Skocz do zawartości

[wyprawa] Główny szlak beskidzki


Prole

Rekomendowane odpowiedzi

Mi by bardziej pasowało z początkiem sierpnia, potem mi się wakację kończą, noclegi planuję na dziko, ogólnie jak najbardziej budżetowo, myśle że trzeba liczyć 10dni jak się chce zaliczyc wszytkie szczyty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jestem świeżo po o dopiero co przejechałem GSB :)

Mogę powiedzieć tak, że od Ustronia do +/- Turbacza za dużo się nie jedzie na rowerze - dużo pchania. Sporo przez wiatrołomy co były 11 maja tego roku - pełno powalonych drzew i przeciskania, omijania ich bokiem. Trochę przez ten czas uprzątnęli, tym tempem do Września na pewno wszystkiego nie ogarną. Od Radziejowej już zaczyna się konkretniejsza jazda.

Mi wyszło 10,5 dnia z czego 4 miałem deszczowe podczas których ledwo robiłem 30 km - w deszcz robi się naprawdę masakra, większość ścieżek zamienia się w potok - trzeba się na to przygotować. Czyli w 10 dni da radę, ale trzeba się liczyć z jazdą od świtu do wieczora. Z wiadomych względów musiałem ominąć Babiogórki Park Narodowy oraz część Połonin - tam to kręci się sporo strażników.

 

Co do noclegów to też jechałem z zamiarem spania głównie na dziko (jechałem cały czas z namiotem itp.), ale naprawdę baza jest bardzo dobra, pełno schronisk i budżetowo polecam studenckie pola namiotowe. Zapłaci się mniej niż 10zł, a jest dostęp do wody, prysznica i można coś wspólnie zjeść/ugotować.

 

Relacja jak coś pojawi się w najbliższym czasie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie by było, gdyby znowu było tyle czasu na jazdę co kiedyś  :thumbsup:

Chętnie bym się pokusił o ponowne przejechanie GSB albo GSS.

Jechałem 12 dni, a w zasadzie 11 bo jeden to była podróż po klocki hamulcowe do Sanoka.

 

Bardzo bym chciał w tym roku lub przyszłym, przejechać Galicyjski Szlak Enduro. Tak w 4 dni najlepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jestem świeżo po o dopiero co przejechałem GSB :)

Mogę powiedzieć tak, że od Ustronia do +/- Turbacza za dużo się nie jedzie na rowerze - dużo pchania. Sporo przez wiatrołomy co były 11 maja tego roku - pełno powalonych drzew i przeciskania, omijania ich bokiem. Trochę przez ten czas uprzątnęli, tym tempem do Września na pewno wszystkiego nie ogarną. Od Radziejowej już zaczyna się konkretniejsza jazda.

Mi wyszło 10,5 dnia z czego 4 miałem deszczowe podczas których ledwo robiłem 30 km - w deszcz robi się naprawdę masakra, większość ścieżek zamienia się w potok - trzeba się na to przygotować. Czyli w 10 dni da radę, ale trzeba się liczyć z jazdą od świtu do wieczora. Z wiadomych względów musiałem ominąć Babiogórki Park Narodowy oraz część Połonin - tam to kręci się sporo strażników.

 

Co do noclegów to też jechałem z zamiarem spania głównie na dziko (jechałem cały czas z namiotem itp.), ale naprawdę baza jest bardzo dobra, pełno schronisk i budżetowo polecam studenckie pola namiotowe. Zapłaci się mniej niż 10zł, a jest dostęp do wody, prysznica i można coś wspólnie zjeść/ugotować.

 

Relacja jak coś pojawi się w najbliższym czasie :)

To ja bym chętnie namiary na tanie noclegi poprosił :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to praktycznie każda studencka baza namiotowa czy chatka będzie tania :)

Ja osobiście nocowałem na polu namiotowym Głuchaczki - kartą PTTK wyszło mi niecałe 6 zł z własnym namiotem. Bardzo ładna lokalizacja, zaraz przy GSB.

Nocowałem też w studenckiej bazie "Regetów", super lokalizacja zaraz przy strumyku, zapłaciłem niecałe 10zł - bardzo przyjemnie, chociaż jest tutaj większy ruch.

Mijałem też pole namiotowe pod Lubaniem - wypadło mi w środku dnia więc zatrzymałem się tylko po wodę. Ludzie naprawdę bardzo spoko - można tam też kupić coś do jedzenia.

Dobre miejsce z wiatą jest w Duszatynie zaraz przed podejściem pod Chryszczatą - jest to samoobsługowe miejsce na rozbicie namiotu.

Wszystko jest ładnie oznaczone na mapach, więc z tym nie będzie problemu.

 

Ogólnie w każdej bazie zawsze jest dostęp do wody no i otwarte są tylko w sezonie. Ale poza oczywiście też można się tam rozbić tylko nikogo raczej nie zastaniemy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...