Skocz do zawartości

[Trasa] Warszawa -> Radom na rowerze szosowym


elkondzik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

 

Na wstępie chciałbym się przywitać i zaznaczyć, że jest to mój pierwszy post na forum :)

Mam nadzieje, że wybrałem właściwy dział dla mojego tematu.

 

Do rzeczy - Interesuje mnie przejechanie trasy Warszawa (start z dzielnicy północnej, nie ma to większego znaczenia) - Radom na rowerze szosowym.

 

Próbowałem samodzielnie wytyczyć jakąś sensowną trasę posiłkując się Google Maps i tym wątkiem. Wujek G zawsze planuje trasę omijając ekspresówkę (na której jak wiadomo ruch rowerowy jest zabroniony) i kieruje w stronę Warki. Na tej trasie jednak zawsze napotykam na ograniczenia w postaci dróg leśnych, gruntowych albo co gorsza niewiadomego pochodzenia ;)

 

Wpadłem na pomysł alternatywny, a mianowicie przejechanie trasy wzdłuż E77/S7 przez Janki, Tarczyn, Grójec, Białobrzegi - przy czym na odcinku drogi ekspresowej chciałbym pojechać równoległą do niej drogą serwisową :]

 

Czy ktoś z szanownych forumowiczów ma jakieś doświadczenia na takiej trasie? A może macie jeszcze jakąś inną alternatywę?

 

Pozdrawiam serdecznie

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pchaj się na E7. Co do tej równoległej drogi serwisowej jak ją nazwałeś to niby można, ale moim zdaniem za dużo kombinowania. Na całej długości nie jest poprowadzona, więc odcinkami musiałbyś jechać główną "siódemką", a to już nic fajnego, ani bezpiecznego, że nie wspomnę o hałasie, smrodzie etc.
 
Możesz pojechać przez Górę kalwarię, Warkę, Głowaczów, Brzózę. Szosa dużo spokojniejsza, aczkolwiek pomiędzy G. Kalwarią, a Warką ruch jest nieco większy, ale da się przeżyć. Reszta trasy to bajka, masz wszędzie asfalt (bez dziur) no i kilometrowo wychodzi to samo. Najlepiej jechać w niedzielę, wtedy to wogóle ruch znikomy.

 

Zobacz jak by to wyglądało

http://www.geocontext.org/publ/2010/04/profiler/en/?topo_ha=2014084759297744

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super wygląda sensownie :)

Wcześniej przy planowaniu jakoś unikałem tego kierunku z dwóch względów:

- na innym wątku wyczytałem o dużym natężeniu ruchu szczególnie na DW724 do Konstancina

- odległościowo "na oko" ;) wydawała mi się sporo dłuższa (choć faktycznie tak nie jest)

 

Z pewnością jeśli nadaży się okazja wypróbuję i dam znać

 

