kox Napisano 15 Marca 2014 Udostępnij Napisano 15 Marca 2014 Witam. Ostatnio zachciało mi się zdejmować łańcuch żeby dobrze napęd wyczyscić. Kupiłem tani skuwacz. Niestety myślałem, że sworzeń wybija się do końca. Potem się dowiedziałem co zrobiłem i postanowiłem skrócić go. Ale jakoś źle ustawiłem i po skuwaczu.Kupiłem nowy i też coś nie tak poszło kolejny na wyrzucenie. Zrozumiałem, że na tych tanich na pewno nie mogę polegać a drogiego nie będę kupował. Czyli zostaje skuwanie młotkiem I właśnie mam pytanie, czy da rade młotkiem wbić sworzeń? Czy nie warto próbować i lepiej skrócić ogniwo używając tego sposobu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dudi353 Napisano 15 Marca 2014 Udostępnij Napisano 15 Marca 2014 najlepiej kupić nowy sworzeń i wbić go lub na imadle dociągnąć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziemko Napisano 15 Marca 2014 Udostępnij Napisano 15 Marca 2014 Tak się kiedyś łańcuchy skuwało, więc się da. Tylko nie samym młotkiem. Potrzebujesz do tego jeszcze kawałek twardego pręta. Powinien być długości ~10cm i tylko trochę szerszy od sworznia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tadeus Napisano 15 Marca 2014 Udostępnij Napisano 15 Marca 2014 Ehm? Są niezliczone ilości osób, które używają najtańszych skuwaczy i nigdy nie mieli z nimi żadnych problemów. Mój, za 13zł był użyty już z 5-7 razy i ani razu nie było nawet śladu komplikacji. Taki mam i taki sam widziałem na filmach instruktażowych: Coś musisz po prostu robić źle. Jakby co na youtubie są filmiki, w których dokładnie widać, co trzeba robić. Jak wycisnąłeś sworzeń za daleko to kup po prostu spinkę, lepiej na tym wyjdziesz, niż siłując się ze sworzniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
realkrzysiek Napisano 15 Marca 2014 Udostępnij Napisano 15 Marca 2014 Taki mam i taki sam widziałem na filmach instruktażowych: Ten ma śrubeczkę od spodu, która przytrzymuje cały łańcuch, co daje pewność i stabilność podczas spinania, albo wypinania. Też mam taki i przyznam, że jest idealny. Miałem inne, między innymi jakiś Shimano, ale one nie miały tej śrubeczki i nadawały się za przeproszeniem do ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Didi Napisano 15 Marca 2014 Udostępnij Napisano 15 Marca 2014 Ja mam coś takiego http://allegro.pl/kellys-multiklucz-chainey-11-funkcji-wyprzedaz-i4060503461.html i jak do tej pory daje rade kilka razy uratowałem kumpli bo zerwali łańcuch, nie darzę sympatią tej firmy ale to akurat im wyszło bo pozostałe rzeczy to ......... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 15 Marca 2014 Udostępnij Napisano 15 Marca 2014 Ehm? Są niezliczone ilości osób, które używają najtańszych skuwaczy i nigdy nie mieli z nimi żadnych problemów. Mój, za 13zł był użyty już z 5-7 razy i ani razu nie było nawet śladu komplikacji. Taki mam i taki sam widziałem na filmach instruktażowych: Coś musisz po prostu robić źle. Jakby co na youtubie są filmiki, w których dokładnie widać, co trzeba robić. Jak wycisnąłeś sworzeń za daleko to kup po prostu spinkę, lepiej na tym wyjdziesz, niż siłując się ze sworzniem. Jakość tanich wynalazków jest losowa, typowe problemy to gnący się pin lub wyłamująca prowadnica w korpusie. Tak załatwiłem mój, jak skrobałem przysłowiowy tyłek szkłem przy zakupie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tadeus Napisano 15 Marca 2014 Udostępnij Napisano 15 Marca 2014 Ja sobie po prostu nie wyobrażam, jak coś takiego ma być możliwe przy tej konstrukcji. Jak się prawidłowo umieści i zablokuje w środku łańcuch, to nie widzę fizycznej możliwości, by coś miało się tam zepsuć. To całkiem masywne narzędzie. No chyba, że całość byłaby tak krzywo wykonana, że nie byłoby możliwości trafić centralnie pinem w sworzeń? Chyb brakuje mi wyobraźni po prostu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Didi Napisano 15 Marca 2014 Udostępnij Napisano 15 Marca 2014 Da się przy tych tanich łatwo gwint ukręcić, stal jest kiepskiej jakości, czyt. ołów z domieszką stali. