Skocz do zawartości

[oświetlenie] konkurencja dla Philipsa BikeLight 80


mountain99

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie i Panie. Szukam dobrego oświetlenia na przód. 

Z racji pracy i obowiązków domowych (małe dziecko), mam czas na jazdę dopiero po 20:30. Jak wiadomo już się zaczyna ściemniać a będzie tylko gorzej.

W związku z tym szukam bardzo dobrego przedniego oświetlenia. Chcę nie tylko żeby mnie widziano jak jadę po drodze ale także sam chcę wszystko widzieć jadać po lesie itp. Natknąłem się na testy jednego z forumowiczów i wpadła mi w oko lampka Philips BikeLight 80. Jest z ładowarką czyli nie zbankrutuje na bateriach i z tego co widziałem na zdjęciach świeci bardzo dobrze. 

Zależy mi żeby lampa wytrzymała te 2-3 godziny na pełnej mocy i żeby miała możliwość ładowania. Czy ten Philips ma jakiegoś godnego konkurenta którego można kupić u nas w kraju "od ręki"?

Dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie jedyną alternatywą dla Saferide 80 jest Mactronic Tripper.

Powiedziałbym, że również np. Ixon Core. Najtaniej widziałem na rowerystylowe.

 

mountain99

Rozwiń myśl o jeździe po lesie, to będą jakieś przyzwoite szutrowe lub asfaltowe drogi, czy ścieżynki i krzaki?

W drugim przypadku dokupiłbym jakąś latarkę lub czołówkę, albo kombinował jedynie z latarką i osłoną odcinającą. Na miasto i dobre drogi lampki z odcięciem się sprawdzają, ale do cięższego terenu nie bardzo. Po prostu widać jedynie do mniej więcej wysokości pasa, więc po krzakach jeździ się kiepsko.

 

Tak czy inaczej jakby nie kombinować pojedyncza lampka do kluczenia w lesie to za mało. Prawie nie ma na rynku lampek i latarek świecących dostatecznie szeroko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zekker, dziękuję za włączenie się do dyskusji.

To mają być jak najbardziej cywilizowane ścieżki/drogi. Nie planuje przedzierania się po krzakach i nieprzebytych ostojach leśnych :)

Po prostu potrzebuje oświetlenia żebym mógł bezpiecznie poruszać się rowerem po zmroku zarówno po ścieżkach rowerowych, drogach publicznych jak i szerokich przesiekach przez las. Zwykłe "cywilizowane" ścieżki. 

Niestety z wolnym czasem jest bardzo krucho i mam czas na rower dopiero wieczorem. A już teraz robi się wcześnie ciemno i przy moim starym CatEye Hyper po 21:30 jazda jest średnio przyjemna i bezpieczna.

Muszę coś zamówić dzisiaj i nadal nie wiem co wybrać...  :icon_confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ceny tych lampek widzę są wysokie. Jeśli zrezygnujesz z ładowania w latarce na korzyść wymiennych akusów 18650 dostępnych w cenie zwykłych eneloopów a nawet taniej, to polecę Ci to, co mam sam u siebie.

Do jazdy po drogach publicznych i w przypadku, gdy napotkasz kogoś z naprzeciwka - Convoy z serii S z kolimatorem owalnym, który świeci szeroko na boki a jednocześnie do przodu ma dobre odcięcie >

IMG_53b9c249ac15e4191.jpg

 

no i dodatkowo do tego zwykłego Convoya z serii S jako światła na bezdroża i do upominania innych o konieczności zmiany świateł >

IMG_53b9c1a032f6e2615.jpg

 

Wszystko razem na pełnej mocy świeci mniej więcej tak >

IMG_53b9c1e3c1f285665.jpg

 

Poza 2ma latarkami potrzebujesz ładowarki (najlepiej 2 kanałowej), 2 uchwytów i min 2 akusy a najlepiej 4 wtedy w drodze wymieniasz sobie i jedziesz dalej i nie martwisz się o nic.

Zestaw taki możesz na już kupić u mnie a także od kilku innych użytkowników swiatelka.pl.

Co do efektu "wow" na zdjęciu to tylko napiszę, że zdjęcia nie są podkręcone, żeby pokazać moc latarki, jak to bywa na allegro, na ebayu itp. Zdjęcia pokazują mniej więcej odzwierciedlenie ok 50% możliwości a to wystarcza zupełnie do szybkiej jazdy po lesie (>30km/h). Parametry zdjęć: ISO400, 1s, F/3.5

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roxim RX5 trochę słabszy od Philips Saferide 80 to tak lekko powiedziawszy - 1/2 mniej światła :bye2:

 

No i nic dziwnego - Roxim "pali" jedną a Philips dwoma diodami ;)

 

No i jeśli w cywilizowane miejsca, to żadnych latarek taktycznych nie polecam.