Dzięki za info

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Podbijam temat, bo również korzystam z takiej trasy jadąc rowerem. Raczej amatorsko, bo na trekingu. W minione wakacje w piątki po południu jeździlem tą trasą do Radomia i nie było aż takiej tragedii z ruchem, mimo, że była to najruchliwsza pora. Koszulka odblaskowa i solidna lampka to podstawa. Trasę rozpoczynałem z dworca centralnego..( od Centrum aż do Wilanowa jest elegancka ścieżka rowerowa). Ale jeśli komuś zależy na tempie-jazda po warszawie po ścieżkach rowerowych to tragedia- ciągłe czerwone światła, pełno pieszych na ścieżkach, nieogarniętych rowerzystów, da jednak radę to przebrnąć i zawsze można zaryzykować jazdę ruchliwą ulicą. Mimo wszystko pelecam jednak ścieżkę rowerową- jest bezpieczniej. Prawie najdoskonalszy kawałek trasy zaczyna się po ominięciu Al. Wilanowskiej, czyli ścieżka pieszko-rowerowa wzdłuż ul. Przyczólkowkiej-szkoda, że to tylko kilka km, bo droga równa i widoki przyjemne dla oka (przyroda, no i biegające panie:). Gdy miniemy już Powsin trasą dojeżdżamy do Konstancina- Jeziornej (początkowo jest ścieżka rowerowa po lewej stronie aż do torów. Trochę pod górkę. Dalej trasą 724 do Góry Kalwarii. Po drodze, przed wjazdem do miejscowości Brześce znajduje się bardzo stromy zjazd, a można osiągnąć zawrotną prędkość :). Góra Kalwaria, to jazda po chodniku, lub szosą przy samym chodniku, samochody tu  niemal zawsze stały w korku aż do ronda, przyjemne uczucie zostawiać je w tyle. Po wyjeżdzie z Góry Kalwarii - nuda, aczkolwiek można podjechać sobie do Czerska. Cały czas od Powsina do Coniewa ruch dosyć duży, więc trzeba uważać. Mnóstwo sadów. Za Coniewem na rondzie kierujemy się na Warkę, trochę lasu i pod górkę, ruch odrobinę mniejszy, bo gros samochodów skręca na Sandomierz. Mija nas troche tirów jadących do Warki i trochę maszyn rolniczych. W Warce zaraz za rondem kierujemy się na ścieżkę rowerową, która nas całkowicie wyprowadzi z miasta. Z głównych atrakcji w Warce, zauważyłem kilka dziewczyn, pomnik, biedronkę (nie polecam się zatrzymywać, bo zaraz namierzają nas jekieś menele) i boisko. Szybki wyjazd z Warki wspomaga spory spadek, a rozpędzając się dojeżdżamy do samej Pilicy. Lasy, lasy i lasy aż do Grabowa (w lasach znajdują się mogiły z czasow II WŚ), w Grabowie spokojnie, prawie bez żadnego ruchu. Po sadach i uprawach nie ma śladu, zaczyna się trochę taka "golizna". W Nowej Woli, przed wjazdem do Puszczy Stromieckiej ( po około 70 km drogi) robię kilkuminutowy postój. Dalej ruszam na Głowaczów przez las (o każdej porze dnia bardzo ciemno), można zaopatrzyć się w grzyby lub jagody przy drodze. Po wyjeżdzie z lasu, zaczynają się pola uprawne, mijamy piekarnię a za drzewami wyłaniają się kominy z Elektrowni w Świerżach, koło Kozienic. W Głowaczowie dziwne czerwone światło, chyba na czujnik ruchu, ryneczek i kościół. Z Głowaczowa można jechać na dwa sposoby. Pierwszy z nich to trasa przez Brzózę , Lewaszówkę i Mąkosy aż do Jastrzębi (tą trasę polecam ornitologom, po drodze minąłem chyba z sześć gniazd bocianich). Ja natomiast polecam trasę przez Bobrowniki (to jest właśnie zdecydowanie najlepszy odcinek trasy), czyli wyjeżdżając z Głowaczowa skręcamy w prawo. Ruch znikomy, widoki bardzo ładne, mijamy kompletne odludzia, jednak pierwszy raz można zabłądzić, ja pytałem tubylców o drogę. Tą drogą wyjeżdżamy w Bartodziejach, przejezdżając przez Radomkę jesteśmy prawie w Jastrzębi- wyjeżdżamy koło kościoła. Dalej droga łatwa i prosta- kierujemy się na Radom i wyjeżdżamy na Starej Woli Gołębiowskiej, obok elektrowni. W moim przypadku cała trasa to 113 km, pierwszy raz jechałem 6 godzin, później było coraz lepiej-  średnio nieco ponad 4 godziny. Najgorszy kryzys dopada mnie na po 90 km. Jak tylko ruszy kolejny sezon będę próbował zmniejszyć czas do 3,5h mam nadzieję. Czasami, gdy nie miałem motywacji dojeżdżałem tylko do Warki i stamtąd pociągiem.Z ciekawych historii jakie mnie spotkały, to przebita dętka przed Warką, obfity deszcz w trakcie jazdy, no i jazda ostatnich 40 km po zmroku. Jeśli jest na forum zapalaniec, który ma podobne tempo, to zapraszam, może się zgadamy na wspólną jazdę w nadchodzącym sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Nie pchaj się na E7. Co do tej równoległej drogi serwisowej jak ją nazwałeś to niby można, ale moim zdaniem za dużo kombinowania. Na całej długości nie jest poprowadzona, więc odcinkami musiałbyś jechać główną "siódemką", a to już nic fajnego, ani bezpiecznego, że nie wspomnę o hałasie, smrodzie etc.