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kox Napisano 15 Marca 2014 Autor Udostępnij Napisano 15 Marca 2014 Po prostu musiałem dobrze nie trafić i zamiast wybijać sworzeń to naciskało na to miejsce do umieszczenia łąńcuha i mocno się odgieło. Próbując to naprostować łamie się od razu. Dziwne bo 2 łańcuchy rozkuwałem jak kupiłem skuwacz i nawet nie patrzyłem, żeby dobrze było ustawione i rozkułem bez problemu. Potem chciałem rozkuć jedno ogniwo i wydawało się, że jest dobrze a jednak nie było. Poszedł jeden skuwacz, potem drugi.Z resztą konstrukcja tych ząbków na łańcuch jest bardzo słaba. Wygląda mi to na aluminium, bo stal nierdzewna to nie jest raczej. To wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem będzie kupić nowy sworzeń i go wbić. Czy jak tak zrobie to będzie większe ryzyko, że kiedyś się przerwie? Będę musiał kawałek łąńcucha zacisnąć w imadle żeby to zrobić to nie uszodze tym go?. Bo troche mocno musi być zacisnięte żeby łańcuch nie ruszał się w dół jak będe wbijał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziemko Napisano 15 Marca 2014 Udostępnij Napisano 15 Marca 2014 Ja sobie po prostu nie wyobrażam, jak coś takiego ma być możliwe przy tej konstrukcji. Jak się prawidłowo umieści i zablokuje w środku łańcuch, to nie widzę fizycznej możliwości, by coś miało się tam zepsuć. Mi udało się dwa razy zepsuć skuwacz. Pierwszy zepsułem urywając motylki śruby. W drugim zerwałem gwint. Oba chińczyki przy czym pierwszy niejako ze stali a drugi z aluminiowym korpusem. Obecnie używam skuwacza Bike Hand'u i jest całkiem niezły mimo że ma aluminiowy korpus. Poza tym w komplecie dodatkowy pin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 16 Marca 2014 Udostępnij Napisano 16 Marca 2014 Ja sobie po prostu nie wyobrażam, jak coś takiego ma być możliwe przy tej konstrukcji. Jak się prawidłowo umieści i zablokuje w środku łańcuch, to nie widzę fizycznej możliwości, by coś miało się tam zepsuć. To całkiem masywne narzędzie. No chyba, że całość byłaby tak krzywo wykonana, że nie byłoby możliwości trafić centralnie pinem w sworzeń? Chyb brakuje mi wyobraźni po prostu. To wyobraź sobie że mam w pracy kilka skuwaczy Parktoola, które mają połamane prowadnice łańcucha i całe pudełko pinów, ich trwałość jest niespecjalna a ostry koniec przestaje być ostry po kilku operacjach przy łańcuchu Kładąc łańcuch w szynach przy jego skuwaniu napierasz ogniwem na szynę, przy chińskiej jakości zwyczajnie się ona odłamuje. Jeśli pin jest wykonany z miękkiego materiału to przy napieraniu na pin łańcucha poddaje się przy oporze i zgina się lub łamie. Jeśli skuwacz kosztuje 13 zł, hurtownik sprzedaje go sklepowi za powedzmy 8 to płaci za niego dystrybutorowi niech będzie że 4. Ile dystry płaci producentowi? 2 zł? W tej kalkulacji nie może być dobrego materiału wyjściowego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tadeus Napisano 16 Marca 2014 Udostępnij Napisano 16 Marca 2014 No cóż, najwyraźniej mam po prostu szczęście do tanich narzędzi. Przecinak do pancerzy też mam najtańszy i tnie jak przez masło bez ściskania końcówek, mimo że wszędzie piszę się o tym, że musi być super-ekstra koło stówy, nie mówiąc już o zestawie imbusów za 11zł z Kauflandu i multitoolu z Lidla za 12zł Ale kult porządnego, drogiego narzędzia szanuję i może po prostu jestem statystycznym wyjątkiem od reguły A autorowi, tak jak pisałem. Radzę zapomnieć o skuwaniu sworzniem. Rozkuty odpowiednio łańcuch należy połączyć pasującą do łańcucha spinką. Szczególnie jeśli ma zamiar go wielokrotnie zdejmować, by czyścić napęd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miloniu Napisano 16 Marca 2014 Udostępnij Napisano 16 Marca 2014 Witam. Ostatnio zachciało mi się zdejmować łańcuch żeby dobrze napęd wyczyscić. Kupiłem tani skuwacz. Niestety myślałem, że sworzeń wybija się do końca. Potem się dowiedziałem co zrobiłem i postanowiłem skrócić go. Ale jakoś źle ustawiłem i po skuwaczu.Kupiłem nowy i też coś nie tak poszło kolejny na wyrzucenie. Zrozumiałem, że na tych tanich na pewno nie mogę polegać a drogiego nie będę kupował. Czyli zostaje skuwanie