Skocz do zawartości

[siodło] Selle italia C2 gel flow


nowacki1992

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Zakupiłem dzisiaj siodełko Takie jak w temacie za 199 zł w decathlon. Bardzo mnie zdziwiła ta cena ponieważ na allegro najtaniej było za 240 zł, ale pomyślałem czego mam się obawiać w końcu to decathlon a na Siodło dostaje 2 lata gwarancji i mam prawo zwrócić produkt nie noszący śladów używania do miesiąc czasu.

 

Wróciłem do domu myśląc że zrobiłem super interes, a tu mim oczom ukazało się zdjęcie siodła C2 które się pewnymi szczegółami odróżnia od mojego. Męczę się teraz z myślami czyżbym zakupił podróbkę :( a może po prostu starszy model.

 

Proszę was o pomoc by rozwiać moje wątpliwości.

 

Siodełko zakupione prze zemnie 

https://lh4.googleusercontent.com/0IrdqkCcWbxUgX0Ew7ndv4m3qKq5draWIddkpkg9uNc=w345-h259-p-no

 

Siodełko z aukcji

https://lh6.googleusercontent.com/kzIQWO7ZYvUkxf_42NIc8qzJO1yUvgv6u4jlL7TFTUs=w345-h259-p-no

 

Tutaj w większym wydaniu

https://plus.google.com/photos/101356918040591242295/albums/6040773813746945105?authkey=CNH6tovfwbOhywE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za odpowiedź. Dzisiaj zmieniłem Siodełko na C2 i bardzo się zawiodłem :( Moje siodełko które miałem na rowerze gdy go kupowałem od innego właściciela jest warte 10 razy mniej (jeszcze nalepka z ceną widnieje) a jest miększe choć zapewne nie jest gel-owe tylko piankowe. Przejechałem się pewien kawałek na tym C2 i czułem spory dyskomfort. Po prostu siodełko piło mnie w cztery litery :( jedyny plus to to ze nie czułem aby cokolwiek mnie naciskało na nerw zapewne to zasługa otworu w środku siodełka. Co nie zmienia faktu że po jeździe na tym siodełku zmieniłem je na swoje stare a to złożyłem z powrotem na kartonik i zamierzam je oddać do decathlonu. 

 

Teraz mam pytanie do was jakie siodełko mam kupić by było miękkie i wygodne na szosę ? Coś na pewno z większą ilością gelu i nie musi być tak lekkie jak to, aby nie przekraczało tych 400 gr.

 

Nie jeżdżę na rowerze w jakiś zawodach czy to Amatorskich czy profesjonalnych dlatego nie używam żadnej bielizny z tak zwanym pampersem czy specjalnych spodenek. Rower ma mi służyć do wycieczek i sprawiać przyjemność z jazdy. a obecne stare siodełko powoduje to że boli mnie tyłek po jakichś 10km :(

 

Proszę doradźcie coś :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

również kupiłem te siodełko w Decathlonie ( Białystok ) tyle że na  wiosnę  za 199 zł. i opakowanie miało jak to z aukcji, co do zalet tego siodełka to moim zdaniem są widoczne dopiero po przejechaniu większej ilości kilometrów jednorazowo, osobiście robię wypady od 50 do 150 kilometrów i uważam że na takie dystansy jest idealne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz w dechatlonie na to siodło http://www.decathlon.pl/siodo-shiver-xc-flow-id_8157040.html Ja w swoim Agangu 7.29 sobie zapodałem i jestem bardzo zadowolony, jest stosunkowo lekkie bo waży ok 250 g, natomiast jest bardzo miękkie, fabryczne ważyło 350 g i w porównaniu do tego było dechą :-). Zrobiłem na nim ok 1500 km i trzyma się dobrze ;-). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle podchodzisz do tematu. Miękkie żelowe siodełko na dłuższych trasach nie dość, że nie musi być remedium na Twoje problemy, to może wręcz doprowadzać do szewskiej pasji.

 

Ból czterech liter po przesiadce z miękkiego siodełka na coś twardszego jest zupełnie normalny. Człowiek przyzwyczajony do siedzenia jak na sofie w salonie dostaje pod tyłek kawałek nieoheblowanej deski. To musi odbić się na wygodzie. Ale setka, dwie, trzy... kilometrów i odczucia są zgoła inne. Tyłek się przyzwyczaja, pośladki nie zapadają się w wyściółkę, nie siedzisz w kałuży własnego potu. Dorzucając do tego fakt, iż twarde siodełka mają zwykle węższe nosy, zmniejszają się szanse na otarcia i odparzenia przy dłuższych trasach.

 

Żel i miękkość to zły kierunek, jeśli chcesz pokonywać duże ilości kilometrów.

 

Jedna przejażdżka to za mało, by ocenić siodełko. Pierwsze sądy można wydawać po 100km, choć to i tak niewielki dystans. Oczywiście na źle dobranym siodełku zawsze będzie niewygodnie, ale można źle dobrać i miękki, i twardy model.

 

Wyłączając powtarzane błędnie "kości lędźwiowe" polecam poniższy filmik:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam C2 i dla mnie jest bardzo wygodne. Na początku też miałem mieszane uczucia ale po pierwszych 30 km zmieniłem zdanie. Skóra i perforacje sprawiają że 4 litery się nie pocą a żel i magnezowe rurki ładnie tłumią drgania. Mogę siedzieć na siodełku podczas jazdy po sporych dziurach. Pojeździj więcej a docenisz je. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również przesiadłem się z kanapowej pianki na to siodełko. Pierwsze uczucie było takie, że jakbym zamontował kawałek sztachety, to pewnie byłoby lepiej.

Siodełko bardzo mi nie odpowiadało, było za twarde. Po zrobieniu 100-200 km 4 litery przyzwyczaiły się i w tym momencie nie wyobrażam sobie innego siodełka jak to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...