/produkty/9840_3568_Kross_Grand_B_250_Red.jpg) nisko zamieszczona poprzeczka tylnego "trójkąta" ramy oraz otwory przy amortyzatorze tylko z jednej strony.

 

Czy znacie jakieś błotniki, które spełniałyby zadanie codziennego podróżowania do pracy nawet w deszczu (7km w jedną stronę), które udałoby się bez większych problemów przymocować.

 

Wcześniej kupiłem taki model - http://allegro.pl/blotniki-rowerowe-zwykle-26-metalowe-druty-i4508360748.html - ale za nic nie potrafię go przymocować. Chyba, że jakieś rady odnośnie montażu?

 

Z góry dzięki za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie problem jest głównie z przodu. Jak przymocowałem tylko jedną część błotnika do widelca to niestety odginał się w stronę mocowania. Z kolei drugiego otworu brak. Zmieniać widelca się nie opłaca, już lepiej dołożyć na nowy rower, a szkoda mi na takie codzienne wyjazdy brać lepszy sprzęt. Co do tych SKS to też widzę z przodu należałoby dorobić/zakupić chlapacze, bo kończą się mniej więcej w połowie, a z przedniego koła woda bryzga zazwyczaj w dolnej części.

 

Na razie spróbuję założyć te już zakupione, ale wszystko na to wskazuje, że nie dam rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.tubes-international.pl/katalog_pdf/armatura_przemyslowa/obejmy_do_mocowania_rur_wezy.pdf

 

Polecam taki wynalazek, pozostaje kwestia dobrania rozmiaru zarówno do amorka z przodu czy rurek z tyłu i można kombinować z montażem na wiele sposobów. 

Problemem jest jedynie dostępność tych obejm - u siebie nie znalazłem w całym mieście, dopiero w oddziale sklepu z linku a i tak nie obeszło się bez kilkukrotnego jeżdżenia i kupowania innego rozmiaru bo wymierzenie to jedno a praktyka to drugie. Niemniej jednak błotniki spokojnie zamocowałem w widelcu chociaż nie miał żadnych otworów (nawet na koronie) i z tyłu ramy pomimo tego że i tam nie było otworów do mocowania. 

 

Od biedy można takie mocowanie wykonać samemu z jakiejś grubszej blachy i kawałka dętki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Od biedy można takie mocowanie wykonać samemu z jakiejś grubszej blachy i kawałka dętki. 
 

 

z wykonaniem samemu z grubszej blachy też może być problem - bo jak się okaże że nie trafisz z rozmiarem to dopiero jest kłopot z mocowaniem np w okolicach kasety żeby się wszystko zmieściło.

 

z braku otworów montażowych popełniłem kiedyś takie mocowania pod tylny bagażnik z dętki i blachy z puszki po kocim żarciu :D

 

o tyle przyjemny materiał że można go pociąć nożyczkami i łatwo się 'układa' przed przykręceniem do ramy, a pomimo tego dość wytrzymały - moja konstrukcja wytrzymała ponad pół roku , woziła sakwy , często laptopa 17" i pełno ubrań i innych śmieci - jak zdejmowałem nie wyglądało żeby otwory po śrubach jakoś znacząco się powiększyły

 

przy ciemnej ramie można taką blaszkę pomalować sprayem czy markerem i na pierwszy rzut oka w ogóle tego nie widać

 

także druciarstwo - ale funkcjonalne, niestety fotek brak ;) 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakup obejm myślę nie byłby problemem. Przeglądam jeszcze Allegro i znalazłem taki model - http://allegro.pl/blotniki-rowerowe-orion-26-czarne-53mm-blotnik-i4514375875.html. Mocowanie ma podobne do tego SKS wymienionego na początku, jest też wersja 58 mm (chociaż założone mam opony Kenda Kwest 1,5, więc chyba nie byłoby potrzeby). Jak myślicie, zdałyby egzamin w ciężkich warunkach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdałyby. Ale nie w tym rowerze.

