Skocz do zawartości

[Relacja] Bikepacking - Szlak Orlich Gniazd '14


Patryke

Rekomendowane odpowiedzi

Czerwony Rowerowy Szlak Orlich Gniazd na odcinku północnym to w dużej mierze piaskownica :)

Ale z drugiej strony końcówka przed Krakowem to zdecydowanie więcej podjazdów...

Jednak rowerowy czerwony nie pokrywa się z czerwonym pieszym i omija np. Ojcowski Park Narodowy...

 

Ja w tym roku cały szlak rowerowy zaliczyłem w 11h 21min :) z Karkowa do Częstochowy.

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

zaliczenie całości w jeden dzień to żaden problem

 

Zgadzam się ... jednak co jak co aktualnie mam totalne braki w sprzęcie wyprawowym :) więc na kilka dni się nie piszę. 

Trafiła się okazja przejechać to w formie zawodów ... więc skorzystałem ...

Za rok chciałbym z tego czasu urwać minimum godzinkę :).

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też planuję w ten weekend, przedłużając go prawdopodobnie o piątek i poniedziałek - przejechać tę trasę. Wątpliwości dotyczą bardziej kierunku w którym ją przemierzę.  Prawdopodobnie zacznę z Częstochowy. Zamówiłem sobie atlas rowerowy, wydany w 2013 roku, więc szlaki powinny być w miarę aktualne. Dzięki temu może uda mi się wygospodarować, jak największą ilość na czasu na zwiedzanie godnych uwagi - miejsc. Wątpliwości wzbudza też rodzaj podłoża, z którym przyjdzie mi się zmierzyć, używając cienkich kółek crossowych 1,60'. Choć z tego co udało mi się wywnioskować po relacjach z tej wycieczki osób, które miały okazję do jej przejechania - większość trasy "rowerowej" stanowią drogi asfaltowe, także jestem dobrej myśli.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

zgadza się, szlak rowerowy jest głównie asfaltowy

 

Z tym głównie bym nie przesadzał ... tak asfaltu jest dużo ale...

W części północnej szlaku jest sporo partii terenowych, w których koło 1,6 z sakwami nie ma żadnych szans na przejazd.

Jest tam sporo piachu.

 

Pozdrawiam  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Potwierdzily sie moje przypuszczenia, a moze bardziej obawy, ze trasa wymaga jednak dluzszego nakladu czasowego na to, aby zobaczyc wszystkie miejsca, ktorych zwiedzanie daje nam okazja przejechania tego szlaku. Trzymajac sie glownie czerwonego szlaku rowerowego, rzeczywiscie w niektorych miejscach bylem zmuszony do modyfikacji trasy na taka, ktora umozliwilaby mi przejazd (zwazywszy na sprzet, ktorym dysponuje). Z noclegiem, przy ktorego braku zaplanowania nastawilem sie na znalezienie czegos w godzinach wieczornych mialem problem, ale to tylko dlatego, ze tym razem nie zabieralem namiotu i natrafilem na okres pielgrzymowania, przez co liczba osrodkow agro i miejsc w nich dostepnych byla mocno ograniczona :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie jedno jest pewne..... w przyszłym sezonie robię szlak ponownie, ale od razu z założeniem, że jadę ile się da tylko piachem, czyli zapewne szlakiem pieszym czerwonym, i rezerwuję na całość o jeden dzień więcej.... atrakcji po drodze jest zbyt wiele żeby się śpieszyć :)

 

no i tym razem już z Garminem na kierze :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na czerwonym pieszym nie ma aż tak tyle piachu co by się wydawało :) Fakt, trafiają się ze dwa długie fragmenty, ale generalnie jest ok.

Bez nawigacji też da spokojnie radę - szlak jest bardzo dobrze oznaczony (pieszy) i w połączeniu z mapą tylko w jednym miejscu miałem chwilę zwątpienia, ale to przez to, że mapa sprzed roku okazała się na jednym fragmencie nieaktualna :) 

Atrakcji jest faktycznie sporo, więc jak konkretnie zwiedzać to jest co :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Piękne widoczki  dzięki za relację, ale się najarałem żeby pojechać :D  Ale w tym roku  już wystarczy (Bieszczady okolice Cisnej i całe wybrzeże nasze) , być może w następnym roku się wybiorę, namiot mam też Tordisa ale dwójkę, GPS Garmina oregon 450, worek na kierę też, plecak Deuterka 25L + 10L kieszenie,  jeszcze coś dużego pod siodło skombinować i  fullem bym mógł wyskoczyć :) zobaczymy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takich widoków sam tam się nie spodziewałem, bardziej po prostu chciałem gdzieś wyjechać - naprawdę jest super :)

 

No to sprzęt widzę, że jest  - full na pewno się przyda, chociaż na sztywniaku nie miałem jakiś większych problemów. Namioty z serii Tordis są rewelacyjne - dwójka też bardzo przyzwoicie waży, ale aby tylko zmieściła się na kierze czy gdzieś indziej i nie przeszkadzała podczas jazdy ;)

Na początku pod siodło mocowałem zwykły zwijany 10 litrowy worek wodoszczelny. Ogólnie całkiem spoko tylko na dłuższą metę się przeciera, ale na dwa-trzy dni będzie aż nadto.

