Skocz do zawartości

[Szosa] Pochwal się swoją szosą


kamar59

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Kolejne ulepszenia w mojej szosie. Claris ustąpił miejsca 105 5800. Zdjęcie z wczorajszego objazdu.

 

P1030863.JPG

 

Kultura pracy oczywiście dużo wyższa. Estetyka kokpitu też na plus. Najważniejsza jednak dla mnie jest poprawa stopniowania kasety. 11-28 przy 8 rzędach było dobre na początek, ale z czasem duże przeskoki między biegami zaczęły doskwierać. 11-32 11rz. daje 10 zębatek w przedziale 11-28 + 32 na wysokie góry (taki trochę szosowy MegaRange ;)). Marzą mi się Włochy w 2016 r. i między innymi stąd decyzja o zmianie napędu i wybór tak szerokiej kasety, która wygląda MTBowato.

 

Spoza grupy jest korba. Jest to budżetowe FSA Temo na suporcie na kwadrat dozbrojona w blaty z 10rz. FSA Gossamer Pro Mega Exo (jakby ktoś chciał lewe ramie takiej korby w stanie perfekcyjnym, to mam do wyrzucenia...).

 

Korba na kwadrat zostaje celowo - suport działa lekko i nie wymaga żadnego serwisu mimo jazd w okresie zimowym. Blaty były "darmowe" bo zostały po pierwszej szosie "zabitej" w wypadku.

 

Rower po dwóch latach z grubsza osiągnął docelowe stadium rozwoju.  :) Z oryginału został frameset, suport, ramiona korby, stery, zacisk podsiodłowy i przednia opona. Najtaniej nie wychodzi takie budowanie roweru, ale rower mam szyty na miarę. Daje to satysfakcję, bo wszystko jest po mojemu. Jeszcze tylko opony 25mm wejdą po zużyciu obecnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne ulepszenia w mojej szosie. Claris ustąpił miejsca 105 5800. Zdjęcie z wczorajszego objazdu.

 

P1030863.JPG

 

Kultura pracy oczywiście dużo wyższa. Estetyka kokpitu też na plus. Najważniejsza jednak dla mnie jest poprawa stopniowania kasety. 11-28 przy 8 rzędach było dobre na początek, ale z czasem duże przeskoki między biegami zaczęły doskwierać. 11-32 11rz. daje 10 zębatek w przedziale 11-28 + 32 na wysokie góry (taki trochę szosowy MegaRange ;)). Marzą mi się Włochy w 2016 r. i między innymi stąd decyzja o zmianie napędu i wybór tak szerokiej kasety, która wygląda MTBowato.

 

Spoza grupy jest korba. Jest to budżetowe FSA Temo na suporcie na kwadrat dozbrojona w blaty z 10rz. FSA Gossamer Pro Mega Exo (jakby ktoś chciał lewe ramie takiej korby w stanie perfekcyjnym, to mam do wyrzucenia...).

 

Korba na kwadrat zostaje celowo - suport działa lekko i nie wymaga żadnego serwisu mimo jazd w okresie zimowym. Blaty były "darmowe" bo zostały po pierwszej szosie "zabitej" w wypadku.

 

Rower po dwóch latach z grubsza osiągnął docelowe stadium rozwoju.  :) Z oryginału został frameset, suport, ramiona korby, stery, zacisk podsiodłowy i przednia opona. Najtaniej nie wychodzi takie budowanie roweru, ale rower mam szyty na miarę. Daje to satysfakcję, bo wszystko jest po mojemu. Jeszcze tylko opony 25mm wejdą po zużyciu obecnych.

 

Fajnie zbudowany rower. 

Masz dość mocno pochylone siodło do przodu (przynajmniej tak na zdjęciu wygląda). Domyślam się, że masz to wszystko objeżdżone i tak ma być, ale może odrobinę niżej sztyca i bardziej siodło do poziomu da Ci bardziej komfortowe ustawienie? Jeśli sprawdzałeś, to moje sugestie nieaktualne. 

 

Korbę jednak możesz zmienić na lżejszą - wymiana suportu raz na 2-3 lata to wydatek kilkudziesięciu złotych - więcej wydajemy na opony, dętki i owijki:) Wiem, że śmigasz po górach czasem i tam już IMHO warto zmienić na lżejsze.