 

Tego typu błotniki mają trójczęściowy punkt oparcia. Mocowanie do przedniego widelca i tylnich wideł od góry to jedynie początek. Stabilizacja i zasadnicze utrzymanie pozycji błotnika odbywa się przez dwa pręty mocowane do ramy/widelca. Jak masz otwór przy amorze tylko z jednej strony to zawsze błotnik będzie Ci uciekać w bok - bo drugi pręt mający pomóc w wyśrodkowaniu nie jest przykręcony. Można spróbować nagiąć zamocowany już pręt tak, aby błotnik był po środku - pręty te poddają się gieciu.

 

Za to to co Ty robisz to błąd - zakładasz nie te błotniki nie do tego roweru.

 

Do Twojego roweru pasuje to:

http://allegro.pl/sks-blotnik-i-shockboard-x-tra-dry-komplet-black-i4508964655.html

http://allegro.pl/sks-blotnik-i-shockblade-x-blade-ii-26-29-zestaw-i4542835396.html

Lub jakiekolwiek inne tego typu błotniki (marka nieistotna)

 

Te założysz bez problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, rozumiem. Jednak jak wspomniałęm miałem już te mocowane do sztycy (trochę gorszej marki, ale to chyba mało istotne) i jakiejkolwiek ochronie to raczej należy zapomnieć. Chyba, że te co podałeś były jakoś przez Ciebie przetestowane i wiesz mniej więcej jak się sprawują.

 

Co do prętów - do tych tanich błotników metalowych co wspomniałem w pierwszym poście dostałem 2 pręty. Jeden przy próbie delikatnego zgięcia się złamał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystałem z wielu błotników mocowanych do sztycy. Bardzo wielu.

Jak są nisko i blisko koła, wykonują swoje zadanie zadowalająco. Nie ochronią napędu i przerzutki w 100% ale ich celem jest zapobieżenie chlapaniu i zmniejszenie rozprysku. Kluczem jest odpowiedni montaż.

 

Natomiast musisz sobie uświadomić, że rower który masz uniemożliwia a w najlepszym razie szalenie utrudnia montaż proponowanych przez Ciebie błotników. Te błotniki są dobre, zapewniają bardzo dobrą ochronę, ale nie wejdą lub wejdą z trudem do Twojego roweru. Możesz próbować robić majsterkowanie, ale skutek może być różny. 

 

Możesz próbować brać pręty na obejmy, ba nawet na zwykłe plastikowe krawaty do ramy (uwierz mi, takie rozwiązanie przy dobrym montażu ma rację bytu), ale efekt może być różny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam błotniki SKS ATB 60 i pręty giąłem na różne strony - nie było problemu. Problem chlapacza rozwiązałem za pomocą dwóch otworów w błotniku, dwóch trytek i kawałka plastiku wyciętego z butelki więc na ten element nie zwracał bym uwagi przy zakupie - spokojnie można dorobić samemu. 

 

Innej opcji jak kupienie/dorobienie obejm nie widzę jeśli chcesz mieć pełne błotniki, jest Topeak Defender R1/R2 ale cena jest wysoka a i tak z montażem tylnego pewnie byłby problem. 

Obejmy i druty SKS które można dowolnie giąć dają według mnie największe pole manewru. Poza tym system mocowanie jest nieco inny - poza gięciem jest możliwość przycięcia prętów czego nie można zrobić z prętami które podlinkowałeś w pierwszym poście. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim amortyzowanym makrokeszu z komunii tak zamocowałem tylny błotnik:
http://zapodaj.net/c1acde3d66e04.jpg.html
http://zapodaj.net/02af2f09140a9.jpg.html
http://zapodaj.net/1411bc2d7936c.jpg.html

Jak widać jest to zwykły no-name błotnik do rowerów mtb oraz uchwyt do pełnego błotnika. Wystarczyło nawiercić jedną dziurę na ten uchwyt oraz drugą na dole aby można było zamocować go do fabrycznego uchwytu na dole ramy.
Mógłbym jeszcze zmniejszyć długość tego pałąka trzymającego błotnik, aczkolwiek zamocowany nawet na takiej wysokości wciąż spełnia swoje zadanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, pojechałem do sklepu i kupiłem uchwyty, przedni błotnik jakoś jest zamocowany, za chwilkę wyjadę "na testy", by powiedzieć kilka słów. Problem zrobił się z tylnym. Te co miałem ledwo co chciały wejść (jakby za małe, mimo że rozmiar koła i błotnika się zgadzał), no i po przejechaniu 100m błotnik zahaczył o oponę i tak jego miejsce jest raczej w koszu (mowa o tych metalowych z pierwszego posta).

