Skocz do zawartości

[rower]Jaki rower na miasto oraz wyprawy rowerowe


callisto

Rekomendowane odpowiedzi

Witam jestem coraz bliżej zakupu upragnionego nowego roweru, podjąłem decyzję o zakupie:

http://www.decathlon...id_8239800.html

Będzie to rower do miasta czyli życia codziennego oraz do rozpoczęcia przygody z wyprawami. Pierwsza nad morze 220 KM, kolejne kto wie może z namiotem w europe :)

 

Będę również kompletował ekwipunek np.

http://allegro.pl/sa...4125466729.html

 

Stąd pytanie podstawowe o zakup roweru. Planuje jeździć głównie po asfalcie, nie bawią mnie ścieżki leśne. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze nad takim myślałem:

http://allegro.pl/nowy-rower-merida-crossway-5-v-wysylka-0zl-i4099541043.html

jednak będzie wolniejszy. Oba mają możliwość montażu stelaży przód / tył więc zapakować się da :)

 

Ps. ta merida chyba faktycznie będzie lepsza.. Podobny..

http://sklep.crosso.pl/product.php?id_product=59

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na takim ścigaczu to możesz sobie pojeździć na lekko po okolicy albo na wyprawę z samochodem za plecami, który będzie za Tobą wiózł bagaż.

 

Jeśli myślisz o wyprawach rowerowych z namiotem z przewagą dróg asfaltowych to kup sobie coś na kołach 28".

 

Możesz kupić rower typu Cross tak jak ta Merida (sam jeżdżę Meridą Crossway ale trochę wyższym modelem). Do jazdy po mieście rower będzie gotowy od zaraz ale na wyprawy będziesz musiał go doposażyć w bagażnik/bagażniki, błotniki, oświetlenie, przydadzą się też rogi.

 

Druga opcja to zakup roweru typowo wyprawowego tzw. Trekkinga i on z marszu gotowy jest do wypraw. Pewną zaletą w stosunku do rowerów typu Cross jest to że Trekkingi mają już specjalnie wyprofilowane kierownice i zwykle mają piasty z dynamo, które można na różne sposoby wykorzystać. Nie są to elementy niezbędne ale mogą być przydatne.

 

Jeśli chodzi o Trekkingi to swego czasu oglądałem Unibike Expedition i prezentował się całkiem zawodowo ale cena też zawodowa ;) i tutaj docieramy do sedna - jeśli chcesz żeby ktoś doradził Ci coś konkretnego to musisz podać jakiś przedział cenowy.

 

Jeśli chodzi o marki to ja bym się skłaniał raczej ku markom niemieckim typu Hercules czy Cube, ale na moją Meridę też nie mogę złego słowa powiedzieć. Merida ma trekkinga Freeway, możesz też zobaczyć z Rometa zdaje się że Wagant jest trekkingiem. Oczywiście te rowery nie wyczerpują tematu, dużo zależy od budżetu im większy tym bardziej wyrafinowane marki możesz rozważać ;)

 

P.S.

Sakwy Crosso to dobry wybór i dobry stosunek jakości do ceny

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki ale trekking odpada, wolę sobie doposażyć crossa :)

Odnośnie roweru. Ogólnie bez szału z kasą więc rower bez fajerwerków coś w granicach 1000 zł. Ta merida jest wg. mnie ok, koła 28 dobra cena no i najważniejsze, jest to nowy sprzęcik. Nie wiem czy warto dodawać np. 500 zł do troszkę wyższego modelu, ponieważ różnica zapewne będzie nawet niezauważalna, z tego co czytam to różnice widoczne i odczuwalne są przy większych kwotach, więc czy to będzie 5v czy 10 v ( droższe o kilkaset złotych ) to dla mnie bez różnicy jest już namiot i śpiwór :) Czyli szose odpuszczam. Skłaniam się ku meridze, przeszukam jeszzcze oferty ale ciężko o konkurena firmowego. Zakup planowany pod koniec mc więc temat otwarty :)

 

Znalazłem jeszcze takie cudo, chyba najlepsze bo najprostsze ;) Z opinii fachowa to bardzo dobra rama.

http://allegro.pl/nowy-rower-author-2013-model-compact-i4132400468.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też poszedłem w doposażanie Crossa bo trekkingi specjalnie mi nie leżą chociaż ten Unibike jest dość ciekawy ale swoją cenę ma.