 

Kaseta na Śląsk, Zagłębie i Jurę wystarczy Ci 11-23. Piszę o tym dlatego, że możesz sobie złożyć drugie lekkie koło na Beskidy - na obręczy DT440 asymetric, piaście Novateca SL i kasecie 11-28 - powinno Ci starczyć na najbardziej strome podjazdy z wyższą kadencją. Będzie znowu lżej. Koszty nie będą duże. 

 

I opony - na szybsze jazdy po Śląsku i Zagłębiu - Vittoria Corsa CX z lateksowymi dętkami - dobrze niosą, wytrzymają spokojnie z 10000 km. Na koło górskie, z górską kasetą, albo te same gumy, albo Vittoria ze zwykłą dętką butylową lub komplet butylowa dętka plus opona conti 4seasons. 

 

Bardzo fajny rower, do zobaczenia wreszcie na trasie. 

pozdr

adam

 

PS jestem miłośnikiem 23 mm opon. W swoim terenie masz dobre asfalty - spokojnie na 23 mm wystarczą przy tej szerokości obręczy. 

Edytowane przez parmenides
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyszła wagowo ta Merida? Bo jednak suport na kwadrat to dodatkowo 300-400 gram...

 

Ok. 9,4kg z pedałami, koszykami i osprzętem licznika, więc "sklepowo" byłoby to ok. 8,9kg. 

 

Bez przesady, że 300-400g waży suport. Prawdopodobnie 320-330g, czyli 220-230g więcej niż suport pod "sztywną oś". 

 

parmenides, rower stoi krzywo. Wjechałem na okoliczną hopkę licząc na foto z panoramą Zagłębia, a tam pod słońce, wiatr, roweru nie ma o co oprzeć, więc zjechałem nieco niżej i zdjęcie zrobiłem takie, jakie się udało... Ustawienie siodła lepiej oddaje wcześniejsze foto: http://www.forumrowerowe.org/topic/153809-szosa-pochwal-sie-swoja-szosa/page-61?do=findComment&comment=1763877

 

Nie planuję drugiego koła czy kasety na wyżynne tereny w okolicy. Po prostu prawie wszystko wokół komina będę poganiał z blatu. Koła miałby być na DT Swissie, ale DT Swiss nie robi piast ze stalowymi bębenkami pod 11s. Dlatego tylne koło jest na ciężkim, budżetowym novatecu (380g). Który pozwolił jeździć jakiś czas na 8 rzędowej kasecie bez pająką a teraz przyjął 11rz 105. Z góry założyłem, że ten novatec może się szybko posypać i wtedy dam tam DT 350. Koła ważą razem 1900g, mają szerokie obręcze (18mm wewnątrz), dużo szprych. Dzięki temu z łatwością będą nosić moje 85kg. Mają być też dobrą bazą dla opon 25mm. Myślę, że sztywne koła i nieco szersze opony pomogą mi bardziej odważnie zjeżdżać po serpentynach. 

 

Jako wagową ciekawostkę podam, że przejście z Clarisa na 105 dało znikomy zysk wagowy. Klamki to kilkanaście gram. Przerzutki nieco ponad 20g (dłuższy wózek w 105). Kaseta+łańcuch ważą dokładnie tyle samo - 11 rzędowa kaseta o dużej rozpiętości jest cięższa, co odrobione zostało wąskim, lekkim łańcuchem. Hamulce 105 okazały się o 50g cięższe od Meridowych (za to ergonomia działania i siła hamowania duuużo lepsza). Przy zmianie napędu najwięcej wagi zbiłem na korbie, bo oryginalne stalowe blaty pod 8/9 rz. były o 180g cięższe od Gossamerowych. Sama korba waży teraz poniżej 800g. 

 

Gdybym wstawił korbę 105 poszłoby jeszcze jakieś ćwierć kilo. Co mnie powstrzymuje? Obecny suport ma 5200km, na jego serwis nie poświęciłem ani minuty i ani złotówki. Mimo to korba odpięta od łańcucha i zakręcona z umiarkowaną siłą kręci się swobodnie ok. 25 obrotów. Całość działa bezszelestnie mimo że mokry asfalt nie jest rowerowi obcy. Opłacam więc ten luksus kwotą 250g z poczuciem, że robię życiowy interes ;)

 

Jeżdżę na Maxxis Rouler 23mm. Generalnie wydają się bardzo dobre. Tył wytrzymał trochę ponad 4,500. Środek był płaski i guma była tak cienka, że przybierała już wzór oplotu, ale kapcia nie złapałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10k km na Corsie?

 

U mnie na tyle takie typu opony to max ok 3k km.

