Skocz do zawartości

[siodło] umieram - ratujcie!


raziel79

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

kupiłem w ubiegłym tygodniu nowego B'Twin Rockrider 520. Jest to mój pierwszy rower nazwijmy to - MTB. Doposażyłem go sobie i dziś wyruszyłem w trasę. Bez szaleństwa: 20% asfaltu, reszta las i jakieś szutry. Trasa łącznie około 50 km.

 

Po tym dystansie czuję się, jakby mnie dopadło stano wygłodniałych murzynów na totalnym bezrybiu. Cztery litery bolą mnie tak, że nie wiem kiedy wsiądę kolejny raz na rower. Siodło jest za twarde i ostro ciśnie wiadomo na jakiej długości ciała.

 

Czy możecie mi polecić jakieś siodło na dłuższe wypady? Wiem wiem, każdy ma inne cztery litery i trzeba dopasować. Ale musze na czymś bazować. Jakie siodło będzie lepsze niż standardowo montowane? Producent podaje, że w rowerze jest siodło Rockrider Sport. Dla mnie kompletnie nie nadaje się do jazdy. 

 

Maksymalnie chciałbym wydać 120 zł. 

 

Tu link do modelu roweru na stronie producenta: http://www.btwin.com/en/mtb-mountain-bikes/sport-mtb/17448-btwin-rockrider-520-mtb.html

 

Będę wdzięczny za jakieś rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że z Fenthinem mam podobną intuicję, zatem napiszę od razu - pojeździj najpierw trochę i potem oceniaj. Mam gorsze siodełko w mtb - jeżdżę na nim czasem po ok. 50 km dziennie bez żadnych rowerowych ciuchów i jest ok. W tygodniu robię wiele km na dość twardym innym siodle (co prawda w niezłych spodenkach). Po prostu tyłek musi się przyzwyczaić… Dopiero po pewnym czasie będziesz mógł stwierdzić, że coś jest nie tak. I kup spodenki z wkładką. Najpierw poeksperymentuj z ustawieniem siodła (wysokość sztycy, poziom siodełka). 


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o wow, dzięki za odpowiedzi.

 

Tym rowerem pokonałem właśnie te 50 km dzisiaj. Wczesniej jeździłem na jakimś szrocie z marketu za 500 zł. tygodniowo będę robił około 50 km + chciałbym 100-150 w weekend. Chciałbym też we wrześniu wyskoczyć w biszczady z rowerem na dachu :)

Póki co nie używałem zadnych ciuchów rowerowych. Po prostu standarowy ubiór sportowy. To naprawdę aż tyle daje? Nie wiedziałem, że spodenki mają "pampersa".

 

Czyli to siodełko jest OK? Nie warto inwestować w jakieś żelowe czy inne pianki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłeś rower w Decathlonie więc zakładam że nie masz tam jakoś szczególnie daleko- kup sobie tam spodenki z "pampersem", ja wychaczyłem chyba na wyprzedaży za około 40 zł ( a może to i regularna cena? Nie pamiętam). Nie mam porównania do innych ale jak dla mnie są bardzo Ok, wygodne i nie jest w nich gorąco, wkładka też wygodna. Tylko przymierz je pożądnie, jaki rozmiar byś nie włożył to będą na początku obcisłe, ważne jest ułożenie wkładki.

 

Tyłek pewnie troche mi się przyzwyczaił ale w sumie teraz już nawet nie zwracam uwagi na to że na czymś siedzę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tamtym rowerze pręt wyszedł z siodełka. :) Zresztą też było twarde. Zaopatrzę się w spodenki i zpbaczymy jak będzie. 

