Skocz do zawartości

[Nawigacja rowerowa] Tania alternatywa dla Edge 800?


Hookie

Rekomendowane odpowiedzi

ja używam oryginalnego uchwytu od Garmina: http://www.gps.paragraf.pl/userdata/gfx/4d7a9c80fd46b83285d8368ceea666a2.jpg . Nawigacja jest zamocowana pewnie, także nie ma obawy że urządzenie wyleci. W razie czego można zawsze przywiązać jakąś linkę i wtedy jest 100% pewność, że nic się nie stanie. Minus to, że teoretycznie uchwyt ustawia się raz i nie ma możliwości obracania urządzenia tak jak w przypadku RAM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie odnośnie etrexa 30. Czy ta nawigacja po wgraniu śladu działa podobnie jak nawigacja samochodowa czyli informuje nas o konieczności skrętu itp. czy tylko pokazuje ślad i naszą pozycję na mapie? Pytam bo taką funkcjonalność mam w Fenixie2 (ślad+pozycja) a zależałoby mi właśnie na urządzeniu, które będzie informować o skręcie itp. na zasadzie nawigacji samochodowej. Wiem, że navi z serii Edge tak działają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja osobiscie uzywam garmina Hcx vista kolorowy wyswietlacz mapy topo mozliwosc tworzenia wlasnych tras przy pomocy Pc,dluga praca na bateriach AA bardzo czuly gps uzadzenie nie jest demonem szybkosci ale na rower wystarcza max 60 km/h uzywam 5 lat inie widze potrzeby wymieniac wiec polecam poszukac uzywanego zdarz sie i z wgranymi mapami kosztuje duzo mniej a pieniazki mozna przeznaczy na wazniejsze cele wyprawy wszak katowice ->hel to nie maly odcinek

Pozdrawiam i zazdroszcze wyprawy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to działa. Na mapie narysowany jest wgrany ślad. Do tego są strzałki informujące o skręcie i sygnał dźwiękowy. Zasada działania taka jak w EDGE

To ciekawe bo nigdzie nie udało mi się znaleźć żadnego testu/filmu, w którym była by przestawiona i pokazana funkcja nawigowania po wgranym śladzie. A propos informacji dźwiękowej, o której piszesz to jest ona prawdopodobnie dostepna tylko w Dakocie. Ani Etrex30 ani Dakota20 nie mają głośnika ale Dakota ma wewnętrzny "biper", który odpowiada za dzwięki.

 

Jesli jest tak jak piszesz, to dla mnie ten mały szczegół przemawia za Dakotą. Jak wygląda kwestia ekranu w pełnym słońcu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jak wygląda kwestia ekranu w pełnym słońcu?
W słońcu jest lepiej niż w smartfonach ale do etrexów brakuje nieco także. Słońce przeszkadza ale nie uniemożliwia odczytów, w etrexach można by rzec, że nie robi różnicy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze dwa pytania. Czy Dakota potrafi nawigować "samochodowo" na mapach OSM czy tylko na garminowskiej topo? Wiem, że Dakota może się łączyć z czujnikiem  prędkości/kadencji np. GSC-10 ale czy odczytuje zarówno prędkość jak i kadencję czy tylko kadencję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe bo nigdzie nie udało mi się znaleźć żadnego testu/filmu, w którym była by przestawiona i pokazana funkcja nawigowania po wgranym śladzie. A propos informacji dźwiękowej, o której piszesz to jest ona prawdopodobnie dostepna tylko w Dakocie. Ani Etrex30 ani Dakota20 nie mają głośnika ale Dakota ma wewnętrzny "biper", który odpowiada za dzwięki.

 

Jesli jest tak jak piszesz, to dla mnie ten mały szczegół przemawia za Dakotą. Jak wygląda kwestia ekranu w pełnym słońcu?

