[Napęd] upgrade roweru z dzieciństwa

[Niekradziony]

Witam,

Odkopałem rower komunijny (mam 28 lat) na stalowej ramie Mongoose, koła 26. Osprzęt wciąż działa (Deore 3x7, kwadrat, mufa (68 mm, realnie 67 mm, stery 22,2). Ramę spiaskowałem, teraz proszkuję. Rower będę używał do szybkich treningowych przejazdów po: 80% płaskim, 20% pagórkowatym terenie. Powierzchnia: asfalt, opony max 1.25.

 

Mam ogromne dylematy i proszę o podpowiedzi:

1. Rozważam wymianę całego osprzętu i upgrade (na aktualne Deore), ale opinie np. o korbach HII mnie przerażają, czy warto, kosztem awaryjności? (kwadrat ma dobre opinie tylko sztywność pozornie słaba, octalink ma zwolenników i przeciwników)

2. Jakie są możliwośći zmiany napędu na 1x9 (2x9) z dobrym suportem, korbą 38T, 40T aby rower wciąż posiadał miano nie do zajechania;)?

3. Czy może zostawić to co było do tej pory? wymienić tylko suport i łańcuch?

 

P.s. Nie trzymam się kurczowo grupy Shimano. Interesują mnie rozwiązania, które spokojnie wytrzymają 10 kkm lub kilka lat.

 

Proszę o sugestie.

 

[Kaczorak]

ad.1 Korby HTII są bardzo sztywne w porównaniu do kwadratu ale słyszałem że shimano'wskie łożyska w suportach są mało żywotnie (póki co na mojej korbie zrobiłem ok 1500 km więc nie mogę zweryfikować) ale słyszałem też że warto kupić suport z firmy Accent gdzie można bezproblemowo wymieniać łożyska na takie zwykłe ze sklepu po około 3-5 zeta za sztukę więc IMO opłaca się przejść na ten system

 

ad. 2 Co do przełożeń zależy gdzie i jak będziesz używał roweru. Jak na asfalt tak jak piszesz to najlepiej będzie 3x9 (z zębatkami na korbie 44-32-22 albo i więcej) będziesz miał większe prędkości.

 

ad. 3 Napisałeś że masz napęd 3x7 więc według mnie po prostu odśwież go i dokończ jego żywot a potem zmiana chyba że masz ciśnienie na nowy szpej. 7-ki są już "martwe" więc ciężko będzie o części zamienne a na 9-tkowym Deore odczujesz zanaczną różnicę. 

 

Co do konkurencji do Shimano się nie wypowiem bo po prostu nie miałem i nie jeździłem na choćby Sram'ie.