 

Możesz pojechać przez Górę kalwarię, Warkę, Głowaczów, Brzózę. Szosa dużo spokojniejsza, aczkolwiek pomiędzy G. Kalwarią, a Warką ruch jest nieco większy, ale da się przeżyć. Reszta trasy to bajka, masz wszędzie asfalt (bez dziur) no i kilometrowo wychodzi to samo. Najlepiej jechać w niedzielę, wtedy to wogóle ruch znikomy.

 

Zobacz jak by to wyglądało

http://www.geocontext.org/publ/2010/04/profiler/en/?topo_ha=2014084759297744

 

Szukam osób chętnych(i lekko doświadczonych;-) ) do towarzystwa na trasie Warszawa -Radom.

Dużo jeżdzę ok 50 km dziennie więc nie będę się ociągać.

Gdyby ktoś był chętny proszę dać znać ;-)

paulinawalerczak@gmail.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Chętnie dołączę się do towarzystwa na tej trasie. 

 

Daleko mi wprawdzie do profesjonalisty, jednak sam dystans jest mi już znany. Czas 5h z przerwami i dwukrotnym zgubieniem się może nie powala, ale na swoją obronę mam fakt, iż wiał niesamowicie silny wiatr :)

 

Gdyby ktoś planował zrobić tę trasę to chętnie się przyłączę i poprawię swój czas.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nadal są chętni na trasę Warszawa-Radom? Znam fajną trasę prawie cały czas wzdłuż torów Wwa-Radom. Jakieś 75% trasy to drogi utwardzone, więc szosa nie wskazana.

 

Mógłbys przybliżyć, rozumiem że w Warce pólmetek.

 

Co do tej trasy to mysle ze kilkanascie razy jechalem :), rozne warianty.Jedyny sensowny Piaseczno-Grojec-pozniej wzdluz E7 (2 razy trzeba przejechac nad trasą), pózniej na stary most w Białobrzegach, przed Jedlinskiem sie schody robią ale te osatnie 20km mozna jakos doczlapac:).

Co do kierunku Warszawa-Chynów -Warka to spoko pózniej zaczyna się kierunek na Głowaczów, Brzóze jakoś tam róznie bywa czasami ludzie zasuwają na działki i jest niemilo (nie przepadam wtedy tam jechac) czasami cisza jak w popludnie niedzielne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Co jest takiego w Radomiu lub inaczej co jest takiego w tej trasie, że się tyle osób chce ustawić. Jechałem z Warszawy do Radomia, samochodem, ale żeby to była jakaś świetna wycieczka krajoznawcza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc nic nie ma:)dluga prosta i tyle. Po drodze mozna powdychac troche spalin z siódemki i oprysków w sadach grójecko-wareckich. Jazda zaczyna się za Szydłowcem:).

Nawiasem mówiąc do Białobrzegów to krajobraz ponury (trasa wzdluz siodemki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja trasa nie prowadzi wzdłuż 7. Jeżdżę przez Piaseczno-Chynów (wzdłuż torów) dalej Warka-Stromiec-Bartodzieje (można do Gorynia na bunkry)-Jastrzębia-Radom. Niektóre odcinki ciężko znaleźć na mapie. Jak pisałem, jakieś 30% trasy to teren, całość to jakieś 125km.

