Skocz do zawartości

[opony] Na asfalt - Schwalbe Marathon Racer czy coś innego ?


peepeepee

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Obecnie jeżdżę do pracy ok. 20 km w jedną stronę , trasa mieszana asfalt/las na Saguaro i jest ok.

Szykuje mi się zmiana miejsca pracy i będzie to ok. 27-30 samego asfaltu w jedną stronę.

Jaką oponę polecicie na asfalt do roweru MTB ?

Wstępnie wybrałem Schwalbe Marathon Racer 26x1.5 , jednak zarówno drutówka jak i zwijana są dość drogie i do tego nie wiem jak jest z jej trwałością.

Mam prośbę o ocenę tej opony w tej kwestii (cena, trwałość, opory) jak i Wasze propozycje.

W kwestii opon na asfalt jestem zielony , zawsze preferowałem jazdę po lesie z uwagi na miejsce zamieszkania przy KPN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie nastawiasz się tylko i wyłącznie na cienkie gumy to mogę polecić Schwable Smart Sam. Nie psują lini MTB (cienkie gumki w MTB moim zdaniem wyglądają komicznie, żeby nie powiedzieć obciachowo), a przy tym mają bardzo niskie opory toczenia. Trwałość też na wysokim poziomie.

 

zdjecie,600,156558,20110303,bieznik-nowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Saguaro i Schwalbe Rocket Ron , te pierwsze są super trwałe na asfalcie ale te drugie nie nadają się , szybko się zużywają za to w terenie są świetne.

Miałem kiedyś Racing Ralph , trwalsze ale gorzej się sprawowały w terenie, może dlatego, że były bodajże 2.1 a RR mam 2.25.

Raczej chodzi mi o coś szosowego.

 

A jaka szerokość polecacie ? Schwalbe Marathon Racer są chyba w 2 rozmiarach , 1.5 i 1.75 a Kenda lub inne ?

Pewnie na asfalt im cieńsze tym lepsze ale potrzebuję je nie typowo na szosę ale także na ścieżki rowerowe zrobione czasem z asfaltu , jednak w większości z kostki a te jakie są to sami wiecie + krawężniki , dziury w asfalcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

schwalbe big apple , balony zapewniające komfort na dziurach , o małych oporach toczenia ,ale swoje ważą , ja zmieniłem z cienkich typowo szosowych na takie i nie narzekam  , u mnie są 2 calowe kolega w góralu który mnie do nich przekonał ma 2.15 , naprawdę wygodne i góral wygląda dalej jak góral

u mnie wersja szara pod kolor ramy ale są i inne

xn98xt.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytania do Schwalbe Marathon Racer lub Supreme.

 

Czy nadają się one do jazdy :

- po szutrze ,

- ubitym piachu ,

- jak zachowują się w sypkim piasku ,

- na małych górkach z ubitego piachu/porośnięte trawą lub z igliwiem ,

- ewentualnie czy da się pojechać jakiś płaski i suchy etap np. Poland Bike ?

 

Jeśli tak to którą wybrać , najbardziej logicznym wydaje się Supreme 25x2.0 lub Racer 26x1.75 ale to dość drogie oponki i wolę się poradzić przed zakupem.

Jeśli nie nadają się na powyższe to co wybrać głównie na asfalt , nierówne i popaprane ścieżki rowerowe posiekane obniżonymi wjazdami do posesji (jakby nie można było całości zrobić na tym samym poziomie) ... Racer 26x1.50 lub 1.75 czy Supreme 26x1.60 a może Supreme 26x2.0

 

Co o tym sądzicie ?

