Skocz do zawartości

[opony] Geax Saguaro vs Continental Race King


grzegorz1988wroc

Rekomendowane odpowiedzi

Ze swojej strony polecałbym Saguaro. Jestem posiadaczem kompletu tychże oponek od paru dni i już zdążyłem zrozumieć ich fenomen. Wcześniej miałem komplet Rocket Ronów, później Racing Ralph na tył i w porównaniu do Saguaro mają się one nijak. Sam jestem zaskoczony, że tak wiele można wymagać od opony rowerowej. Czasem na niektórych kamienistych podjazdach i zjazdach sam nie wiem czego ta opona się trzyma, że cały czas się toczy. Przez wszystkie nawierzchnie idzie jak burza. Niesamowity jest dla mnie komfort tej opony - wybrałem rozmiar 2.0 ze względu na wagę, ponieważ 2.2 wydawał mi się zbyt ciężki, nabiłem tył do 2.4 bara i jedzie się prawie jak z damperem - wszystkie średniej wielkości korzenie, kamienie wybiera. Opony Schwalbe przy nich to zwykłe szmatki, co można stwierdzić odrazu po dotknięciu obu tych gum - zupełnie inna jakość - i podobnie myślę będzie w przypadku Race Kingów chociażby ze względu na papierowe ścianki boczne i opinie o wyrywanych kostkach bieżnika.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez sensu pchać się w Saguaro jak jeździsz w 60% miasto. Fakt jest to dobra opona ale w trudnym terenie. Na szutry i miasto to za dużo. Poza tym wersje na drucie są ciężkie - 2.0 waży 790g. Swego czasu sporo zjeździłem na oponie Kenda K898. I to jeździłem wszędzie. Od asfaltu w dojazdach do pracy po wyprawy w lasy na nieutwardzone drogi. Osobiście polecam bo na środku ma jednolity pasek dzięki któremu na asfalcie można ładnie cisnąć a boki jak widać coś a la MTB i zawsze trochę przyczepności złapie w trudnych warunkach. Nigdy problemów z nimi nie miałem. Żadnego przebicia przez co najmniej 3 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Saguaro to świetna opona, mam w 2.2 już dłuższy czas na tylnym kole i polecam, ale przy tym gdzie jeździsz, to myślę, że nie ma najmniejszego sensu jej brać. Jest dosyć droga, a Ty nie potrzebujesz aż tak mocnej i topornej opony ;)

 

Continentali nigdy nie miałem, to się nie wypowiem, ale skoro koledzy polecają, to bym spróbował 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam, podepnę się pod ten temat.

Chciałbym abyście mnie upewnili że geax sugaro 2.2 jest dla mnie odpowiednim wyborem, czy może znajdę coś lepiej dopasowanego do moich preferencji.

 

Najczęściej jeżdżę po asfalcie (~70%), ale często nie potrafię sobie odmówić odbicia z drogi do lasu w którym to jak wiadomo można trafić na kamienie, korzenie, błoto, piasek... Okazjonalnie wybieram się na wycieczki w Beskid Makowski/Wyspowy/Mały (tutaj dość mocno ograniczają mnie obecne opony).

 

Już 4 sezon mam race kingi 2.0 w wersji drutowej i muszę powiedzieć że generalnie bardzo dobrze się sprawdzają na twardym (asfalt, ubity teren) i podczas długich (ponad 150km) wycieczek, ale w błocie czy na jakimś bardziej stromym podjeździe w terenie brakuje mi bardziej agresywnego bieżnika... dodatkowo ilekroć wjeżdżam w kamienie to drżę o ścianki boczne opony które są bardzo ale to bardzo cienkie. Od jakiegoś czasu powstawało coraz więcej przetarć na ściance bocznej, a dziś przy oględzinach tylnej opony zauważyłem że puścił drutowy oplot na długości kilku cm (to by tłumaczyło wyczuwalne bicie koła od jakiegoś czasu)... poza tym środkowy rząd klocków bieżnika już prawie nie istnieje ;)

Mam zamiar dociągnąć na tych oponach do końca sezonu (październik/listopad... ~800-900km jeszcze do przejechania - wytrzyma?), a w przerwie zimowej zakupić nowy komplet.

 

Z tego co czytałem o geax sugaro to jest to opona bardziej 'pancerna' niż race king - powinna bez problemu wytrzymać jazdę po kamieniach i lepiej poradzi sobie w terenie (i na tym najbardziej mi zależy). Generuje nieco większe opory toczenia na asfalcie, ale z tym się godzę.

 

Z góry dzięki za odpowiedź

Pozdrawiam

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja po przesiadce w kilku różnych Schwalbiaków na Saguaro 2.2 w wersji TNT już wiem, że znalazłem panaceum na każde warunki.... opony genialnie trzymają na kamieniach, a przy tym są niewiarygodnie wręcz wytrzymałe i komfortowe, jeżdżę w nich na ciśnieniu 1,2 przód i 1,5 tył na mleku i trakcja jest wręcz wzorowa..... na asfalcie je słychać, ale opory toczenia mają naprawdę minimalne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżdzę na Saguaro ponad 800 km , z czego 300 to kamienie,piach,bloto,korzenie,ziemia . reszta to asfalt . Jeździ mi się bardzo przyjemnie , nie złapałem żadnej gumy choć jeżdżę na wysokim ciśnieniu w każdych warunkach ( ok.2,5-3 bary) . Z przodu mam jeszcze kilkanaście włosków natomiast z tyłu juz zeszły , co świadczy od dobrej wytrzymałości na ścieralność .  Aż takich wielkich oporów nie ma jak nabijesz odpowiednio. Dla mnie świetna oponka , o race kingach też wiele dobrego słyszełem jednak wydaje mi się natomiast ,że te opony to na asfalt i czasem wypad do lasu ,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Zwijane maxxis crossmark 2,1 w ofercie go-sport (nie wiem czy w każdym jest przecena) za 59.90 ;)

