Skocz do zawartości

[1500-2000] Trekking- trasy krótsze i dłuższe


Akossik

Rekomendowane odpowiedzi

Na wstępie chciałbym się przywitać, bo jestem nowym użytkownikiem, aczkolwiek czytelnikiem byłem już od dosyć dawna.

 

Rozważam wybór roweru trekkingowego. Ma on służyć do dwóch celów:

a) krótsze trasy 30-50km jesienną porą, gdyż posiadam starą kolarkę i w cieplejsze, suche dni to, najprawdopodobniej jazda nią, będzie mi nadal sprawiała więcej frajdy:)

B) dłuższe, kilkudniowe trasy z koniecznością zabrania sakwy. Dodam, że jazdę tego typu dopiero zaczynam, dotychczas były to najwyżej kilkugodzinne wyjazdy do 120km

 

Moje wymiary: wzrost 173cm 78kg

 

Wymagania to przede wszystkim bezawaryjność, wygoda jazdy oraz w miarę możliwości- trwałość podzespołów. A co do wyposażenia:

Amortyzatory: nigdy wcześniej nie miałem roweru z takowymi, więc chętnie bym spróbował, ale nie jest to wydaje mi się warunek niezbędny, choć na dłuższe trasy pewnie dosyć przydatny.

Błotniki/bagażnik: powinny być zamontowane

Oświetlenie: tutaj mam mieszane uczucie, bo dynamo w piaście to dużo większa waga roweru, za cenę komfortu używania. Natomiast z dynama tradycyjnego pewnie bym i tak zrezygnował, na rzecz oświetlenia z baterii.

 

Na żywo oglądałem następujące rowery:

- Kellys CARTER 30 model 2014 http://rowerykellys.com.pl/rower-kellys-carter-30-model-2014-p-578.html

- Unibike Voyager GTS http://www.unibike.pl/voyagergts.html

- Unibike Expedition GTS  http://www.unibike.pl/expeditiongts.html (sprzedawca powiedział, że jedyna różnica to ten "wielopłaszczyznowy" kierownik; mi zresztą wydaje się on sporym udogodnieniem, ale czy wartym swojej ceny?)

 

Kellys zrobił na mnie wrażenie swoją wagą, był to rower bardzo lekki, przez co wydawał się wygodny, z kolei Unibike miał porządne siodełko, chwyty i ogólnie sprawiał wrażenie masywniejszego i bardziej wytrzymałego. To tyle z powierzchownych wrażeń. Na tych sprzętowych właśnie nie za wiele się jeszcze znam, dlatego pytam Was Forumowicze o radę.

 

Oprócz tych, wyszukałem również w Internecie i na forum takie propozycje:

- Romet Wagant 3.0 http://www.arkus.sklep.pl/rower-romet-wagant-30-2013-p-4875.html

- Kross Trans-Pacific http://www.kross.pl/pl/2014/trekking/trans-pacific

- Merida Freeway 9200/9300 http://www.rowerymerida.pl/produkt753/freeway-9300-rower-merida.html

 

Nie ukrywam, że przy wyborze kierowałem się producentami, o których już słyszałem, które znam, itp. Aczkolwiek jestem otwarty na wszelkie inne propozycje, również rowerów używanych, najlepiej z pn-zach części woj., mazowieckiego.

 

Będę niezwykle wdzięczny za wszelkie sugestie i próby pomocy:)

 

PS. Zaciekawiła mnie forma roweru proponowana w jednym z forumowych tematów. A mianowicie chodzi o sprzęt:

Fuji Touring 28 http://rower242628.pl/p/997/3897/fuji-touring-28-2014-chromo-molibden-rowery-wg-typu.html

Musiałbym trochę zwiększyć budżet, ale może ta propozycja jest tego warta?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.unibike.pl/expeditiongts.html najlepszy z tych wszystkich, z miejsca odrzuciłem te co są z napędem 3x7 raz że za mało przełożeń  a drugi że mogą miec koło na wolnobiegu a ten system nie nadaje się na wyprawy. Ten Fuji jest fajny ze sztywnym widelcem na wyprawach to plus bo nie ma co się zepsuć, rama cro-mo solidna baza na rower wyprawowy. Jeżeli chodzi o napęd to trochę niższej klasy niż ten Unibike ale nie wiele. Uważam że ten Fuji byłby lepszym rozwiązaniem niż Unibike

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli priorytetem jest dla Ciebie wygodna, w miarę możliwości wyprostowana pozycja, miękkie siodło i jednodniowe wypady to Expedition albo Voyager (tańsza opcja i w przyszłości problemy ze zdobyciem kasety 7s).

W obu masz dobre oświetlenie, dynamo w piaście i wystarczy dokupić sakwy żeby sobie na nich miło śmigać po oswojonych szutrach i lasach.

 

Fuji jest konstrukcją na dłuższe wypady, na ramie cro-mo i takim widelcu. Baranek wymusza bardziej sportową, a mniej komfortową pozycję, no i jest to golas - czyli błotniki, oświetlenie, dzwoneczek, czy nóżkę - jak kto lubi - trzeba samemu dokupić, co da parę stówek więcej do ceny ostatecznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wyboru są dwa. Romet Wagant albo Unibike Expedition. Nie wiem, czy kierownica unibike'a jest warta dopłacania. Nie używałem nigdy kierownicy tego typu. Kup tego, którego dostaniesz taniej. Potrzebujesz jeszcze sakwy przecież, a tu warto zainwestować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc pzede wszystkim dziękuję za rady i czekam na kolejne, może nawet z prpozycjami innych rowerów, na które nie zwracałem uwagi, a są warte polecenia.

 

A więc na razie podsumowując, polecaliście mi rower Fuji, ze względu głównie na ramę odpowiednią na wyprawy, ale niestety muszę go odrzucić ze względu na koszty (wyższa cena + jak celnie zauważył morfish koszt dodatków), stąd moje pytanie, czy rzeczywiście rama (i osprzęt) np. tego Unibike'a czy Rometa nie wytrzymałaby trudów niezbyt ekstremalnej (asfalt, 100-160 km dziennie) wyprawy?

 

Nie chcę po prostu na razie inwestować zbyt wiele i podejmować się bardzo trudnego wyjazdu, gdyż jak pisałem, w tych kwestiach jestem początkującym:)

 

Akurat co do baranka w tym Fuji, to byłby on dla mnie plusem, jestem przyzwyczajony do korzystania z tej formy kierownicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytrzyma. Stal trochę inaczej pracuje. To raz. Dwa. W razie pęknięcia stal pospawa każdy, kto ma spawarkę i potrafi jej użyć. Ale bez demonizowania. Alu też daje radę.

Osobiście gdybym miał kompletować rower stricte wyprawowy to byłby to ten model: http://www.konaworld.pl/menu,138,sutra

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...