Która z nich jest przeznaczona na jaki teren , bieżniki mają podobne przy czym Racer jest bardziej "ponacinana".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racery miałem i użytkowałem (26x1,5) dopóki złodziej mi ich nie ukradł razem z rowerem :) Ogólnie przebieg 4kkm, z czego jakieś 1,5kkm to wyprawa do Chorwacji z sakwami. Opony lekkie, przyczepne, niskie opory toczenia. Przez cały okres użytkowania ani jednej przebitej dętki. Jeśli chodzi o trwałość to po takim przebiegu były tylko minimalnie zużyte, czyli ogólnie są trwałe. Wersja 'zwykła' marathonów jest jeszcze bardziej wytrzymalsza, jednak trochę cięższa :)

 

Jeśli chodzi o teren to nie ma problemu. Póki jest w miarę ubity trakt oponki radzą sobie bardzo dobrze, w większym piachu może być jednak problem. Dlatego poleciłbym wersję 26x1,75.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie nastawiasz się tylko i wyłącznie na cienkie gumy to mogę polecić Schwable Smart Sam. ...a przy tym mają bardzo niskie opory toczenia. Trwałość też na wysokim poziomie.

 

 

Niestety jesteś w błędzie. Ta oponka ma dośc duże opory toczenia na asfalcie. To jest dobra opona dojazdowa ale nie jako oponka czysto na asfalt.

 

Ze swojej strony polecę ci oponę Continental travelcontact. Masz kilka rozmiarów i nawet w wersji 2.0 oponka ma bardzo małe opory toczenia.

 

http://www.rei.com/product/709110/continental-travel-contact-tire-26-x-175

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytania do Schwalbe Marathon Racer lub Supreme.

 

Czy nadają się one do jazdy :

- po szutrze ,

- ubitym piachu ,

- jak zachowują się w sypkim piasku ,

- na małych górkach z ubitego piachu/porośnięte trawą lub z igliwiem ,

- ewentualnie czy da się pojechać jakiś płaski i suchy etap np. Poland Bike ?

 

 

Jeśli nie nadają się na powyższe to co wybrać głównie na asfalt , nierówne i popaprane ścieżki rowerowe posiekane obniżonymi wjazdami do posesji (jakby nie można było całości zrobić na tym samym poziomie) ... Racer 26x1.50 lub 1.75 czy Supreme 26x1.60 a może Supreme 26x2.0

 

Co o tym sądzicie ?

Która z nich jest przeznaczona na jaki teren , bieżniki mają podobne przy czym Racer jest bardziej "ponacinana".

Zapomnij o Shwalbe. To są opony wyspecjalizowane o dość niskiej użytkowości.  Polecana Conti jest bardzo uniwersalna oponą, uwierz mi, że tak jest chociaż myślałem, że taka opona nie istnieje. Jedziesz na niej płynnie po szosie a także możesz jechać płynnie po gruntowym nachyleniu. Klocki boczne trzymają jak diabli. Dopiero luźny głęboki szuter czy kamienie sprawiają jej małe problemy ale tylko przy ostrym hamowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asfalt i lekki teren ale bez lekkiej ekstremy. Mam w swojej kolekcji wiele opon w tym słynne Marathony XR o legendarnej żywotności i byłem zadowolny z jej uniwersalności. Siadała tylko w błocie ale tę oponkę Conti przebiła.

 

Na Conti przez ostatni tydzień jeżdziłem po górach Słowackich , Mała Fatra, Karpaty Białe, Karpaty Małe po wszelkich drogach od gładkich asfaltów, przez asfalty zdezelowane, drogi szutrowe, drogi o lużnej nawierzchni kamiennej, drogach gruntowych, piaskach, skałkach i wszędzie się sprawdziła. Dopiero głęboki lużny szuter sprawiał jej problemy przy gwałtownym hamowaniu.

Po tak

ich drogach jeżdziłem z prędkością 35 -45 km/h z pełną kontrolą trakcji

 

10406532_671813432872304_753945403664664

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opona typowo w teren to Rocket Ron 2.25 , fajna do lasu , na sypki piach , świetna trakcja w lesie , na błoto średnia bo słabo się oczyszcza z niego.