 

Do powyższych ofert dorzucę jeszcze Roxim M6.

 

"Cywilizowana" również zaczyna być cena lampki Trelock 950 w niektórych sklepach.

 

No i warto się rozejrzeć w produktach B+M.

 

 

...Czy ten Philips ma jakiegoś godnego konkurenta którego można kupić u nas w kraju "od ręki"?...

 

 

Dlaczego tylko w kraju??? Obawiasz się zakupów zagranicą???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

No i jeśli w cywilizowane miejsca, to żadnych latarek taktycznych nie polecam.
Dlaczego tak uważasz? Wg mnie latarka taktyczna z dobrze dobraną optyką ma kilka zalet względem "rowerowych". Dobrze dobrana optyka świeci jak światła samochodowe amerykańskie (prosta i równoległa do drogi linia odcięcia światła) a przy tym szeroko na pobocza. Do tego dochodzi moc zazwyczaj nadto wystarczająca do szybkiej jazdy i możliwość wymiany akusów na wydajne 18650. Dokładając typowo taktyczną jako światła długie możemy w każdej sytuacji jechać ile fabryka i nie będziemy szkodzili przy tym innym użytkownikom drogi. Latarkę taktyczną można szybko wyciągnąć przed sklepem i schować do kieszeni - z racji małego rozmiaru nie będzie nadto przeszkadzała i nie trzeba się martwić, że ktoś zwinie nam lampkę. W przypadku 2ch taktycznych w cenie 1 typowo rowerowej mamy większe szanse w razie awarii czy też wyczerpania akusa, że nie zostaniemy w środku lasu bez światła. Zaletą rowerowej jest jak dla mnie fakt, że bezpośrednio przed kołem i powiedzmy 20m dalej mamy jednolite natężenie światła ale co z tego jak pobocza nie są doświetlone tak dobrze i możemy zahaczyć głową o gałąź, bo nie była oświetlona dostatecznie wcześnie. Moim zdaniem do lasu najlepsze są taktyczne, na mieszane drogi odpowiednio dobrane taktyczne a na miasto można typowo rowerowe albo taktyczną z odpowiednim odcięciem światła. Jestem także kierowcą samochodu i dla mnie także jest ważne, żeby rowerzysta jadący naprzeciwko miał światła odpowiednie. Też nie pochwalam używania taktycznych na reflektorze w ruchu ulicznym ani źle ustawionych Walle na tyle jednak nie wyklucza to używania w ogóle taktycznych na rowerze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego EISor, rozumiem Twoje umiłowanie do latarek taktycznych i zachwyt stosunkiem ilość światła/cena

jaki te produkty oferują, ale nie są to lampki rowerowe - to raz.

 

A dwa - fizyki nie przeskoczysz choćbyś nie wiem jaki kolimator założył.

 

Była już niejedna dyskusja na ten temat i jedyne remedium,

które jako-tako niweluje efekt oślepiania to specjalna osłonka.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Była już niejedna dyskusja na ten temat i jedyne remedium, które jako-tako niweluje efekt oślepiania to specjalna osłonka.
Wskaż mi ten temat. Rozumiem, że zwykłe kolimatory lub niedopasowane do danej diody owalne puszczają dużo światła tam, gdzie nie powinny i wtedy zwykła przysłona pomoże najbardziej ale po wielu zakupach w necie i wydaniu troszkę pieniędzy udało mi się też dostać takie, które odcinają na tyle dobrze, że zwykłe auto potrafi bardziej oślepić niż latarka taktyczna z tym kolimatorem odpalona na 100%. Jak znajdę chwilę to dziś porównam ją do świateł swojego auta i przedstawię wyniki na forum. Oczywiście przysłona to też jakieś rozwiązanie ale nadal środek mamy zbyt jasny względem boków, tyle, że nie oślepiamy wtedy innych. Jeżdżę dużo po zmroku i na obecnym oświetleniu nie zdarzyło mi się dostać długimi od kogoś za źle ustawione swoje światła. Pytałem też znajomych z pracy czy moje światło ich razi - wszyscy zgodnie twierdzili, że nie. Kilka razy zobaczyłem przez to oświetlenie zwierzynę na poboczu, dzięki czemu mogłem się przygotować psychicznie na spotkanie lub zwolnić, by zwierze przebiegło na drugą stronę bez kolizji ze mną. Bez szerokiego oświetlenia słyszałem tylko dziwne odgłosy i serce zaczynało bić znacznie szybciej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Panowie za wszystkie propozycje. 