 

Także chciałbym się zapytać, czy te Oriony 26  (http://allegro.pl/blotniki-orion-26-czarne-53mm-2014-w-wa-i4494611340.html) pasowałyby do mojego roweru, który to w tej części wygląda tak - http://rozliczenia.matfizy.waw.pl/wp-content/uploads/2014/08/rower.jpg ? Czy nie zaprzątać sobie głowy i poszukać tych montowanych do sztycy? Ewentualnie może jakieś inne pomysły? Dzięki za dotychczasowe zaangażowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinny pasować, są kopią SKS ATB 60 więc pręty można przyciąć i przygiąć. Jeśli po stronie przerzutki masz jakiś symetryczny otwór do tego z drugiej części zdjęcia to tył będzie załatwiony. Na dole jest uchwyt a środkowa opaska błotnika jest regulowana więc ustawisz ją sobie tam gdzie trzeba. 

 

Te na sztyce traktował bym jako ostateczność bo plecy ochronią ale buty będą całe mokre. 

 

Aaa, jest też trzecia opcja - błotnik na sztycę połączyć z przednim błotnikiem nieco przyciętym i zamocowanym na tyle - tj. w dwóch punktach: na dole obok suportu i wyżej obok hamulca (tutaj w razie potrzeby można użyć małego kątownika.

Ale w takie coś jest sens bawić się wtedy gdy znajdziesz jakiś przedni błotnik lub odpowiednio przytniesz tylny. Kolega wymodził takie rozwiązanie i nawet się sprawdzało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zwężania błotników - generalnie najwęższym miejscem jest hamulec, więc jeśli przez niego przejdzie to i na samym dole ramy się zmieści. Akurat chyba mam możliwość podjechać do sklepu sprzedającego te Oriony, postaram się jutro, o ile nie będzie padać. W sumie to najbezpieczniejszy pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Niestety w sklepie dostałem informację, że tych błotników zamontować się nie da. Przynajmniej tak, aby działały stabilnie. W międzyczasie, wkurzony beznadziejnością tego roweru, nabyłem używaną Meridę White Sox, też na 26 calowych kołach i właśnie szukam do niej pełnych błotników. Otwory są zarówno z przodu (sztywny widelec) jak i z tyłu. Z tych tańszych to w grę wchodzą te Oriony wymienione powyżej oraz SKS ATB. Z wyższej półki mamy SKS Bluemels. Które z nich najlepiej wybrać? Warto dopłacać do SKS Bluemels?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie spotkałem się z Bluemels ale IMO do mieszczucha nie ma sensu zakładać tak drogich błotników.

 

Owszem, plastikowe mocowanie pręta przy błotniku w moim ATB się nieco "rozlazło" ale pomimo tego nadal się trzyma. No i jeździ w trekkingu więc już wiele razy gdzieś nim zawadziłem w terenie.

 

Jeśli mocowania w tej ramie masz dość "standardowe" to jeszcze lepszym rozwiązaniem może być kupno zwykłych plastikowych błotników z prętami bez regulacji czyli nieprzycinanymi. 

 

Mam takie w mieszczuchu (rama MTB na sztywnym widle więc pewnie podobna) i sprawdzają się. Są równie elastyczne jak SKS ATB a dałem za nie koło 30 złotych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oriony na pewno się spradzą i ci wystarczą, ale jak to  rower  na kołach 26 cali to te tańsze metalowe też dadzą rade, oriony są z tworzywa w całości plastikowe, pręty mają fajne łatwo się modeluje i łatwo skraca w razie potrzeby, ja musiałem wygiąć tak do swojego amorka, ale nie było problemu dobre kleszcze z możliwością obcinania i wio. KLIK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...