 

Jeśli chodzi o tego Authora to nie ma on amortyzatora. Za kwotę, za którą planujesz zakup i tak nie dostaniesz żadnego porządnego amortyzatora ale nie o to tutaj chodzi. Jeśli będziesz jechał po drogach płaskich jak stół to problemu nie ma ale na naszych dziurawych drogach zapewne odczujesz jego brak przynajmniej dla mnie jest to różnica - przy dłuższej jeździe po dziurawych drogach bez amortyzatora potrafią boleć nadgarstki więc ja bym rozglądał się mimo wszystko za czymś z amortyzatorem.

 

Wbrew pozorom różnice między poszczególnymi modelami są i nawet jeśli nie są to różnice jakoś mocno odczuwalne podczas jazdy to dotyczą wytrzymałości poszczególnych elementów takich jak chociażby felgi, szprychy, piasty itp. Nie namawiam Ciebie do zakupu jakiegoś super wypasionego sprzętu bo sam też takiego nie mam ale czasem warto trochę dołożyć.

 

Możesz zastanowić się nad czymś takim http://allegro.pl/rower-crossowy-romet-rx-500-acera-28-sr-suntour-i4110637482.html i nie patrz na to że to Romet - Romet to nic złego a te modele ludzie swego czasu chwalili chociaż nie wiem czy nie były one wówczas z nieco lepszym osprzętem. Tak czy siak masz tutaj wzmacniane obręcze, opony Schwable, amortyzator, no i z tyłu chociaż jest Acera.

 

Ja mam Merida Crossway 100D z hydraulicznymi tarczówkami ale przerzutki Alivio szału nie robią a oponach Schwable mogłem tylko pomarzyć bo w standardzie była zaledwie Kenda. Tak czy siak rower jest ok, nie mam do niego specjalnych zastrzeżeń ale w okolicach Twojego budżetu Romek może być niezłą propozycją i nie patrz na to że to nie Merida czy Author, poczytaj sobie o Romku RX-500 chociaż tak jak wspomniałem nie jestem pewien czy wcześniej nie miały one lepszego osprzętu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kands i lazaro to polskie rowery w sensie montażu a części no cóż, myślisz, że jaka rama jest w budżetowym authorze...?

Na wyprawy 18 biegów? Hmm. to nie chwyt marketingowy tylko odpowiednie stopniowanie przy 3x8 - nie ma porównania na długich trasach do 6 czy 7 z tyłu.

Nie piszę już o bardziej wytrzymałych głównych komponentach - napędzie, korbie, przerzutkach, kasecie, duużo lepszym amorze itd.

Mało?

 

Twoja kasa Twój wybór :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilość biegów ? WTF , kto o tym pisał ? :D

Biega o to , że wolnobieg ma inną konstrukcję niż kaseta . Czyli zapadki i całe bebechy ma łącznie z zębatkami . Kaseta ma zapadki w pieście . Wolnobieg jest znany z tego że pod obciążeniem lubi mówić papa w najmniej odpowiednim momencie . 

callisto : w przedziale do 4 tys idę o zakład że każda rama jest spawana przez małe chińskie rączki ....yyyy.... tajwańskie roboty :)

