Skocz do zawartości

[Przestroga] Nowy widelec a kwestia smarowania.


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie podpowiedzcie, kupiłem niby 200ml motorexa odpowiedniej lepkosci.. Jednak po wlaniu w jedną goleń zalecanych 155ml (strzykawką 20ml) do drugiej zostało tylko około 20-23ml gdzie powinienem był wlać 30ml. Zakładam, że sprzedawca trochę pewnie nie chcący niedolał do pojemnika tych 200ml. Czy powinienem się przejmować takim 7-10ml ubytkiem w goleni ze sprężyną ? Do goleni z damperem wlałem równe 155ml.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale ostrzeżenie jak najbardziej słuszne.

 

Nowy suchy SID 2013, a raczej suche gąbki i uszczelki.

Jakbym przejeździł sezon to mógłby sprzęt wyrzucić do śmieci!

Po rozkręceniu i nasmarowaniu amortyzator zaczął naprawdę fantastycznie lekko i przyjemnie pracować, za co jestem wdzięczny forumowiczom, bo inaczej sam nie odważyłbym się na taki krok. Nie robiłem klasycznego serwisu, bo jedynie gąbki potraktowałem olejem, uszczelki smarem i do lag wlałem trochę oleju, zgonie z zaleceniami.

Samo rozkręcenie nie było najprostszą rzeczą, bo musiałem się nagłowić jak się za to zabrać. Wyciągnięcie czerwonego pokrętła z lagi na początku mnie przerastało, bo nie wiedziałem, jak to zrobić, a wystarczyło mocno pociągnąć. Skorzystałem z oryginalnej instrukcji, a później z górki, mniej więcej tak jak w forumowym opisie serwisu Reby.

 

Jeszcze bardzo dziękuję i kłaniam się nisko, bo nigdy nie przyszłoby mi do głowy rozbierać tak złożone urządzenie.

 

Pozdrawiam,

 

Kr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten amortyzator ma jakaś nazwę? Strzelam- Fox...

 

 

IMO zbyt duży brak. Pewnie będzie działać,ale smarowanie będzie takie sobie.

 Dobry strzał, Fox Vanilla 125r, sorry, że nie napisałem od razu. W takim razie zakupie w następnym tygodniu jeszcze trochę oleju..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj przeprowadziłem pierwszy serwis mańka tower pro z 2011r :-o O dziwo po latach zapomńienia w lagach była resztaka oleju. Kurzowe uszczelki były wilgotne od oleju. Sprężyna zapaćkana potężna ilością czerwonego smaru. Wszystko wygląda jak nowe. Brak rys, przetarć. Widać jak chłopaki robią dobre maszyny budowlane to i amorek porządny sklecą z resztek po jakiejś koparce ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Mój damper, Manitou Swinger 4Way Air '04 dałem na serwis dopiero po 3 sezonach użytkowania. Tak jakoś to odkładałem w czasie. Jedyne co z nim robiłem to przetarcie tłoka szmatką od czasu do czasu, żadnych cudowań z Brunoxami itp. Serwisant stwierdził że damperek był w b. dobrym stanie, zadbany, w środku nic nie zużyte. Kolejny + dla Maniciaka (przynajmniej tych z wcześniejszych roczników).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

za 60zł jest oryginalny komplet uszczelek z gąbkami, więc nie wiem po co dalej dyskutujecie.

 

Hehehe... do tego to trzeba dorosnąć :)

 

Licząc czas potrzebny na szukanie zamienników po sklepach, ilość czasu na pisanie na forum, możliwości błędów itd. itp. bardziej opłaca się kupić oryginalne części niż kombinować "wycinając gąbkę gorącym drutem", jak to gdzieś wyżej przeczytałem...

 

Z upływem lat coraz bardziej ceni się swój czas i prostotę rozwiązania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja jest 2012 ale nie wiem czy się liczy bo niedawno założona. Za jakiś miesiąc, po przebiegu 500 km do niej zajrzę i zdam relację co i jak. Przed montażem , po rozkręceniu do przeglądu, nic na anodzie nie było.

 

Zgodnie z obietnicą...

 

Po około 1300 km przyszedł czas na serwis mojej Minuty.

Anoda bez żadnych zadrapań, przebarwień ani zmatowień, lśni identycznie na całej długości.

Uszczelki beż żadnych spękań, idealnie gładkie i niepostrzępione.

Ślizgi bez najmniejszych śladów użytkowania, gładkie jak pupcia noworodka.

W oleju zlanym z lag dość liczne drobinki aluminium, największa o długości około 1mm, sam olej czysty bez śladów wilgoci.

Wideł jeżdżony bez względu na pogodę, raz nawet w marznącym deszczu ( lagi pokryte były około 2-3 milimetrową warstwą lodu) po asfalcie, drogach leśnych i polnych, płytach betonowych, błocie i nasypach kolejowych.

Po jeździe lagi przecierane sporadycznie, Brunox ani inne płyny na lagi nie były stosowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RS Recon Solo Air Turn Key 29" 100mm. W chwili rozebrania po 6 miesiącach używania z powodu mulącej pracy, ilośc oleju która wyciekła była tak niewielka że prawie niewidoczna  :thanks: . Niestety odbiło się to na amortyzatorze, uszkodzenie górnej lagi od ślizgu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co za czasy kupujesz nowy produkt i już mu potrzebny serwis.

Mój Recon też był suchy jak pieprz.Ale zdążyłem mu w porę dogodzić końską dawką oleju i ma się dobrze.Gdybym nie wpadł na ten wątek wcześniej już dziś pewnie bym płakał.

Wniosek prosty -nie kupować Rock Shoxa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ostatnio na warsztat wpadł epicon sf11, blisko 2k przebiegu, pierwszy serwis. Środek ... no suchy, na smarze. FIlce suchutkie. Wyczyściłem z grubsza, zalałem po 15ml oleju 10w i pracuje miodnie. Nie cieknie nawet z pod śrubek, wiec można zalewać, choć od sprężyny zrobiłem uszczelki z cienkiej gumy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Właśnie robię serwis profilaktyczny Reby Solo Air 2013 (chyba - kupiona w USA na początku 2014r.).

Lagi we wzorowym stanie, ilość oleju w obu wzorowa. Uszczelki ładnie posmarowane smarem.

Amortyzator przejechał ok. 500km w trudnym, suchym, górskim terenie.

Ot, taki mały pozytyw na poprawienie nastrojów :-)

 

Aha  - żeby nie było tak różowo...

Gąbki mniejsze (węższe) o ok. 1/4 od tych które mam w Reconie Silver z 2011r....:-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Rock Shox Reba RL Dual Air 2011, przeszłość nieznana. Po rozebraniu okazuje się, że smarowanie "fabryczne": gąbki suche, minimalna ilość czerwonego smaru na elementach sprężyny negatywnej, w dolnych lagach zamiast 15 ml oleju, było malutko, ledwo wytrząsnąłem kilka ml. Olej z dołu był całkiem czysty jak na jego żenującą ilość, ale ten w tłumiku Motion Control był brązowy. Jedna z gąbek była źle włożona, przyszczypana przez uszczelkę, ale poza tym gąbki w świetnym stanie. Uszczelki kurzowe suche. Teraz jest już jak należy :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...