Skocz do zawartości

[widelec sztywny] czym kierować się przy wyborze, półka budżetowa


dawoj

Rekomendowane odpowiedzi

Na początek: cześć wszystkim.

 

Od niedawna mam rower Merida Drakkar Cross 5-v (link: http://www.rowerymerida.pl/produkt631/cross-5-v-rower-merida.html). Przez 95% czasu jeżdżę nim po miejskim asfalcie, w związku z czym zastanawiam się nad odjęciem sobie 1 - 1,5 kg zbędnego obciążenia poprzez wywalenie amortyzatora i wstawienie przedniego sztywnego widelca. Koła są 28''.

 

Ponieważ jednak nigdy się w takie coś nie bawiłem, nie wiem zupełnie czym kierować się przy wyborze widelca. Czy powinien być stalowy czy może być aluminiowy? Czy powinien mieć jakąś specjalną geometrię, jakąś minimalną średnicę / grubość rurek? Chciałbym nie martwić się o pogięcie kiedy wjadę od czasu do czasu na leśne dukty z wystającymi korzeniami (i dla przyjemności przejadę się trochę szybciej bądź z górki).

 

Czy Waszym zdaniem gra jest warta świeczki, jeśli na całą operację chciałbym przeznaczyć 200 zł (może w ostateczności 300 zł)? Moim głównym celem jest odjęcie niepotrzebnej masy - teraz pedałuje mi się naprawdę ciężko (bagażnik, duży U-lock, no i ten mega-ciężki amortyzator).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

1. Gra jest jak najbardziej warta świeczki, a 300zł to już przyzwoita kwota na sztywny widelec. To na czym obecnie jeździsz to pseudo amortyzator i raczej przeszkadza niż pomaga.
2. Na pewno nie aluminium! Stal - jeśli stawiasz na wytrzymałość i komfort (zwłaszcza w przypadku tych droższych), węgiel jeśli stawiasz na wagę.
3. Na co zwrócić uwagę? Wysokość widelca, aby zachować geometrię, na rurę sterową - jej długość (zwłaszcza gdybyś kupował widelec używany) oraz szerokość - by pasowała do główki ramy (tę masz nietaperowaną, więc standardowa rura stetowa widelca), rodzaj mocowania koła oraz hamulca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

@dawoj - punkt za rozsądek! I tak jak pisze adamos - stalówka. O tych aluminiakach jak podaje kolega klecko zapomnij - toporne kowadło i tyle. Zmierz jakiej długości masz teraz wideł i szukaj takiego - lekko nie będzie jeśli pod tarcze - szukaj po UKeju na ebayu. ostatnio sam widziałem niezłego sasly model cr-moto za 25 czy 30 funtów - to naprawdę świetna cena bo wideł na lata, wykonany bardzo dobrze i w miarę lekki (ale o tej oszczędności 1,5kg zapomnij :D chyba, że wsadzisz drogi dobry markowy carbon)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za podpowiedzi.

 

 

Pytanie dodatkowe, a propos "wysokość widelca" - czy powinienem to zmierzyć na "rozprężonym" amortyzatorze, czy raczej na "wstępnym ugięciu" powstającym kiedy siedzę na rowerze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępnym. 

Najlepiej to spójrz w geometrię roweru jak podaje producent, zazwyczaj wymiar FR. 

Ja mam tego z Forca za 800 zł (29er) z carbonu. Jeździ się mega przyjemnie, kostka brukowa żaden problem. Szybkie, duże korzenie to dopiero zaczyna byc problem.

Poza tym sztywniak to jest to - 4 dychy nawet nie wiesz kiedy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, no to czekam na trzeci głos w sprawie "na wstępnym" czy na "rozprężonym" :-).