I nie ma szans żeby w tej klasie sprzętu amator rozpoznał chińską i nie chińską ramę :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli ma być to rower wyprawowy to rozgladaj sięraczej za trekkiingiem bądz crossem ; rower typu szosowego sprawdzi sięale tylko na asbalcie w lesie na piachu w trudnym terenie będzie problem

zwróć uwagę na klasę osprzętu, najlepiej coś z deore z hamulcami tarczowymi

W napędzie lepiej sprawdza siękaseta niż wolnobieg

pomyśl też o możliwościach montażu bagażnika sakw itp

tylna przerzutka o 9 blatach to nie chwyt reklamowy ale przydatne wyposażenie na dalsze zróżnicowane trasy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

zwróć uwagę na klasę osprzętu, najlepiej coś z deore z hamulcami tarczowymi

Jeżeli chodzi o hamulce tarczowe (domyślam się, że hydrauliczne) to jest to sprawa dyskusyjna w wyprawówce. Jeżeli autor nie zamierza eksplorować skrajnie ekstremalnych szlaków to takie hamulce są moim zdaniem zbędne. Lepiej sprawdzą się dobre v-breki, rower będzie lżejszy i dużo, dużo tańszy w zakupie, a właśnie takiego szuka autor.

Nie bez znaczenia jest też fakt, że w rasowej wyprawówce oprócz niezawodności liczy się też prostota konstrukcji. Chodzi o ewentualne naprawy, które będzie można sobie samemu wykonać w szczerym polu jak zajdzie taka konieczność.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaprojektowałem rower sam. Projekt skorygował fachowy serwisant i on dokonał montażu roweru.

Projektując rower samodzielnie dobierasz takie części jakie odpowiadają Twoim wymaganiom i zasobności portfela. Poza "kapciami" mój składak działa niezawodnie ! Tu fotki "składaka"  ;

http://foto.onet.pl/7fkoy,ugjtk4gsgztg,sjzn9

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Kands wygląda całkiem spoko nie jest to może marka z górnej półki ale też nie jest to sprzęt hipermarketowy. Osprzęt całkiem spoko, przerzutki o klasę a nawet półtora lepsze niż w Romku RX-500 chociaż Romka też bym nie przekreślał bo jest całkiem spoko.

 

Kands to nie jest jakaś nowa marka, pamiętam te rowery jeszcze chyba ze 20 lat temu były ale jakoś się nie przebiły. Tak czy siak jest to oferta całkiem niezła w tym przedziale cenowym a przerzutki w konfiguracji 3x8 powinny Ci wystarczyć. Jeśli chodzi o przedni bagażnik to bodaj model Crosso mocowany do pivotów (te dynksy od hamulca przedniego) bo tzw. low rider chyba nie będzie pasował bo nie widzę żadnego otworu w prawej goleni amortyzatora... ale to żaden problem.

 

Jeśli chodzi o ramy to słyszałem, że większość ram aluminiowych robi się na Taiwanie więc czy to będzie rama Authora czy Kands mogą one pochodzić nawet z tej samej fabryki. Podobno wiele ram, dla różnych odbiorców robi Merida ale nie wiem ile w tym prawdy. Jeśli nie jest to rower hipermarketowy, a nie jest, to raczej nie musisz się obawiać o jakość ramy, a osprzęt masz Shimano łącznie z piastami, na pewno nie z górnej półki ale jakiś tam dobry standard reprezentuje.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś się nie tak dawno wypowiadał, że ścianki w ramach Lazaro/Kands'a są cieńsze niż u konkurencji.

 

W przypadku Author'a jest jeszcze przedłużona gwarancja, która przy dłuższych wycieczkach może się przydać po jakimś czasie.

 

Swoją drogą Author'y polecam i będę polecać dalej, ale od modelu Horizon do sporadycznych wycieczek za miasto, przez Classic'a, którego używam do komunikacji + w sezonie częstszej jazdy w dobrych warunkach, aż po Codex'a na pewno. Wyższe modele to już sprzęt, który się kupuje po osobistych testach, odczuciach, według ścisłych preferencji. 

 

Modele niższe od Horizon'a jednak są już wyraźnie nieopłacalne. Odpowiednio jest tak samo w modelach MTB.

 

I mogę na koniec na podstawie własnych doświadczeń właśnie Classic'a standardowo już polecić jako pierwszą poważniejszą maszynkę z dość dużym potencjałem i możliwościami rozbudowy. Przede wszystkim jest kaseta i dobra rama. Reszta to już własne preferencje jak już pisałem kilkukrotnie. 

 

Aha, no i oczywiście na pytania dot. mojego sprzętu chętnie odpowiem jeśli jakieś będą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...