 

magicfuji trasa w jedną stronę, powrót pociągiem. W tym roku mało jeżdżę, wręcz rekreacyjnie, więc średnia nie będzie oszałamiająca :D W tym tygodniu mógłbym pojechać w piątek lub niedzielę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja trasa nie prowadzi wzdłuż 7. Jeżdżę przez Piaseczno-Chynów (wzdłuż torów) dalej Warka-Stromiec-Bartodzieje (można do Gorynia na bunkry)-Jastrzębia-Radom. Niektóre odcinki ciężko znaleźć na mapie. Jak pisałem, jakieś 30% trasy to teren, całość to jakieś 125km.

 

magicfuji trasa w jedną stronę, powrót pociągiem. W tym roku mało jeżdżę, wręcz rekreacyjnie, więc średnia nie będzie oszałamiająca :D W tym tygodniu mógłbym pojechać w piątek lub niedzielę.

 

W Goryniu piekne piachy są jak się jedzie do bunkrów. Musze popatrzyć jak to idzie Piaseczno -Chynów wzdłuz torów,

 jakoś nie kojarze (jakbyś jakiś mały szkic zrobił google maps, albo miejscowosći wypisał:))- ja z Piaseczna jade przez Pęchery,Piskórka (zamkniety przejazd dla samochodów osobowych, rower przeprowadzamy bez problemu -jakies 3 tygodnie tak bylo ),Chynów-Warka spoko trasa jak sie jakiś specjalista nie zdarzy na drodze szczególnie przed Warką.

 

Jezli chodzi o widoki:) to ja bym wybrał Góra Kalwaria-Warka-Głowaczów-Brzóza-Pionki-Radom.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super dzieki, wolę nawet terenową:)

 

Mogliby zrobić trasę rowerowa wzdłuż Wisły (na wałach jak to ma miejsce np.Puławy -Kazimierz Dolny), bo rzeczywiście jak ktoś szuka "widoków " to najpierw  musi przekroczyc Pilicę(jadąc od Warszawy) albo swoja trasę wytyczyć w pasie Wiślanym.

 

Na pewno fajnym roziwazanie jest trasa bardziej trekking/MTB Grabów nad Pilica -Łękawica -Studzianki Pancerne-Wola Chodkowska-Chinów-Stoki-Radom.

Podjeżdzamy pociągiem do Grabowa a pózniej rekreacyjnie duktami leśnymi prawie do samego Lesiowa pod Radomiem.

 

Jeżeli chodzi o szosę to filozofii nie ma (trzeba przejechac przez Pilicę) albo na Białobrzegi albo Warka. Ja jak planuje szybki przejazd wybieram wzduż siódemki ale nudne jest to;). Jak bardziej widokowo to na Warkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Co jest takiego w Radomiu lub inaczej co jest takiego w tej trasie, że się tyle osób chce ustawić. Jechałem z Warszawy do Radomia, samochodem, ale żeby to była jakaś świetna wycieczka krajoznawcza...

Nie wiem co jest ciekawego, ale pierwotny zamiar zakładał użytkowy charakter tej trasy czyli po prostu poza przejazdem rekreacyjnym miało to być "przy okazji" dotarcie do puntku docelowego :)

 

 

 

Moja trasa nie prowadzi wzdłuż 7. Jeżdżę przez Piaseczno-Chynów (wzdłuż torów) dalej Warka-Stromiec-Bartodzieje (można do Gorynia na bunkry)-Jastrzębia-Radom. Niektóre odcinki ciężko znaleźć na mapie. Jak pisałem, jakieś 30% trasy to teren, całość to jakieś 125km.
 

 

Ja też chętnie dołącze do zorganizowanej grupy jadącej na trasie Wwa-Radom. Co prawda oryginalny post dotyczył przejazdu szosówką :P ale na tym odcinku faktycznie nie jest to naturalny środek transportu. 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...