Znalazłem na miejscu Mactronic Tripper, cena taka jak w internecie z przesyłką więc długo się nie zastanawiałem. 

Potestuję, zobaczę czy jest ok ale na sucho wydaje się być bardzo dobrze. Ładowanie przez micro usb jest baaardzo wygodne i nie potrafiłbym z tego zrezygnować na rzecz wymiennych akumulatorów + zewnętrzna ładowarka. 

Co do kupowania z zagranicy: nie boję się absolutnie, chodziło mi o brak zamieszania i oczekiwania na przesyłkę. Kupując na miejscu dziś wieczorem urządzę sobie eskapadę jak tylko Synek zaśnie a tak kolejne dni jeździłbym w "ciemnościach". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ElSor po prostu jest bliżej wschodniej Europy niż zachodniej ze swoim  myśleniem.

 

Tak, sam mam S2 sztuk dwie, śmigam nimi po ścieżkach, asfaltach a czasem w terenie i tak, wiem, że oślepiam. Staram się to kontrolować, używać gdzie się da trybu 1% itp i nie wdaję się w dyskusje. Kolimator oślepia tak samo jak ref a nawet bardziej, bo pod kątem wyłącznie wersję z kolimatorem widać a żeby ref oślepił trzeba znaleźć się prosto przed nim...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ElSor po prostu jest bliżej wschodniej Europy niż zachodniej ze swoim myśleniem.

Dzięki za komplement. Akurat dużo elektronicznych gadżetów Rosjanie zmajstrowali, bo na zachodzie wolą kupić nowe, które jest na topie i myślą, że mają wszystko naj.

 

 

Kolimator oślepia tak samo jak ref a nawet bardziej,

No nie jest to wykluczone, skoro masz taki >

 

IMG_52e1948c201415243.jpg

a mój jest nieco inny:

S2_owal.jpg

 

Obiecałem porównanie świateł samochodowych z "moim" kolimatorem owalnym, co czynię poniżej:

VW Polo 6N2 2000r na krótkich ..... Convoy z kolimatorem owalnym

Polo_przod.jpg . S2_przod.jpg

 

Widok od frontu:

swiatlaH.jpg . swiatlaM.jpg

 

To, że prawidłowo ustawione światła samochodowe nie oślepiają chyba nikt wątpliwości nie ma. I na pierwszych zdjęciach widać po drzewach, że latarka daje znacznie mniej światła na nich niż samochód. Odblaski na znaku także świecą wyraźnie słabiej po oświetleniu latarką. Zdjęcia ujmujące światła od frontu na pierwszy rzut oka dużo nie mówią ale wystarczy przejrzeć histogramy i można odczytać, że latarka nie razi tak mocno jak reflektory samochodowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Żeby światło nie oślepiało, to znaki nie mogą być oświetlone ;)
Czyli wszystkie auta oślepiają? Nie wiem czy bawiłeś się kiedyś odblaskami ale wystarczy latarka na 1 diodzie 5mm, o zasięgu kilku (nastu)m, żeby oświetlony nią odblask oddalony znacznie więcej zaczął błyszczeć. To samo światło z kilku m skierowane w oczy nie będzie raziło (będzie dobrze widoczne) a mimo to pozwoli także oświetlić odblask oddalony bardziej.

Inna kwestia to taka, że znak (odblask) oświetlony źródłem słabszym znajdującym się przy oczach obserwatora będzie świecił mocniej niż ten sam znak oświetlony znacznie mocniejszym źródłem ale padającym z innego kąta niż obserwator. Można sobie zobaczyć to na jakimś znaku pod latarnią. Znak widać tak czy siak ale oświetlenie go nawet słabą latarką sprawi, że zaświeci mocniej. Będąc przy znaku mocniej będziemy rażeni latarnią niż latarką z oddali, która świeci prosto w oczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pewnego stopnia tak, tego nie da się całkowicie wyeliminować. Dużo też zależy od oświetlenia otoczenia, im ciemniej tym bardziej.

Generalnie każde widoczne źródło światła pogarsza widzenie po ciemku. Szczególnie dotkliwe jest to przy mijaniu się na wąskiej niedoświetlonej uliczce osiedlowej lub przy jeździe ddr lewą stroną ulicy. Dostanie długimi, czy głównym snopem to oczywisty ból, ale nawet boczna wiązka jest na tyle mocna, że potrafi uprzykrzyć życie.