RK też dają radę w terenie ale trzeba znacznie zejść z ciśnieniem przy czym znowu w d...e dostają wtedy boczne ścianki opony. Zadowolony z nich jestem (drutowe 2,1) ale teraz brałbym crossmarki.

 

Powiedzcie mi jeszcze, smart samy mają ścianki boczne opony bardziej czy mniej odporne niż RK?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam drutowe RK 2.2, fajne opony, jeżdzę w podobnych warunkach jak Ty i powiem tak:

 

- Lepiej jeździ się na dość niskim ciśnieniu ( około 2.0 - 2.2 przy wadze około 56 kg)

- Przy dość niskim ciśnieniu wybierają ładnie ale opory toczenia są spore, przy wyższym robią się twarde i rower robi się nerwowy- ciężko dobrać optymalnie ciśnienie

- Mam wrażenie że nie są to najlepsze opony na asfalt, u mnie zamiast równomiernego ścierania kostki zaczynają delikatnie pękać i się łuszczyć na brzegach, pewnie jeszcze trochę i zaczną odpadać po kawałku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pozostaje mi nic jak poprzeć "przedpiśców". Kawał mięcha, gdzie spokojnie, bez zawijania się gumy na zakrętach da się zejść z ciśnieniem do 1,8, - 1,6 atm (ważę ca 78 kg), do tego nie trzeba pakować się w dodatkowe gramy w wersji TNT - zwykła >zwijka< też się pięknie uszczelnia, bez bąbelków, przecieków, etc choć w moim przypadku konieczny był kompresor. (Mavic Crosmax ST)

Jedyny minus to waga, ale wolę dorzucić te 100-200 g i mieć pewność że nic oprócz druta zbrojeniowego jej nie ruszy, a po przygodach z papierowymi Schwalbe, definitywnie wyleczyłem się z pięknych białych napisów na ściankach.

Idealna na szutry, kamienie, ubite leśne ścieżki, nawet te lekko mokre, po asfalcie też ładnie idzie i nie czuć że jadę na >prawie flaku<, Głupieje tylko w głębokim błocie i na podmokłych, trawiastych łąkach. No ale na taki grunt konieczne są wyspecjalizowane gumy które pojadą tam i tylko tam, a Saguaro to taki typowy "allrounder".

Poprzednia zrobiła jakieś 5000 i miała jeszcze z pół bieżnika; obecną kupiłem "bo była na sprzedaż" w okazyjnej cenie.  Przyczepność fantastyczna - połową klocka, ale się zahaczy o koleinę czy kawałek korzenia i wyprowadzi rower.

Polecam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem swiezo po zmianie z RK 2.2 na Saguaro 2.2. Zrobilem na nich jakies 500km i smialo moge powiedziec, ze w terenie RK przy Saguaro wymiekaja. Podjazdy, hamowanie i trzymanie boczne to po prostu poezja. Po ostrzejszej jezdzie patrzac na opone, ze boczne klocki daja rade. Na asfalcie nie zauwazylem aby gorzej sie toczyly.

 

Fotka jak zmienialem. Widac roznice.

c809f357a29676e4f1cb79d18be5bdeb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam opinię kolegów Saguaro jest bardzo dobrą oponą. Zrobiłem na niej około 3000 km na przodzie w różnych warunkach  atmosferycznych i na różnych nawierzchniach. Wcześniej miałem Conti Race King 2.2 i według mnie one są też dobre, ale w cięższym terenie trochę odstają od Saguaro. Bardzo duża różnica jest natomiast w wytrzymałości ścianek bocznych, bo te w Conti są słabe i to jest główna wada tych opon. Te spostrzeżenia są dla wersji opon zwijanych w szerokościach 2,2. Odrębną sprawą jest waga tych opon Conti są lżejsze, ale co dziwne w Saguaro mimo, że są cięższe to tego prawie nie czuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę w podobnych warunkach jak autor tematu, raczej unikam piaskownic i błota. Zdecydowanie polecam do takiej jazdy Geax Mezcal 1.9, opona jest szybka, świetnie sprawdza się na szutrach, bocznych nie utwardzonych drogach, na asfalcie też gładko sunie i nie stawia dużych oporów toczenia. Mezcal przy moim stylu jazdy okazał się strzałem w dziesiątkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Geax Mezcal 1.9, opona jest szybka, świetnie sprawdza się na szutrach, bocznych nie utwardzonych drogach
 

 

 

Wersja 2.1 zdecydowanie lepsza , a jezeli koło 26 i to wersja 2.3 nawet 

 

 

Wersja 1.9 jest waska niska i trzeba dmuchac wiecej zeby nie zlapac kapcia , a komfort leci w dół. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...