 

Co to jest parametr FR? Na stronie Meridy nie ma takiego parametru w geometriach ram. Czy wystarczy po prosu sprawdzić parametry "długość widelca" i "długość rury sterowej"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

na wstępnym, bo to realna długość widła po ugięciu. Jeżeli masz rower niech Ci ktoś po prostu pomoże i zmierzy ile tego jest. Możesz też użyć opaski na goleni, załóż, przejedź się (bez dziur i nadmiernych nacisków) i zobacz o ile się przesunęła. O tyle odejmij od długości widła wyprostowanego. I mniej więcej taki szukaj widelec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

No i uważaj na używki cr-mo :mrgreen: Coby niebyły zardzewiałe lub przegnite

To może od razu napisz koledze 
- jaki stopień utlenienia żelaza eliminuje wideł,
- po czym rozpoznać wideł, że jest "przegnity" w przypadku gdy rura sterowa, miejsce oparcia dolnej miski sterów, haki na styku z piastą wykazuje znikome ślady korozji
- no i na koniec co wydaje mnie się najciekawsze - gdzie musiałby być trzymany współczesny wideł (a patrząc na potrzebną długość około 450mm i mocowanie tarcz to musi być współczesny wideł) żeby go zdążyła rdza zeżreć do cna :D
Kolega to pisze z jakiejś autopsji, dogłębnej analizy czy "bo słyszał"?
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki raz jeszcze za wszelkie wskazówki.

 

1. Wiem już mniej-więcej czego szukać. Byłem dzisiaj w trzech sklepach - wszędzie zaproponowano mi widelce w cenie 50 - 80 zł i masie ok. 1,8 kg. Czy trafiłem do kiepskich sklepów, czy taki kawałek stali po prostu tyle waży? Zakładam (patrząc po nowszych, podobnych modelach), że mój obecny widelec waży ok. 2 kg. Jeśli miałbym zaoszczędzić mniej niż 0,5 kg, to nie chce mi się w to bawić i wolę zaczekać, aż amortyzator się rozsypie :).

 

2. Może ktoś polecić jakiś dobrze zaopatrzony sklep z częściami w Warszawie?

 

3. Jeszcze jedno pytanie świeżaka: czy da się poznać bez zdejmowania widelca czy mocowanie jest a-head czy "zwykłe"? Jeśli tak, to jak? Wygląda na to, że już nie produkują mojego widelca, nie mogę nigdzie znaleźć dokładnej specyfikacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jeśli masz rower dokładnie jak z linka który podałeś to ahaed. Najłatwiej rozpoznać po sterach - jeżeli miska górna jest ogrągła a nie 6kątna pod klucz to znaczy, że całość zaciskana jest mostkiem. Drugą rzeczą jest mostek - jeśli jest montowany i zakręcany na rurze to ahaed. Dlatego piszę to jako druga rzecz (to dla czytających pobocznie) bo czasem ktoś do zwykłego widelca ze sterami skręcanymi wkłada redukcję pod ahaeda. Wtedy mostek sugeruje wideł ahaed choć tak nie jest.
Co do widła -dobry wideł  (czyli w cenie około 300-350zł) waży 1050 gramów przed przycięciem (mój np waży 943 gramy :) ale to inna para kaloszy). Jest różnica prawda? :) Firma Salsa lub Surly (albo używki np GT). Może jak wpadnie tu adamos to zapoda linka do jakiegoś przedstawiciela w Pl (on wie wszystko :) ), ktoś chyba w Poznaniu miał przedstawicielstwo. Albo tak jak pisałem - szukaj na ebay.uk, chyba nawet jeden widziałem ostatnio za 45 funtów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Pytanie czy Kolega nadal chce ten wideł? Bo z tego co widzę, to woli czekac, aż mu się obecny rozsypie, a taki to może dłuuugo pociągnąć. :)

Co się tyczy wspomnianych marek, to Surly - onemorebike w Poznaniu lub velove w Stolycy, a Salsa to chyba tylko FHM Matuszewski z Wrocławia.
 

Trzeba byłoby się podpytać, czy są w stanie ściagnąć Ci dany widelec taniej niż Ty jesteś sobie w stanie zakupić sam na bike-componets (w asortymencie zarówno Surly, jak i Salsa), czy innym ebayu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zamontowałem aluminiowego Force'a w miejsce amortyzatora w rowerze crossowym i na asfalcie nie ma tragedii jeśli chodzi o komfort.

Natomiast co mnie totalnie zaskoczyło, to fakt, że mimo iż rower stał się wyraźnie lżejszy (widelec waży około 800 gramów), średnia prędkość nie zwiększyła się

zupełnie w stosunku do roweru jeszcze z amortyzatorem (oczywiście do porównania brałem identyczne warunki: opony, kilometraż, trasy itd).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Darku - chcesz przyspieszyć rower więcej trenuj lub zmień np opony i dętki, od tego warto zacząć:)
Ludzie zmieniają często taki wideł bo im "ciąży"nie potrzebnie ale nie dosłownie. Waga - tak ale głównie podczas wnoszenia roweru do domu, brak serwisu, luzu na goleniach (sam pewnie widzisz różnicę w prowadzeniu), mniej się ma co popsuć - to są główne argumenty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ubiegłym roku przejechałem 11669 km, w tym chciałbym przekroczyć -ale nie jestem pewien czy się uda- 12000 km. 

