Skocz do zawartości

[Baton z Lidla] czy dobry do jazdy?


alagor96

Rekomendowane odpowiedzi

Kup, zjedz, pojeździj - jeśli żołądek go przyjmie i nie będziesz miał żadnych problemów z dyskomfortem to może być. Teoretycy mogą wyliczyć Ci jakie stosunki białka, tłuszczy i węgli powinny być w perfekcyjnym batonie, ale każdy z nas jest inny i inaczej jego żołądek reaguje na pokarmy przyjmowane podczas wysiłku. Takie moje zdanie.

 

Mi osobiście pasują najbardziej banany i krówki. Ewentualnie skondensowane mleko w tubce (jednak troche czuć je na żołądku).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W lidlu mają "sesame oryginal" w dobrej cenie i świetnie nadające się do ratowania zasobów energetycznych, przynajmniej w moim przypadku. Opakowanie ma 3 paczuszki, w każdym po 3 sezamki. Całość chyba kosztuje mniej niż 2 zł. Małego sezamka łatwiej wpakować na raz do ust niż z batonem walczyć kilkaset metrów, jeśli spożycie odbywa się w czasie jazdy.

 

235_01_8533.jpg

 

Są węgle proste, złożone, trochę tłuszczu i jakiś odsetek białek, jak to w ziarnie. Nie wiem czy w odpowiednich proporcjach, ale wygląda, że mi pomaga.

 

Z opakowania:

w 100 g:

energetyczna - 523 kcal

białko 13,4 g

węgle - 54,2 g

tłuszcz - 28,3 g

 

1 sezamek to 9 g, w sumie 81 g

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podczas jazdy jem prawie wyłącznie batony musli z Lidla, także podczas długich zawodów. Te bodajże po 59 groszy. Kiedyś były takie w białej polewie. Ostatnio ich już nie widać. Na mnie działają dobrze bo mają również złożone węglowodany. Po czymś co ma dużo cukrów prostych mam zaraz "bombę" :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, bo z tego co pamiętam to te batoniki "musli" z Lidla to składowo były bardzo biedne - prawie sam cukier i syrop glukozowo-fruktozowy ;)

Każdy je co lubi, wiadomo że trzeba uzupełniać węgle w czasie dłuższych jazd, szczególnie tych intensywnych, bo jak jedziemy wolnym tempem, to tak szybko glikogen się nie wyczerpie (wtedy źródłem energii są głównie tłuszcze). 

 

Ostatnio rzadziej robię takie bardzo długie jazdy, że trzeba coś na nich więcej jeść, więc z reguły jeśli jem, to banany, morele suszone, czasami wezmę bułkę z dżemem albo batona. Co do tych musli to dobre są te z Bakalland (w Biedronce też dostępne pod inną nazwą) - jest też coraz więcej smaków i są smaczne. Czasami wezmę też te Corny Big - w Czechach są bardzo tanie, a są bardzo dobre smakowo i składowo. 

 

Innych musli raczej nie kupuję, bo słabe w smaku, a jak w większości sam cukier albo ten syrop to wolę sobie snickersa albo marsa zjeść - na to samo wyjdzie, a moim zdaniem znacznie lepsze w smaku :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baton bardzo smaczny, chcociaż ciężko zjeść całego na raz. Trasa 65 km przejechena na nim, bananie i 0,7 l wody z sokiem, praktycznie na pusty żołądek. Jeśli chodzi o sezamki, to faktycznie dostarczają energii, ale ja osobiście ich nie lubię (a wolę na trasie jeść nie to co polecają eksperci, a to co mi smakuje np. polecam na długie trasy bułkę z kiełbasą ;)), poza tym w upalny dzień ciężko je zjeść tak, żeby ręce się nie kleiły a tego już szczególnie nie lubię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee to mi chodziło o te:

link

 

Chociaż tych w białej polewie ostatnio w żadnym Lidlu nie ma, ale są takie:

link

 

Raczej mają dużo węgli złożonych, chociaż składu nie czytałem, ale w środku jest dużo różnych płatków. W sumie to każde batoniki musli są dobre na rower, przynajmniej dla mnie. Ale te z Lidla są do tego tanie.

Ja np. podczas jazdy nie mogę jeść bananów bo "odcięcie prądu" mam gwarantowane :P No ale na każdego różne rzeczy mogą działać inaczej, trzeba po prostu przetestować co jest dla nas najlepsze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Pewnie chodzi o to ;) To kawał batona bo ma 100g,

 

Testowałem. Spoko, ale wydaje mi się, że jest za ciężki. Musli jadałem. Są ok. Nie należy patrzeć na kalorie, bo ważna jest zawartość cukrów. Obżarcie się tłuszczem i białkiem niewiele da, poza dodatkowym zmęczeniem, bo kicha zacznie trawić i nie będzie chciała jechać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...