Skocz do zawartości

[rowery] Szosa czy przełaj


venom7

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Obecnie jeźdzę na rowerze crossowym Author Airline. Wcześniej jeździłem na Authorze Horizonie. Więdź ujeżdząłem głownie rowery cross-owe.

 

Zacząłem się zastanawiać nad zmianą. MTB mnie nie interesują ten etap mam już dawno za sobą. Nigdy nie jeździłem na rowerze szosowym. Parę razy jechałem na szosie kolegii - czułem różnicę, dużo lzej było na podjzadad, rower miał wdepniecie tak zwane, cierpiałem troszkę na bóle pleców ale według rozmiarów ramy był na mnie zaduży. Ponoć to był główny winowajca.

 

Założyłem ten temat bo chciałbym nabyć trochę wiedzy i rozeznania w tym temacie. Jeśli się zdecyduję na kupno to i tak muszę najpierw sprzedać swój obecny roczny rower ( co pewnie łatwe nie będzie) plus dołyżć resztę .Cenowo patrzę w graniach 3000-3500zł.

 

Obecnie moje treningi są prowadzone głównie na asfalcie 90% i 10% zdarzy się żwir i jakieś płyty. Jednak wszyscy wiemy jaki jest w polsce asfalt dość dziurawy. I obawiam się, że na szosie często będę łapał gumę. Stad zaświeciło mi się w głowie słowo przełaj- ostatnio widziałem taki rower. Wszystko podobnie jak w szosie tyle, że ma inne opony. Po lasach czy mocno nie przyjemnych terenach nie jeźdzę - stąd się głośno zastanawiam. Głównie asfalt- tylko, że w mojej okolicy nie są najlepsze. Chciałbym walczyć o lepsze średnie prędkości- uważam, że szosa w tym wypadku jest dobrym pomysłem.

 

Jeśli bym kupował to rower nowy z salonu- zawsze tak robiłem i wolałbym tego nie zmieniać. Mam w swoim mieście Authora- którego już nie chcę chciałbym zmienić szyld ;), i mam Gianta który najmocniej kusi.

Kolejna sprawa to moja waga 96 kg. Nie wiem jakie limity wagowe mają szosówki. Mój obecny cross ma do 110 kg.

 

Rowery jakie ostatnio oglądałem:

http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/defy.3/17675/73833/#specifications

 

Ten rower przełajowy który widziałem:

http://esklep.intersport.pl/pl/product/96146/rower-giant-anyroad-2-4005162

 

Czekam na Wasze cenne porady.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower przełajowy, różni się od szosy bardziej niż Ci się wydaje np. mniejsza ilość zębów na koronkach = mniejsze prędkości na zjazdach, bardziej pancerny widelec = większa masa, często hamulce tarczowe = większe koszty i trudniejsza regulacja. Oczywiście wszystkie te cechy są też zaletami przy odpowiednim użytkowaniu, ale myślę, że ich nie odczujesz. Ja na Twoim miejscu brałbym szosę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alagor96- zgadzam się z toba jest więcej różnic niż mi się wydaje ;) Widziałem na przełajach właśnie hamulce tarczowe- o których nasłuchałem się wiele dobrego jak i złego- podobno ciężko uregulować, odpowietrzanie i tp

Byłem zdziwiony jak zobaczyłem pierwszy raz masę przełaj jakieś 11,5 kg a szosa najgorsza waży 10kg.

Mam o tyle mnieszane uczucia, że nie ujeżdzałem za długo żadnych z tych rowerów. Ponoć cross a szosa to niebo i ziemia jak mi ktoś mówił.

Dzięki za opinię. Poczekam jeszcze na jakieś rady i cenne sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Uszosowić" rower przełajowy jest prościej niż w drugą stronę to tak na początek. Po drugie tarcze nie zawładnęły jeszcze tego typu rowerów i w dalszym ciągu obecne są canti. Nie ma znaczenia czy to droższa czy tańsza wersja. I po trzecie najważniejsze. Trzeba sobie zadać bardzo ważne pytanie. Gdzie mam zamiar jeżdzić. Sprzęt przełajowy kupuje się po to aby nie być ograniczonym do jazdy albo typowo szosowej albo MTB/cross. Innymi słowy masz sporo szosy na dojazdówce a potem fajną okolicę z terenem, szutrem, polne drogi to wybierasz przełaj. W innym przypadku tylko szosa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" w kraju drogi są dziurawe" zamiast myśleć o sprzęci - śmiać się i płakać z tego tylko.

Macie rację oczywiscie.

Polecilibyście jakiś rower szosowy w cenie 3000-3500zł?

I jak pisałem wyżej jestem dość cieżki- 96kg.