Więcej  trenować, a raczej jeździć już się  nie da, bo "nie samym rowerem człowiek żyje".

Sądziłem jednak ,że  po wymianie amortyzatora na sztywny widelec, rower - na tych samych oponach i dętkach- pojedzie nieco szybciej, a tu nastąpiło zaskoczenie.

Co do reszty argumentów to się zgadzam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

...no kilometrami rozłożyłeś na łopatki, poddaje się, ja mogłem zrobić 3200 w miesiąc ale 12tys .. to przerasta moje rozumienie, szacunek, poważnie ;)
Ale zatem czemu nie masz lepszych wyników nie odpowiem. Może jeździłeś na pełnej blokadzie i różnice są znikome? Może mniej dociążasz przednie koło i nie miało to takiego wpływu? na wagę bym nie zwracał uwagi, raczej na waty znikające w goleniach. 
Sam mam porównanie do jazdy po tych samych trasach pełnym fulem i pełnym sztywniakiem. Pomimo blokad, braina itp to dwa różne światy. Nie tylko ja to zauważyłem ale mój współtowarzysz rowerowy.
Jeszcze jedno może być wytłumaczeniem - jeździsz po wybitnie trudnym - wtedy amortyzacja wygra lub się zrówna ze sztywnym widłem (tak jak na podjazdach - wiele osób jest zaskoczone, że full jedzie często tak szybko w terenie jak sztywniak)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...no kilometrami rozłożyłeś na łopatki, poddaje się, ja mogłem zrobić 3200 w miesiąc ale 12tys .. to przerasta moje rozumienie, szacunek, poważnie ;)

 

 

Zastanawiam się czy żartujesz czy piszesz poważnie: naprawdę uważasz, że niecałe 12000 km w rok to sporo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

skoro ludzie chwalą się 6tys na tym forum? To nie ten temat ale powiem tak -z perpsektywy ojca trójki dzieci, domu, pracy (czasem po 20h na dobę) i jeszcze luzaka rowerowego z wrodzonym wstrętem do ściganctwa dziś 12tys wydaje mi się sporą ilością kilometrów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Może jeździłeś na pełnej blokadzie 

 

Doładnie tak. Po zakupie roweru 29", crossem zacząłem jeździć tylko po asfalcie z niemal wyłącznie zablokowanym amortyzatorem

więc stwierdziłem, że stał się on w zasadzie niepotrzebny.

Widelec sztywny jest aluminiowy i jak juz pisałem, nie odczuwam -przynajmniej na razie- nadmiernego braku komfortu.

Chociaż kiedyś posiadałem taki rower:

http://www.pells.cz/kola/fitness/demon-elite-carbon/rok-2014/

z karbonowym widelcem i wydaje mi się, że jednak nieco lepiej tłumił nierówności mimo węższych opon niż aluminiowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za namiary na widelce i za info co do mocowań. Pooglądam dzisiaj swój rower.

 

Ale szczerze mówiąc, ostudziliście mój "młodzieńczy" zapał. 85 ojro + wysyłka to już za dużo. Mój rower kosztował 800 zł, montowanie do niego widelca za 350 zł wydaje mi się dość dziwnym pomysłem. Jednak liczyłem na to, że w 200 zł się zmieszczę, a 300 zł to będzie ostateczna ostateczność :). Z kolei zakładanie 1,8-kilogramowgeo widelca za 70 zł celem zaoszczędzenia 0,2 kg nie ma sensu, szczególnie że, jak piszecie, nie zauważę różnicy w prędkości. Nie istnieje jakaś półka pośrednia? Bo na razie jest tak: ~1,8 kg za 70 zł, ~1 kg za 350zł. Ewentualnie, pozostaje mi jeszcze polowanie na używkę, ale to zawsze ryzyko...

 

Ech, a miało być tanio, łatwo i przyjemnie :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...