Po takim przebiegu, srodek jest tak wytarty i na tyle cienki, ze latwo lapie sie gumy, opona do wymiany.

Przód wytrzymał 12 tyś, tył zmieniłem, bo sam przetarłem źle ustawionym hamulcem... Ty masz zdaje się SR, a ja mowię o CX. Wiosną tego roku nakłaniałeś mnie do Veloflexa zamiast Corsy, ale teraz widzę, że polubiłeś te Vittorie;)

3 tyś to strasznie mało na komplet opon. U mnie tak nie ma. Jutro zrobię zdjecia opon i wkleję do tego tematu. Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Gdybym wstawił korbę 105 poszłoby jeszcze jakieś ćwierć kilo.

 

Mam tą samą meridę i też rozkminiam zmianę korby, tez myślę o 105 i z wyliczeń wynika mi, że taki zabieg urywa 0,4kg

Tempo compact 950g + suport z 300 = 1,25kg

105 compact  750g + bbr60 75g = 0,825kg

czyli tak papierowo 425g różnicy wyjdzię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem skad ta fiksacja na punkcie wagi to tu to tam. Czy w jezdzie na rowerze nie chodzi o przyjemnisc z pedalowania? Ta uzyskuje sie zakladajac mozliwie najlepsze komponenty w zakresie mozliwosci finansowych. A to ze waga lepszych podzespolow bedzie mniejsza, jest prawie zawsze regula. Taki maly bonus za wydana kase

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

wg zasady ziarnko do ziarnka a zbierze się miarka..
Można mieć przyjemność z jazdy 9kg szosą i euforię z latania rowerem 6,5kg. To tak trudno zrozumieć ;)
Głupszym jest natomiast szukanie zbicia wagi mocno przesiąknięte podbijaniem sobie ego "będzie duracz/xtr a nie jakaś 105/deorka" i za 600 złotych zyskuje się 30 gramów na zmieniarce (i NAPIS)... a koła dalej 1,8kg :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz kiedys pisalem ze wg mnie jak zmieniac to cala grupe a nie korba inna, lancuch inny a kaseta tez inna. Wowczas i waga idzie w dol i pewne dobrodziejstwo nowej technilogii mozna wykorzystac w calosci. Co do kol- to nie tylko waga ma znaczenie ale i opory zwiazane z sama budowa obreczy itd. Czasem kolo 100 g ciezsze bedzie szybsze od lzejszego. Dzieki np. sztywnosci konstrukcji. Moznaby polemizowac caly rok. To tez ja tylko moge skomentowac, jak my wszyscy. Reszta zalezy od kozdego z nas indywidualnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem skad ta fiksacja na punkcie wagi to tu to tam. Czy w jezdzie na rowerze nie chodzi o przyjemnisc z pedalowania? Ta uzyskuje sie zakladajac mozliwie najlepsze komponenty w zakresie mozliwosci finansowych. A to ze waga lepszych podzespolow bedzie mniejsza, jest prawie zawsze regula. Taki maly bonus za wydana kase

 

Chodzi o przyjemność z pedałowania, ale w jeździe na szosie przyjemniejsze są momenty, gdy lecisz szybko. Wrażenia z szybkiej jazdy są naprawdę trudne do opisania. 

Latwiej osiągnąć czasem te wyższe prędkości na lżejszym rowerze. Nie możesz mierzyć wszystkim swoją miarą. 

Jeśli by chodziło o samą przyejemność pedałowania, to nie było by tyle odmian kolarstwa: jedni lubią pędzić z góry w terenie, inni wolą napierać na czasówkach po płaskim, są i torowcy, są i przelajowcy, ktorzy lubią pobiegać, są turyści, którzy łączą rower ze zwiedzaniem, są podróżnicy, są długodystansowcy, są szosowcy jeżdżący w górach, są miłośnicy skateparków… Na szosie waga jednak się liczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Latwiej osiągnąć czasem te wyższe prędkości na lżejszym rowerze.

 

Jak również łatwiej wylądować w rowie lub na poboczu bo dmuchnęło w tego 6-cio kilogramowego anorektyka...

 

Co do homogeniczności napędu to absolutnie się nie zgodzę. Wolę konkretne klamoty a nie wątpliwe dobrodziejstwo najnowsiejszych wynalazków. Dlatego korba u mnie będzie na pakiecie z łożyskami wewnętrznymi i będzie klasyczna, a nie jakieś asymetryczne, obrzydliwe nowoczesności... 

 

No ale to oczywiście kwestia preferencji osobistych i pomysłów własnych...