 

A jak to jest z prawidłowym ustawieniem siodła? Widziałem jak ludzie na rowerach MTB jeżdżą mając siodło lekko powyżej linii kierownicy. U mnie jest równo (jak biorę niżej to pozycja mi nie odpowiada, chodzi głównie o mocno zgięte nogi na maksymalnym wychyleniu pedałów), w instrukcji jest informacja, że powinno byc delikatnie poniżej linii kierownicy. Wydaje mi się, że rower dobrałem dobrze. Mam 176 cm, szczupła budowa ciała, rozmiar roweru to L (175-186)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pampers to podstawa. Albo normalnie w spodenkach kolarskich albo wszyty w spodenki bo taka opcja też jest. Druga sprawa to to że cztery litery muszą się przyzwyczaić. Im będziesz więcej jeżdził tym z czasem będzie lepiej. Po trzecie niestety ból tyłka jest często nieodłącznym składnikiem jazdy na rowerze. Przede wszystkim na długich i częstych wyjazdach. Trzeba się go nauczyć ignorować i strać się zminimalizować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raziel79, na Twoje pytania nie da się jednoznacznie odpowiedzieć.

 

Wysokość siodełka ustawia się stosownie do długości nóg, a nie do kierownicy.

Potem wybierasz, jak pochyloną chcesz mieć pozycje (w MTB mniej lub bardziej pochylona) i tam powinieneś mieć kierownicę. Ograniczeniem może być brak gibkości rowerzysty.

Siodełko to wypadkowa stopnia pochylenia i budowy anatomicznej.

Nie można jeździć na szerokim siodełku mocno pochylonym ani na wąskim w pozycji wyprostowanej czy lekko pochylonej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@raziel79

Moim zdaniem tydzień jazdy to maks jeśli chodzi o przyzwyczajenie się do siodła które masz. Jeśli tyłek boli po tym czasie to albo zakupy na chybił trafił przez internet, albo profesjonalny bikefitting albo... samemu trzeba siąść (przy zachowaniu odpowiedniej pozycji) na arkuszu tektury falistej lub styropianu i zmierzyć na podstawie odcisku rozstaw kości kulszowych. I dobrać coś na podstawie wymiaru z katalogu któregoś z renomowanych producentów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam. Prosił bym także w sprawie wyboru siodła do tej samej ceny. Jeżdżę głownie po asfalcie Lazaro Integral V3 już 2-gi sezon. Mam spodnie kolarskie z pamperem i niestety ciągle ten sam problem - bolący tyłek już od 35 km. Próbowałem zmieniać ustawienia siodełka i nic się w tej kwestii nie poprawiło. Obecne siodło to Vader o szer. 160 cm. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Prosił bym także w sprawie wyboru siodła do tej samej ceny. Jeżdżę głownie po asfalcie Lazaro Integral V3 już 2-gi sezon. Mam spodnie kolarskie z pamperem i niestety ciągle ten sam problem - bolący tyłek już od 35 km. Próbowałem zmieniać ustawienia siodełka i nic się w tej kwestii nie poprawiło. Obecne siodło to Vader o szer. 160 cm. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziura nie jest standardem.

Wszystko zależy od tego jaki masz tyłek. Dobre siodło nie musi być szerokie ani miękkie. Musi być dopasowane do Ciebie :)

Co mogę polecić z całego rynku rowerowego - raczej nic.

 

Mi tyłek pasuje do WTB Silverado, mimo iż nie jest super miękkie ani szerokie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za propozycję, ale czy siodełko dla mężczyzn nie powinno być przypadkiem z dziurą? 

Ja w szosie mam z dziurą Speca Toupe RBX 155mm, a w góralu który pełni rolę bardziej trekkingo-wycieczkowca właśnie Speca Sonomę i dziury nie potrzebuję bo siodełko jest płaskie i nie szoruję prostatą po nim. Zasadą jest że dziura jest bardziej potrzebna przy pochylonej sportowej pozycji.

Sonomę lubię bo jest miękka, ale kuper się nie zapada w niej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy piszą o jednym ....pampers, pampers, pampers. Tymczasem pampers nie jest receptą na niedopasowane siodło. Pampers tylko przesuwa w czasie skutki niedopasowania. Wygodne siodło to takie w którym można jeździć bez pampersa. Takim siodłem jest siodło skórzane np Brooksa. Przy odpowiednim siodle które przez setki kilometrów układało się do tyłka swobodnie można jeździć setki kilometrów w normalnych cywilnych spodenkach i nie odczujemy przy tym żadnego bólu czy oparzeń mimo że siodło w dotyku jest bardzo twarde.

 

Ot i cała tajemnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...