młotkiem I właśnie mam pytanie, czy da rade młotkiem wbić sworzeń? Czy nie warto próbować i lepiej skrócić ogniwo używając tego sposobu. Jeżeli masz zamiar co jakiś czas ściągać łańcuch do czyszczenia na Twoim miejscu kupiłbym spinkę do łańcucha, rozkuł jeszcze jedno ogniwo i założył spinkę. Jeżdżę na spinkach od kilku lat, przejechałem już kilkanaście tyś. km i nigdy mi się nie zerwała, nie rozszczepiła itp. Za to komfort rozpinania łańcucha o wiele wyższy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziemko Napisano 16 Marca 2014 Udostępnij Napisano 16 Marca 2014 Potwierdzam. Spinka to super sprawa. Od dwóch sezonów używam spinek (wożę dodatkowo jedną w plecaku w razie pęknięcia łańcucha) i wszystko jest okej Polecam spinkę SRAM Powerlink http://www.centrumrowerowe.pl/czesci/lancuchy-kasety-wolnobiegi/spinki-ogniwa/p,spinka-powerlink-do-lancucha-sram,42122.html?_pli=2ca92c Spięcie jej jest bardzo proste. Usuwasz zewnętrzne ogniwa łańcucha i zakładasz obie połówki spinki. Spinasz poprzez energiczne szarpnięcie np korbą. Rozpinanie obrazuje poniższy filmik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miloniu Napisano 16 Marca 2014 Udostępnij Napisano 16 Marca 2014 Też wożę zapasową, chociaż nigdy nie potrzebowałem na szczęście. Moje spinki bez problemu rozpinam "gołymi rękoma" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kox Napisano 16 Marca 2014 Autor Udostępnij Napisano 16 Marca 2014 To jednak kupię spinkę. Czy żeby wybić sworzeń mogę zacisnąć łańcuch w imadle, nie uszkodzę go? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miloniu Napisano 16 Marca 2014 Udostępnij Napisano 16 Marca 2014 To zależy jak go będziesz ściskał. Ja kładę na górze imadła lekko rozsuniętego akurat tyle żeby wychodzący bolec się zmieścił i od góry wybijam trzpień. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kox Napisano 18 Marca 2014 Autor Udostępnij Napisano 18 Marca 2014 Położyłem na imadle i próbowałem wybić i nic. Jakieś wskazówki? Z drugiej strony bardzo mały kawałek wystaje, i dalej już się nie chce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miloniu Napisano 18 Marca 2014 Udostępnij Napisano 18 Marca 2014 Dziwne, jak już kawałek wyszedł - to dalej to można powiedzieć, że to pestka Nie zakleszcza, klinuje się pin ? Poruszaj ogniwem trochę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kox Napisano 18 Marca 2014 Autor Udostępnij Napisano 18 Marca 2014 No właśnie jak jest troszke wybite to to zakleszcza się całe ogniwo i jest nieruchome. Próbowałem na dwóch pinach i jest to samo dokładnie. Tylko to wyszło tak minimalnie. To jest tak, że w nieruszonym ogniwie jest ogniwo wewnętrzne i są takie małe przerwy żeby ogniwo mogło się ruszać i dopiero po tych małych przerwach jest ogniwo zewnętrzne. Jak wybijam to robi się tak, że ogniwo się zaciska, od strony której uderzam pin jest na płasko z ogniwem zewnętrznym (w ogóle nie jest wbity), a to co się wybija po przeciwnej stronie to jest to puste miejsce które tworzyły te przerwy i ogniwo się zaciska. I dalej nic nie idzie. Do wybijania używam gwoździa który na pewno jest mniejszej średnicy niż pin. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziemko Napisano 18 Marca 2014 Udostępnij Napisano 18 Marca 2014 A czego używasz do wybijania? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kox Napisano 18 Marca 2014 Autor Udostępnij Napisano 18 Marca 2014 Krótkiego gwoździa. Na pewno ma mniejszą średnicę niż pin. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziemko Napisano 18 Marca 2014 Udostępnij Napisano 18 Marca 2014 IMHO trochę za miękki ale jak się uprzesz to dasz radę. Stary zaostrzony mały śrubokręt byłby lepszy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miloniu Napisano 18 Marca 2014 Udostępnij Napisano 18 Marca 2014 Gwoźdź faktycznie za miękki - nie gnie się ? Jak nie gnie - to za słabo młotkiem stukasz Ja używam takiego przybijaka, kupiony w castoramie swego czasu: http://allegro.pl/yato-wybijak-1-5x150mm-yt-47141-i4003157939.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.