Opona na asfalt , do lasu jak jest sucho to Saguaro 2.1 , gorsza trakcja ale świetnie się trzyma na asfalcie jeśli chodzi o ścieranie , Rony już dawno byłyby łyse.

Obecnie mam 19 km do pracy , ok. 4-5 km po lesie/szutrze , po zmianie miejsca będzie to 27-30 km w jedną stronę , sam asfalt i nierówne ścieżki z kostki z wjazdami do posesji obniżonymi no i nasze drogi.

 

Co będzie Waszym zdaniem najlepsze ? Tylko asfalt i ścieżki , bez uwzględniania innej nawierzchni ... jak się sprawdzi na innej nawierzchni to dobrze , jak nie to nie będę rozpaczał.

 

Racer 1.50 , 1.75 czy Supreme 1.60 , 2.00 ?

Wstępnie wybrałem Racer 1.75 lub Supreme 2.00 z przewagą dla tej pierwszej za (chyba) lepszy bieżnik na asfalt.

Wydaje mi się dzięki Waszym poradom , że 1.50 i 1.60 będzie za wąska , że w tych szerszych balon będzie większy co będzie lepsze na nierównościach.

Ewentualnie co innego i w jakim rozmiarze ?

Na pewni nie slick , bo jak popada to chyba kiepsko sięt rzyma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli wchodzą w grę semislicki to mogę polecić Maxxisa Wormdrive, miałem je w hardtailu chyba z 6 lat (nie wiem ile km, ale kilka tys na pewno) i były świetne zarówno w lesie jak i na asfalcie.

Zmieniłem je w zeszłym roku na Micheliny Country rock 1.75- do miasta nie ma zastrzeżeń póki co.

 

Teraz też szukam czegoś do miasta do 29 era, bo na RaRa się nie jeździ może źle, ale to jednak większy opór, ale miałem już 2 razy przebitą dętkę (szkło). Waham się między czymś całkiem budżetowym (jakaś Kenda, CST) a własnie Schwalbe Marathonami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety jesteś w błędzie. Ta oponka ma dośc duże opory toczenia na asfalcie.

Jeździłeś, czy tylko tak sobie z palca opinie wydajesz ? Ja jeżdżę cały czas i nie narzekam. Jeżeli zechcę jestem w stanie na nich na asfalcie zbliżyć się ze średnią do 30, a to  biorąc pod uwagę, że guma wygląda dobrze i nie psuje lini górala to dla mnie wynik przyzwoity. Wiadomo znajdą się lżej toczące się gumy w tej klasie, ale pisanie, że "ta oponka ma dość duże opory toczenia" to przesada i wprowadzanie w błąd. Zresztą nie trzeba daleko szukać   http://www.forumrowerowe.org/topic/127827-opory-toczenia-porownanie/  poczytaj i porównaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dojechały zamówione Schwalbe Marathon Racer w wersji zwijanej i chyba kevlar 26 x 1.75.

Zamontowałem , dobiłem do ok. 4.2-4.3 , maksymalnie można 5.

Zmierzyłem suwmiarką i jest o ok. 12 mm węższa od Rocket Ron 2.25 ale wymiar Rocket Ron to od brzegu kostki do kostki na bieżniku i faktycznie tyle opony styka się z podłożem a w Marathon tylko niewielka część bieżnika.

Opona sprawia wrażenie trwałej, ponieważ na grzbiecie jest taka lamelka, takie przelanie gumy i to dzisiaj na trasie asfaltowej do Żelazowej Woli i z powrotem czyli ok. 60 km nie starło się, więc guma raczej mocna.

Wrażenia bardzo dobre, zrobiłem w/w 60 km po asfalcie , połowa pod wiatr z powrotem z wiatrem , prędkość średnia lekko ponad 29.6 km/h przy niskim średnim hr, więc kręciło się lekko , na Saguaro 2.1 nie dałbym rady wykręcić takiego wyniku.

Teraz mam urlop, porównam Marathony do Saguaro na trasie do pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...