 

Także prosta definicja oślepienia: jeżeli przestaję widzieć lub dostrzeżenie jest mocno utrudnione, to jestem oślepiany.

Oślepienie to nie tylko przypadki kiedy przez dłuższą chwilę nic nie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Także prosta definicja oślepienia: jeżeli przestaję widzieć lub dostrzeżenie jest mocno utrudnione, to jestem oślepiany. Oślepienie to nie tylko przypadki kiedy przez dłuższą chwilę nic nie widać.
Przynajmniej jedna osoba pisze coś, z czym w pełni się zgadzam. Po swojemu napisał bym, że oślepiany jestem wtedy, gdy przestaję widzieć na tyle dobrze, patrząc w kierunku źródła światła, że mam problem z dalszym bezpiecznym kontynuowaniem swojego chodu czy też jazdy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wskaż mi ten temat...

 

Przepraszam, trochę byłem zajęty, ale prosz... http://www.forumrowerowe.org/topic/120938-lampka-co-kupisz-jak-masz-50-a-co-jesli-masz-150zl/?do=findComment&comment=1227544

 

 

Podpierasz się "kulawymi" argumentami kolego Plastyk.

 

Porównując do reflektorów samochodowych to można powiedzieć, że:

 

- lampki rowerowe (szczególnie z certyfikatem StVZO) są jak światła mijania,

- latarki taktyczne są jak światła drogowe lub halogeny dalekosiężne, zależnie od użytej mocy.

 

Poza tym temat był już wałkowany m.in tutaj:

 

 

 

http://www.forumrowe...l/#entry1182512

 

W skrócie i metodą obrazkową...

 

olepianie.jpg

 

----- Latarka taktyczna------------------- vs -------------Lampki typu Roxim-----------

 

I szczerze mówiać, to nie bardzo rozumiei argument o... ustawianiu świateł mijania,

tudzież lampek typu Roxim tak, aby oślepiały - po co... w jakim celu...???

 

 

...i jeszcze jeden - http://www.forumrowerowe.org/topic/126000-tania-lampka-lampka-przednia-w-okolicach-50zl/?do=findComment&comment=1182512

 

 

 

...Tak, sam mam S2 sztuk dwie, śmigam nimi po ścieżkach, asfaltach a czasem w terenie i tak, wiem, że oślepiamStaram się to kontrolować, używać gdzie się da trybu 1% itp...

 

 

Fajnie, że zdajesz sobie z tego sprawę i że starasz się to kontrolować, ale...

 

Tryb 1% oświetli należycie drogę przed rowerem, czy jedynie zaznacza obecność na drodze pełniąc funkcję sygnalizacyjną?

 

Wierz mi, że nie po to ludzie kupują latarki, aby używać ich w trybie 1%.

Zaznaczają swoją obecność na drodze, ale trybem strobo, który to wali po oczach 100%-ową mocą,

co jest jeszcze gorsze, niż jazda w trybie stałym 100%.

 

To raz... a dwa - ja nie po to kupuję lampkę, by zaznaczać swoją obecność na drodze,

ale po to, aby oświetlać drogę przed sobą i móc jechać w spokoju nie martwiąc się o to,

że muszę pilnować lampki i w razie konieczności przełączać w inny tryb.

 

Ale... co kto lubi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, trochę byłem zajęty, ale prosz... http://www.forumrowe...l/?do=findComment&comment=1227544

 

Oczywiście zwykła latarka z kolimatorem okrągłym czy też reflektorem nie da światła nierażącego i jednocześnie oświetlającego dostatecznie przestrzeń przed rowerem i tu się całkowicie zgadzam. Nie pomoże zmiana mocy na 10% i ustawienie jej niżej, bo wtedy będziemy podążali za punktem świetlnym 2m przed kołem a nie zobaczymy nic dalej niż 5-10m (przy jednoczesnym nieoślepianiu). Daszek, jak było wspomniane, ratuje tą sytuację ale nikt prawie go nie używa.

 

Przechodząc do meritum, to cały czas mam wrażenie, że nie popatrzałeś na moje zdjęcia, z tym, jak świeci latarka taktyczna z kolimatorem owalnym dobranym pod daną diodę oraz z odpowiednim odcięciem i negujesz to, że może świecić podobnie jak światła mijania w samochodzie a co za tym idzie podobnie jak lampka rowerowa z certyfikatem StVZO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...