Skocz do zawartości

[hamulce w nowych rowerach]


DANIEL111

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

 

 

to nie jest tak ze kazdy maraton w blocie tak niszczy hamulce.

Nie pisałem że każdy,

 

 

przejechalem juz sporo maratonow

jak może nie tak wiele ale zdarzyło się dojechać na blachach,

 

 

gdzie ludzie rzeczywiscie w deszczu tracili hamulce po 30km do golej blachy, przez drobny piasek ktory dostawal sie wszedzie.

I o to chodziło, że to nie legenda powtarzana w piaskownicy na podwórku ale fakt który się przytrafia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bah, pewnie że się przytrafia.

Ale kto tymi rowerumi będzie szedł na ostry maraton?

Bijecie się o fakt pt zjechanie klocków, który jest możliwy jak najbardziej - wystarczy masa piaszczystego błota i klocki piłują jak szalone, a często się kruszą. Sporo tutaj pomagają otwory na tarczy służące zmniejszeniu wagi i chłodzeniu - dostające się tam zapiaszczenie pięknie szlifuje klocki. Natomiast takie sytuacje są dość rzadkie. 

I w przypadku tych rowerów raczej nie będą miały miejsca.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tobo czepiamy się tak?? Ja stwierdziłem, że są to słabe hamulce pod każdym względem. Takie są fakty i nie ma co dyskutować na ten temat. A, że działają to wybacz ale nawet największy parch działa. Pytanie jakie to działanie jest ile trwa i czy zadawala użytkownika. Dlatego użyłem słowa "jak" będą problemy to wymienić na inne zamiast topić niepotrzebnie pieniądze na serwis. Osobiście nie polecił bym ich jako kupowanie osobno do roweru.

 

Co do zamienników to jak teraz Shimano to taka padaka to kupujemy od Sram'a. Widzę, że sporo się zmieniło za tak krótki okres czasu jak Avidy są lepszejsze od "sikających" Deore.

Owszem. Dyskutować można jak najbardziej bo kolega chce hamulce które nie będą sprawiały takich problemów jak w pierwszym poście.

Miałem wiele modeli Shimano, Avida, Formuli, także Hayesy, poza tym od 5 lat setki takich hamulców w serwisie i jak na moje wyobrażenie o hamulcach, szczególnie tych w budżetowym rowerze, zarówno jedne jak i drugie z tego tematu będą dobrym wyborem, bardziej bezproblemowym Promaxy niż Avidy. Konkurencja może coś zaoferować za cenę 500 zeta, które trzeba mieć żeby podrasować rower. 

Od wprowadzenia na rynek tanich modeli Shimano 395/445 naprawiałem ich dziesiątki, bo to bardzo popularne hamulce. Może jestem szczęściarzem ale równocześnie nie grzebałem w ani jednym Promaxie, nie miałem też ani jednej sztuki nieszczelnego Elixira 1, pokrewnego temu DB. 

 

Mam w zimówce dwa Elixiry 1 i nie czuję się w żaden sposób poszkodowany, mając w tym samym rowerze wcześniej wysokie modele Shimano i Formuli. Uważam że to ba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam nowy rower z hamulcami avid elixir 5. Wywróciłem się i się hamulec przedni połamał. :(  W starym rowerze z vbrakeeami się wywracałem pełno razy i nigdy się nic z hamulcami nie działo. https://plus.google.com/107786938575480930825/posts/DCQ784VEiKG?pid=6053751003589454226&oid=107786938575480930825#photos/107786938575480930825/albums/6053750995700934817

 

Mam jeszcze pytanie. Avid elixir 5 to odpowiednik slxa u shimano ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klamka to nie hamulec więc nie warto porównywać połamanej klamki do całości tego układu.. Ale jeśli chodzi o hamulce to przecież nie każdy musi mieć heble z wysokiej półki bo przecież nie każdy ma takie same oczekiwania jeśli chodzi o jazdę.. przecież ktoś kto jeździ rekreacyjnie nie zamontuje xtr'a, ani nikt nie będzie zjeżdżał z gór na v-ach;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w sumie klamka jest cała, wyłamały sie z góry i z dołu przedłużenia tego korpusu. I śruba kontrująca klamkę się złamała akurat w miejscu gdzie jest wkręcona. Jeśli uda mi się ją wykręcić, to dobiorę nową śrubę i chyba będzie działać.

No ja na vbrakach pełno razy po górach jeździłem, klocki author 3cc dobrze ustawione. Jak ktoś nie jest jakimś zawodowcem to objedzie na dobrze ustawionych vbrakeach góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, chyba się łamią bo są bardziej skomplikowane niż te vbrakeeach.

"Się łamią", tzn. ile ich połamałeś?

Tak to opisałeś, że bez poparzenia na zdjęcia to można pomyśleć że to zacisk się połamał i jest to typowe dla hydraulicznych tarczówek w przeciwieństwie do niezniszczalnych fałek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Się łamią", tzn. ile ich połamałeś?

Tak to opisałeś, że bez poparzenia na zdjęcia to można pomyśleć że to zacisk się połamał i jest to typowe dla hydraulicznych tarczówek w przeciwieństwie do niezniszczalnych fałek ;)

Łamanie zacisku jest typowe dla hydraulicznych tarczówek? W jakim sensie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby klameczka była lżej przykręcona to by nie doszło do tragedii :027: On topic: uważam że hydrauliki w rowerach za 1999 zł to zagranie pod klienta, nic więcej. Wolałbym używane fałki Szymano np. XT od hydraulików Promax. Szczerze mówiąc to w rowerze XC wolę lekkie i banalnie proste V. Na trudne warunki ęduro (nie ma deszczu - nie ma ęduro!) tarczówki hydrauliczne jak najbardziej. W tamtych rowerach hyudrauliki pełnią funkcję identyczną co tylna przerzutka XT z manetką Tourney :yucky: Czyli ozdobną, podwyższającą pozorną wartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...