No to powodzenia! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tordisa 2, używałem dotychczas nad morzem, raz Świnoujście - Hel i teraz w tym roku drugi raz z tym, że Świnoujście - Hel - Krynica Morska. Przeżyliśmy kilka burz i zwykłych deszczy gdzie w marketowym namiocie obok wylewało się kupę wody, a w Tordisie było suchutko. Szybko namiot się stawia nawet w 1 osobę, w środku ma kieszonki z siatki, na środku sufitu oczko np na lampkę. Z każdej strony przedsionek i osobne wejście, wszystkie bagaże sakwy z roweru mieszczą się z jednej jego strony że jeszcze da się wyjść. W środku da się normalnie przebrać. Co do trwałości to nic mi się nie zniszczyło do tej pory. Od biedy da się przespać w 3 osoby ale bardziej awaryjnie bo ciut ciasno. Warto się zapisać do newslettera w sklepie www.tuttu.pl i co jakiś czas są promocje na namioty, niedawno na cały asortyment Fjord Nansen było - 30% i wtedy fajna cena wychodzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Szybko namiot się stawia nawet w 1 osobę

A jak wyglada kwestia rozbijania namiotu podczas deszczu? On ma tropik i wnetrze jakos polaczone ze soba tak, ze rozklada sie to razem jak jedna czesc?

Zastanawialem sie wlasnie nad konstrukcja typu Tolima lub Veig, gdzie najpierw mozna rozbic sam tropik a potem na sucho podpiac wnetrze.

Jakie sa wymiary spakowanego Tordisa? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja posiadam jednoosobową wersję Tordisa - dla jednego człeka komfort oferuje bardzo dobry, można spokojnie usiąść, zagotować coś w przedsionku. Jak na konstrukcję dwu powłokową to waży bardzo ładnie - 1.8 kg i oferuje dobry komfort, a nie tak jak jedno powłokowe trumny - warto targać te 0,8 kg więcej w porównaniu do nich :)

Co do składania ja zwijam tropik razem z sypialnią. Wtedy jak go rozkładam to rozwijam namiot, mocuje stelaż i w dosłownie w minutę jest już gotowy do zamieszkania. Oczywiście można najpierw rozłożyć sam tropik, a później podpiąć sypialnię, ale tutaj jest to dość uciążliwe - trzeba przeplatać gumki przez oczka co zajmuje sporo czasu i zabawy.

Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to cienka podłoga - to nie jest ta sama cerata co w np. FN Andy. Trzeba bardzo uważać gdzie go się rozstawia - podłoga wygląda bardzo podobnie jak tropik. Niestety jak chce się lekki sprzęt to widać nie ma innej opcji.

W środku standardowo są wszystkie kieszonki, oczka do podwieszania, a i nawet osobny mały otwór w sypialni po drugiej stronie wyjścia na umieszczenie bagażu - bardzo dobra sprawa.

Jedynie mógłbym się przyczepić do wentylacji. Mamy tylko jeden otwór wentylacyjny, ale za to cała sypialnia jest wykonana z siatki. Woda trochę się kondensuje, ale to jest nieuniknione. Deszcz spokojnie wytrzymuje - sprawdzone.

Wykonany jest naprawdę bardzo dobrze - FN już zaczyna oferować sprzęt naprawdę na światowym poziomie i stosuje nowe rozwiązania. Cena niby jest wysoka, ale wystarczy spojrzeć ile kosztuje np. MSR Hubba i wtedy kosztem trochę wyższej wagi mamy też bardzo dobry namiot :)

Spokojnie mieści się na kierownicy 660 mm i nie przeszkadza w obsłudze klamek - jak chcesz dokładne wymiary spakowanego to napiszę wieczorem jak go zmierzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to cienka podłoga - to nie jest ta sama cerata co w np. FN Andy. Trzeba bardzo uważać gdzie go się rozstawia - podłoga wygląda bardzo podobnie jak tropik.

Nie jest tak żle z tą podłogą. Mam w domu kilka namiotów z podłogą wykonaną z tego materiału i jeden namiot, w którym podloga jest owej ceraty i właśnie owa cerata ma dziury a pozostałe namioty są całe chociaż były rozbijane znacznie częściej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to naprawdę bardzo dobrze wiedzieć, że jest wytrzymała - jest to mój pierwszy taki lekki namiot i wcześniej miałem tylko styczność z grubszymi podłogami. Jednak moje pierwsze wrażenie - jaka cienka! :)

Co jak co już po ostatniej wyprawie bardziej rozglądam się na czym stawiam namiot - lepsze to niż dziurawa podłoga ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...