Etrex również posiada "biper" . Ekran Etrexa ma lepszą widoczność w słońcu niż Dakota.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ależ oczywiście nie neguję :) chciałem tylko poinformować, że w teście porównawczym taka właśnie informacja się pojawiła. Zatem jeszcze raz pozwolę zapytać. Etrex też sygnalizuje dźwiękowo konieczność manewru? I jeszcze jedno, czy nie mając wcześniej wgranego śladu jest możliwość z poziomu urządzenia taki manewr: wskazuję na mapie jakiś punkt, miejscowość i Etrex wyznacza sobie drogę do tego punku drogami lokalnymi tak jak nawigacja samochodowa a nie tylko wyznaczając kierunek za pomocą kompasu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

etrex 30 obsługuje autorouting, więc jeśli będzie współpracował z routowalną mapą - np. UMP - to tak właśnie zadziała po wskazaniu punktu docelowego, po którym droga przebiega. UMP (przynajmniej w moich, pomorskich okolicach) ma routowalne także drogi gruntowe (polne, leśne). Czy to w off-road jest przydatne? Korzystam rzadko, raczej dla zabawy, bo wolę jechać po śladzie wcześniej wgranym czy "na krechę". Częściej używam autowyznaczania trasy do celu na drogach publicznych podczas długich przelotów. Nie dlatego, że nie wiem jak dojechać, ale ze względu na dane kilometrowo/czasowe z komputera podróży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od ponad roku używam Dakoty 10 (trekkingowo)- bo była najtańszym "mapowcem" :) Początkowo odkładałem na coś droższego, czekałem i czekałem a potem uznałem że do czasu kupna lepszego starczy mi najtańszy. I co się okazało? Że wcale nie potrzebuję droższego urządzenia i na razie nie planuję zmiany. 

 

Dwie najważniejsze różnice Dakota/eTrex o którym poprzednicy wspomnieli tylko częściowo - eTrex-y są chyba najbardziej oszczędnymi odbiornikami Garmina. Czas pracy na baterii jest bardzo długi ale kosztem szybkości procesora - przy przeglądaniu map nie działają one płynne ale "skokowo" - po przesunięciu mapy trzeba chwilkę poczekać aż załaduje się w niej kolejny obszar. Dla mnie było to dość denerwujące. 

 

Do tego dochodzi specyficzny joystick do którego trzeba się przyzwyczaić - IMO jest to rozwiązanie dużo mniej wygodniejsze od kursorów w GPSMap-ach czy od dotyku w np. Dakocie a do tego odmienne w korzystaniu dla prawo/leworęcznych. 

Jeśli chodzi o korzystanie z odbiornika zamocowanego na kierownicy - myślę że dotyk jest lepszy. Z eTrexa czy GPSMapy wygodnie korzysta się mając je w dłoni. 

 

Pracowałem często z GPSMap-ą 62s i przyznam że obawiałem się ekranu dotykowego ale teraz chyba nie wrócił bym do klasycznego. Przeglądanie mapy jest wygodne, obsługa odbiornika szybsza i intuicyjna, wpisywanie na klawiaturze nieporównywalnie wygodniejsze. W pełnym słońcu mapa jest idealnie widoczna. Jedyny problem jaki miałem na trasie to "zajączki" czyli odbijanie się słońca na wyświetlaczu. Akurat tak się ułożyła droga. Myślę to rozwiązać przez jakiś kawałek materiału wieszany nad Dakotą.

 

eTrex ma wyraźniejszy ekran ale podczas nawigowania po śladzie ta różnica jest według mnie niezauważalna - w końcu widzimy głównie kolorową pogrubioną linię po której się poruszamy. Niestety nie mam porównania jak ekran eTrexa/GPSMap-y jest widoczny z kierownicy, obu niedotykowców używałem jedynie podczas pracy w lesie. 

 

Kwestia nawigacji - z żadnym pikaniem na zakrętach się nie spotkałem w Dakocie ale według mnie podczas jazdy szosowej jest to rozwiązanie zbędne - podczas jazdy po "trasie" a nie śladzie nawigacja sama podświetla ekran  przed zakrętem i wyświetla strzałki kierunkowe. Genialna sprawa. 

 

Mocowanie na kierownicy - korzystam tylko z uchwytu rowerowego bez tego systemu "RAM" i nie narzekam - mocowanie Dakoty jest bardzo solidne i nie ma opcji o wypadnięciu. Uchwyt przymocowaniem trytkami do kierownicy na tyle luźno że mogę go regulować w pionie w trakcie jazdy a jednoczenie nie luzuje się samoczynnie. 