 

Dziękuję za dotychczasowe podpowiedzi - wybijam sobie powoli z głowy słowo przełaj i kieruje swoją uwagę na szosówki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszedłem na dekatlona i znalazłem dwa modele:

na 105 napęd:

http://www.decathlon.pl/rower-szosowy-alur-700--id_8290145.html#anchor_ComponentProductMoreInfos

 

Rower o tysiaka tańszy - Tiagra przerzutki:

http://www.decathlon.pl/btwin-rower-szos-fit-500-ltd-id_8306462.html

B'Twin nic mi nie mówi. Kupowałem ciuchy tej firmy kiedyś i były dobre a rowery.

Co sądzicie- chyba, że jeszcze coś polecacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę na B'Twinie od roku i z czystym sumieniem mogę polecić tą firmę. Zdarzyło mi się nawet skorzystać z usług reklamacji i uważam ich za wzór w tego typu sprawach. Marka kiedyś bardziej znana np z wyścigu Tour de France bo dostarczała sprzęt grupie kolarskiej AG2R.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja postawiłem jednak na przełaj i nie żałuję, choć z mtb nie zrezygnowałem.

Zastanawiałem się nad typową szosą jednak stan dróg, rodzaj tych dróg oraz waga(podobna do Twojej) zniechęciły mnie do oponek 23.

Mam Jamisa Nova Sport na oponach 700x32c i jeżdzę nim praktycznie wszędzie i co ważne bez względu na warunki atmosferyczne! ( miasto, praca, leśna droga, szuter, lekko kamienista droga) na typowej szosie musiałbym ograniczyć się tylko do dobrej jakości asfaltu.

Fakt,  typowa szosa jest lżejsza, mój Jamis około 10-11kg (r.58), jednak do przełajówki założysz oponki z szosówki, odwrotnie to nie przejdzie.

Co do hamulców tarczowych ( mechanicznych w moim przypadku), skuteczność zadowalająca, modulacja hmmm trzeba się przyzwyczaić, regulacja banalnie prosta.

Reasumując, przełaj to rozwiązanie bardziej wszechstronne.....widok obłoconego roweru z "barankiem" robi wrażenie na obserwatorach:)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jamis ma aluminiowy widelec, pomimo opon 32 może być bardziej boleśnie niż na dobrej kolarce z karbonowym widelcem.

Poza tym są kolarki które mają opony 25 jak i nawet

Tu miałem na myśli bardziej narażenie sprzętu na defekt niż własny komfort.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedz jest prosta, jeśli nie masz żadnego roweru to weź przełaj. W więcej miejsc sobie będziesz mógł wjechać i też na asfalcie sobie poszalejesz. A jeśli masz MTB lub Crossa  to bież szosę. I jak sam piszesz 90% asfalt to tylko szosa. Ja na szosie też przez las przejadę. Nie po piachu ale po normalnej drodze leśnej ubitej , lub nawet droga z drobnych kamyczków tych białych.


Eroica_Britannia-70-1200x799.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za cene rady.

Obecnie ma cross-a. I tak jak mówiłem 90% asfalt z zaznaczeniem Polski- wiecie jakie mamy drogi- coś w stylu taki mamy klimat. Chciałbym zrobić przeskok bo czuje, że stoję w miejscu. Myślę, że kolarka poprawi średnie prędkości.

na razie mam rower jak wspomniałem roczny w marcu kupiłem, wcześniej jeździłem też na crossie- ale z dolnej półki w tym roku zainwestowałem. Najpierw musze sprzedać obecny plus dorzutka- jak mówiłem liczę sobie 3000-3500zł na nowy sprzęt.

Znam parę osób które jeździ na kolarkach i sami mi mówią są lata, że ani razu oponki nie przebije a są takie, że tafi się 3 razy w ciągu dwóch tygodni. Nikt nie przewidzi.

Po lesie nie jeźdzę, czasami żwirkiem- polną drogą, ale mając crossa mogę na ten komfort sobie pozwolić. Preferuję asfalt.

 

Dziękuję wszystkim za cenne rady - sporo mi się wyjaśniło.

Zostało mi tylko pomyśleć czy kupować w tym roku czy czekać do następnego. Obecnie mam na czym jeździć a prędko pewnie nie sprzedam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kolarkę to wiem ,że budrzet nie powalający. Więcej na rower nie dam bo za to można było by o samochodzie już myśleć hehe. Jednak prędzej kupię nowy niż używkę. Na jeden wyścig w roku i treningi myślę, że kolarka nowa w tych granicach sobie poradzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup sobie w marcu 2015 r Sprzedasz, coś dozbierasz, może trafisz na jakiś model ze starszego roku. Ja kupiłem w listopadzie ale i tak przejechałem się z 3 razy do końca roku bo pogoda już słaba. A zacząłem jeździć od marca i już mam 2 tys km przejechane.


Ja dałem 3400 nówka dotykana. Od tego pana http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=15577622 ślez jego aukcjie może coś trafisz dla siebie.

 

Tu są foty roweru http://unibike-flite.blogspot.com/2013_11_01_archive.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...