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tą samą meridę i też rozkminiam zmianę korby, tez myślę o 105 i z wyliczeń wynika mi, że taki zabieg urywa 0,4kg

Tempo compact 950g + suport z 300 = 1,25kg

105 compact  750g + bbr60 75g = 0,825kg

czyli tak papierowo 425g różnicy wyjdzię

 

OK, tylko przypominam, że ja już urwałem 180g na korbie, wymieniając stalowe blaty Tempo na posiadane alusy z Gossamer Pro. Więc mi zostało do zyskania ćwierć kilo. Niemało w kategoriach szosowych i nawet nie byłoby bardzo drogo. Nie neguję znaczenia wagi roweru, ale ja nie walczę o wagę za wszelką cenę. Przyjemność nieserwisowania suportu daje mi ogromną satysfakcję :D

 

 

Juz kiedys pisalem ze wg mnie jak zmieniac to cala grupe a nie korba inna, lancuch inny a kaseta tez inna.

 

 

Zawsze fascynowała mnie wiara w magiczne właściwości homogenicznego napędu.Magiczny efekt synergii napisów 105 na wszystkich komponentach zapewne dałby mi +0,76% korzyści i uzyskałbym średnią na Najważniejszym Segmencie rzędu 30,81km/h zamiast zupełnie kiepskiego 30,68 km/h. Nikomu nie zabraniam tej wiary, ale dla mnie jedynym argumentem za homogenicznością napędu jest - ewentualnie - lepszy wygląd.

 

Korby 105 nie wstawiam z dwóch powodów. 1. brak kompatybilności ze standardowym mocowaniem blatów (ten argument osłabnie, gdy zajadę wyciągnięte z szafy blaty z Gossamera ze znikomym przebiegiem), 2. konieczność przejścia na nowoczesny suport zewnętrzny - lekki, ale wymagający zdecydowanie więcej troski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jak również łatwiej wylądować w rowie lub na poboczu bo dmuchnęło w tego 6-cio kilogramowego anorektyka...

 

Argument trochę jednak naciągany. Nie wiem przy jakich wiatrach jeździsz, ale jeśli chcesz udowodnić, że lekkie rowery i anorektyczni zawodnicy nie radzą sobie przy wietrze w Alpach, Pirenejach czy tam naszych Beskidach, to chyba raczej nie masz racji. Nie wiem, może jeździsz w czasie huraganowych wiatrów. Ja nie.  

 

Przy wielkim wietrze problemem będzie raczej powierzchnia natarcia wiatru, a nie waga roweru i rowerzysty. Koła o bardzo wysokim profilu (a to są cięższe koła) - to jest realny problem na szosie przy bocznym wietrze, a nie waga rowerzysty. 

 

Czy Ty chcesz udowodnić, że lepszy jest cięższy rower? Może napisz to wprost - lubię ciężkie rowery, bo nie zdmuchuje mnie na nich z drogi. Absurd. 

 

pozdr

 


 2. konieczność przejścia na nowoczesny suport zewnętrzny - lekki, ale wymagający zdecydowanie więcej troski.

 

Nie przejmuj się tym. Zewnętrze suporty wytrzymają dwa trzy sezony, a koszt nowego to koszt łańcucha, który zapewne wymieniasz znacznie częściej. I znacznie mniej niż koszt opon...

Jeżdżę na suporcie ultegra 6700 od jakiś 15000 i nic się nie dzieje. Poprzedni suport padł szybciej, ale też po więcej niż jednym sezonie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie rower na szose powinien byc dobierany rowniez pod wage kolarza, jego styl jazdy, umiejetnosci, doswiadczenie. Poza cala reszta oczywiscie. Napisze teraz cos pewnie kontrowersyjnego, ale do przeanalizowania. Moze ktos w moim szalenstwie znajdzie troche rozsadku. Dostalem do testow czasowke o wadze 5,5 kg. Piekna maszyna, wloknem obciekajaca. Lekka, mnkam mniam....sobie mysle- no to teraz polatam. Po 5 min wracam, oddaje rower i mysle sobie- nigdy wiecej. Wiatr robil ze mna co chcial. Dla mnie 5,5 kg to rower dla profesjonalisty nie dla zwyklego Kowalskiego. To troche jak prowadzic F1- tylko kilku umie to robic. Rwszta sie rozbije natychmiast lub za moment. Waga ma znaczenie, ale tylko do pewnego momentu. Nie sadze aby kazdy z nas ootrzebolal rower o wadze dla sprinterow o najwyzszych aspiracjach.