 

Podsumowując - nie kupił bym eTrexa :) Wolny procesor i joystick potrafi być drażniący. Różnica w czasie pracy na baterii jest ale nie jakaś specjalnie duża - można ją zniwelować dodatkowym kompletem paluszków w kieszeni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ależ oczywiście nie neguję :) chciałem tylko poinformować, że w teście porównawczym taka właśnie informacja się pojawiła. Zatem jeszcze raz pozwolę zapytać. Etrex też sygnalizuje dźwiękowo konieczność manewru? I jeszcze jedno, czy nie mając wcześniej wgranego śladu jest możliwość z poziomu urządzenia taki manewr: wskazuję na mapie jakiś punkt, miejscowość i Etrex wyznacza sobie drogę do tego punku drogami lokalnymi tak jak nawigacja samochodowa a nie tylko wyznaczając kierunek za pomocą kompasu?

Tak jest możliwe, Trzeba po prostu skonfigurować urządzenie, wchodzisz - Wyznaczanie trasy - zmieniasz "bezdroże" na : "dystans po drogach" , następnie ustawiasz oblicz trasy - rower. I prowadzi cię po mapie z autoroutingiem po drogach do wybranego punktu (wyświetlając strzałki i sygnalizując "bipem ") , również po widocznych na mapie dogach gruntowych.

 

Domyślnie w profilu turystycznym ustawione jest wyznaczanie trasy "bezdroża" - wtedy prowadzi na przełaj (podając tylko kierunek).

 

Możesz też wyznaczyć trasę za pomocą waypointów, i też cię będzie po nich prowadziła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kwestia nawigacji - z żadnym pikaniem na zakrętach się nie spotkałem w Dakocie ale według mnie podczas jazdy szosowej jest to rozwiązanie zbędne - podczas jazdy po "trasie" a nie śladzie nawigacja sama podświetla ekran przed zakrętem i wyświetla strzałki kierunkowe. Genialna sprawa.

Tutaj się pozwolę nie zgodzić. Moim zdaniem sygnalizacja dźwiękowa jest wygodniejsza niż podświetlanie mapy. Podświetlenia mapy mogę nie zauważyć ale dźwięk usłyszę, przez co nie muszę co jakiś czas kontrolować tego co na ekranie. W tej chwili jeżdżąc z Fenixem na kierownicy mam właśnie tak, że muszę co rusz zerkać na mapę bo zegarek a i owszem pipczy i wibruje ale tylko wtedy gdy zejdziemy z kursu, nie ostrzega przed manewrem.

Reasumując dzięki wszystkim za informacje i uwagi co do działania obu urządzeń. Przydadzą się. W tej chwili bardziej skłaniam się ku Dakocie chociaż mam wątpliwości co do jasności jej ekranu. Muszę przejść się do Garmina celem obmacania obu nawigacji, choć obawiam się, że nie pozwolą mi wyjść z nimi na zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę Co jakieś foto pstryknąć w plenerze, o ile takie coś będzie w miarę reprezentatywne. 

 

A co do pikania - myślę że usłyszeć można ale w turystyce pieszej wtedy kiedy odbiornik jest zawieszony na dedykowanym temu uchwycie na plecaku - czyli na wysokości piersi. No rowerze, kiedy nawet przy niskich prędkościach słychać szum powietrza może nie być tak kolorowo. 

 

Poza tym sprawa jest prosta - widzę skrzyżowanie/waham się gdzie jechać - patrzę na ekran, jeśli się nie podświetlił to pukam w niego palcem i wszystko wiem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla ciebie sprawa jest prosta , dla innych nie, "biper" informuje już przed skrętem, więc wiadomo że trzeba uważać, to dobre rozwiązanie.

Sygnał słychać dosyć wyraźnie .... skrętu na ekranie też można nie zauważyć, biker nie cały czas gapi się na ekran ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czytaj ze zrozumieniem - nigdzie nie wspomniałem że rowerzysta patrzy się cały czas w ekran - wystarczy na niego spojrzeć na skrzyżowaniu bo i tak trzeba to zrobić jak odbiornik da znak do skrętu ;)

 

Temat tyczy się taniej alternatywy dla Edge-a w wykorzystaniu turystycznym, IMO pikanie w wyższych modelach, miejsce na kartę pamięci czy kompas są na rowerze przydatne ale niekonieczne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...