Skocz do zawartości

[Lotnisko] Przewóz roweru samolotem


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Zastanawiam się czy nie przetransportować mojej maszyny na Islandię, bo tam mieszkam i pracuję. Warunki do treningów byłyby świetne, ale zastanawiam się jak to jest na lotnisku. Gdy leciałem teraz do polski na urlop spotkałem grupkę polaków wracających z Islandii rowerami, usłyszałem że koszt jest nie wielki 25Euro. Wiadomo na pewno trzeba posklejać taśmą i trochę go rozkręcić. A co z procedurą 'wrzucania' go do samolotu? Jeśli chodzi o walizki to praktycznie co roku muszę kupować nową z tego względu że na lotnisku wrzucają i nie patrzą czy się rozwali i nie chciałbym żeby to samo spotkało mój rower bo do tanich sprzętów nie należy. Kto ma doświadczenie z przewozem lotniczym? Jak zabezpieczyć itd?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego mają nie dostarczyć sprzętu bez faktury?

Jedyne co musisz "przeskoczyć" przy wysyłce roweru pocztą to sprawdzenie jak poczta potraktuje paczkę o takich gabarytach (jest to limitowane). 

Transport lotniczy? Odpowiednia walizka/torba lub karton po rowerze, odpowiednio wyściełany, rower częściowo rozłożony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój rower trochę polatał (poprzedni też). Raz w kartonie od telewizora, raz owinięty folią malarską, raz starą podłogą od namiotu i matą piankową, kilka razy owinięty folią z bąbelkami i folią streczową. Ogólnie nigdzie ni było problemu z tym, żeby go zabrali. Raz paniom z TA nie podobało się zabezpieczenie, więc dostaliśmy dodatkowo worki na wózki. Rowery zawsze były całe i w dobry stanie. W Stambule widziałem, jak panowie wpierw wrzucili kartony z rowerami, a później podawali sobie nasze ofoliowane rowery. Bo je łatwiej było chwycić i przenieść :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z samolotem jest tak, że wszystko zależy od konkretnego przypadku. Raz rzucać nie będą, innym razem będzie latać. Generalnie nastaw się na to, że będą rzucać "na chama" paczką z rowerem. Musisz po prostu mega dobrze go zapakować, sprytnie rozłożyć części, tarcze odkręcić. Wszystko opakować dodatkowymi kartonami (karton w kartonie) i folią bąbelkową, usztwnić rogi opakowania, i będzie ok.

 

Ja parę razy przewoziłem rower samolotem, raz był pechowy, karton był na pewno rzucany, bo był zgięty dosłownie o 45 stopni. Na szczęście ucierpiała tylko tarcza (też się wygięła), której zapomniałem odkręcić podczas pakowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio transportowalem rower samolotem do Oslo. Karton od roweru, trochę gąbek otulin na ramę, koła powinny mieć spuszczone powietrze, odkręcone pedały, wszystko pozapinane trytytkami do ramy, w kartonie zmieścił się tez plecak rowerowy, 2 pary butów, kask i kilka innych pierdół. Limit wagi to 25kg za całe opakowanie. Często widuję rozładunek bagaży i raczej rowery są traktowane bardziej ostrożnie aniżeli walizki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...