A co do sprzetu i nowinek to troche kak z jedzeniem. Poki nie zjesz nie bedziesz wiedzial ze na pewno nie lubisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Argument trochę jednak naciągany.

 

Jaasne... Wiem jak mną wiatr potrafi miotnąć jak wyskoczę spoza osłony dry stone wall 

W UK raczej na brak powietrza nie narzekam, jednakoż doświadczenia podobne mam z Trójmiasta, Żuław lub choćby Kaszub.

 

Nie udowadniam, że cięższy rower jest lepszy, tylko stwierdzam FAKT, że lżejszy wiatrowi łatwiej przestawić.

 

Powierzchnia boczna grubych rur lub wunglowych profilów i koła aero to dodatkowa sprawa, ale nie podnoszona przeze mnie.

 

Z tym, że tutaj jest raczej oczywiste i nie trzeba doktoratu z fizyki aby wiedzieć, iż rower o większej powierzchni bocznej będzie bardziej narażony na boczny wiatr.

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@parmenides nie chodzi o to ze ciezszy jest lapszy. Ale na rower o wadze 7-8 kg wsiadasz i jedziesz przy kazdych warunkach, nawet bocznym wietrze. Na rowerach rzedu 5-6 kg juz sprawa jest nieco inna. Jak mowie- to kwestia umiejetnosci i wielu wielu innych czynnikow zwiazanych z sama konstrukcja i geometria ramy, o ktorej tu mowic nie bede.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja złożyłem rower koło 9 kg i jestem mega zadowolony z jazdy na nim.  :D Pomimo, że dużo elementów z karbonu to wyszła spora waga ale to raczej ze względu na wielkość ramy - mam 201 cm i 96 kg wagi. W ostatatni weekend jechałem przy silnym bocznym wietrze i razem z rowerem tworzyłem niezły "żagiel" i trochę ciężko było utrzymać prosty tor jazdy. Podejrzewam, że na lżejszym było by gorzej. Rower jeździ cud miód i odczucia całkowicie inne w porównaniu ze starym rowerem.

 

Teraz prezentacja roweru - w sumie to o to tu chodzi.... :D

 

2s8ie6t.jpg

 

14dinit.jpg

 

Druga fotka nie po tej stronie napędu, ale tak wiało, że musiałem szybko robić zdjęcie a i tak ledwo go złapałem bo już leciał.......

 

 

Edytowane przez Galipette
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie przejmuj się tym. Zewnętrze suporty wytrzymają dwa trzy sezony, a koszt nowego to koszt łańcucha, który zapewne wymieniasz znacznie częściej. I znacznie mniej niż koszt opon... Jeżdżę na suporcie ultegra 6700 od jakiś 15000 i nic się nie dzieje. Poprzedni suport padł szybciej, ale też po więcej niż jednym sezonie.

 

Tu naprawdę nie chodzi o koszty, tylko wygodę korzystania - nienaganna praca i absolutny brak hałasów mimo długich kilometrów. Mam suporty zewnętrzne w MTB (BSA i od niedawna Press Fit) i nie spieszy mi się z kolejnym w szosie. Ale kończmy suportowe offtopy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@IvanMTB zastanawiam się dlaczego swojego trochę nie dociążysz skoro tak Tobą miota. Może masz też za lekki rower? A tak na serio nie przesadzaj lub po prostu przejdź się jak będziesz miał okazję rowerem który ma około 7 kg. Nie ma co płakać. Posiadałem rowery 10,9,8, kg teraz mam 6,9 kg i nie czuję abym wtedy był jakoś bardziej bezpieczny. Staram się w huragany nie jeździć.

 

A i przy okazji zobaczysz różnicę w przyspieszaniu na leżejszym rowerze. Ja takową odczuwam.

Edytowane przez BlackJungle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Wyobraź sobie, że jechałem lekkim rowerem. Na dodatek stalowym (szok!!!) jak byłem w odwiedzinach u Bartasa. Coś tak koło 7 kilo czy jakoś tak. Miło i przyjemnie nie powiem. 

 

Jednak wiem jak wpływa wiatr na mojego klocka a jak wpływał na tego lekkiego.

 

Jeżdżę codziennie, także przy mocnych wiatrach, a jak już nadmieniłem, tu na brak przeciągów narzekać nie można...

 

Mieszanie do tego przyspieszenia nie ma tu absolutnie nic do rzeczy...

 

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...