[Rower] Grand Canyon AL 6.9 2014 - geometria, temat ogólny

[Klosiu]

Jakie ma dawać zdjęcia? Kij wpadł poprzecznie w koło, okręcił się razem z nim i walnął z góry w rurki tylnego widelca. Oczywista sprawa. To nie jest żadna wada czy coś. Takie rzeczy się zdarzają w jeździe terenowej i tyle.

[atizylak]

No tak. Ale autor coś pisał że wcześniej coś mu tam niedomagało.

[.PaVLo.]

Zbieram na karbonowego Grand Canyon CF SL 7.9 SE ale jak czytam o kruchości tylnych widełek to zaczynam się martwić czy to dobry wybór. Chyba muszę obejrzeć wersje aluminiowe

[przemek78]

No tak. Ale autor coś pisał że wcześniej coś mu tam niedomagało.

to są tylko moje podejrzenia że mogła być jakaś wada wcześniej, coś się nadwyrężyło ....

w Canyonie tego nie potwierdzili

 

ps. sprawa być może wreszcie się ruszyła, dam znać jak to wszystko się skończyło

[derbixxx]

Może chcą wyjść z twarzą, skoro Twoja sprawa nie przeszła bez echa w Internecie...

[Jeton]

Co do terminów dostawy to sytuacja jest bardzo "ciekawa"   Swojego GC AL 6.9 zamówiełem na początku kwietnia z przewidywaną wysyłką roweru w pierwszym tygodniu lipca. Na początku czerwca dokonałem całej płatności za rowerek i tego samego dnia otrzymałem maila że realizacja zamówienia jest opóźniona  - planowana wysyłka ostatni tydzień lipca Już byłem lekko w szoku - bez roweru, bez kasy Po 3 dniach info zamówienie jest kompletowane, wysyłane jednym słowem Bajka Canyon dotarł 05.06 zamiast przełomu lipca/sierpnia

 

Jedyna moja interwencja polegała na telefonie do "Polskiego Canyona" w celu potwierdzenia dokonania płatności w właściwy sposób, dowiedziałem się wtedy że jest sporo rezygnacji ze względu na wydłużającye się terminy i osoby które nie rezygnują mogą liczyć na przyspieszenie realizacji Przyspieszenie było znaczne Rower bajeczny, czekam na SPD'y i ruszam

[GRZECHJ]

Jak to mówią, kto nie ryzykuje, ten nie ma.

 

W połowie maja wpadłem na pomysł kupna GC 5.9 W swojej dziewczynie na urodziny.

Świadom wydłużających się czasów oczekiwania pomyślałem o tym około 2 miesiące przed terminem :-).

 

Wszedłem na stronę Canyona i tu niemiła niespodzianka, planowana data wysyłki to druga połowa sierpnia.

 

Zadzwoniłem do polskiego oddziału i doradzono mi, żebym złożył zamówienie i poczekał na fakturę, na której będzie wpisany planowany tydzień wysyłki.

 

Zamówienie złożyłem 20 maja.

2 dni później, 22 maja przyszła faktura z informacją, że rower ma być wysłany w tygodniu 25tym (czyli przyszłym, od 16 do 20 czerwca).

31 maja zrobiłem przelew.

Dzisiaj, 11 czerwca, kurier dostarczył rower.

 

Więc trzeba składać zamówienie, nie marudzić i czekać na info.

Cały proces (od złożenia zamówienia do dostarczenia roweru do domu) zajął niesamowite 20 dni.

 

Myślę, że nie ma co demonizować Canyona pod tym względem, a wydłużone terminy szacowanej wysyłki to chyba po prostu zabezpieczenie, żeby nie było zbyt wielu sytuacji, że ktoś dostaje info, że rower przyjdzie za 2 tygodnie, a przychodzi za 2 miesiące.

Oczywiście nie twierdzę, że nie ma wyjątków, ale to moje drugie zamówienie i drugie dostarczone w terminie 20 dni.

 

Podsumowując, zamawiać, próbować, mieć nadzieję :-).

[Klosiu]

Eee tam, to ja po 5 dniach od przelewu miałem rower w domu. Szczena mi opadła, fakt że to było jeszcze przed sezonem .

[barmanekm]

Witam wszystkich jako nowy użytkownik. I praktycznie nowy rowerzysta. Wcześniej jeździłem sporadycznie, a regularnie to jeszcze kilkanaście lat temu (ostro na BMX i trochę MTB)

 

Chciałem kupić model 6.9 S, ale musiałbym czekać ok. 2 m-ce, więc wymyśliłem, ze kupię 5.9 S, i wymienię amor na lepszy (na Rebę 30 miałem kupca od ręki), jednak i w tym przypadku informacja na stronie okazała się nieaktualna, i na rower miałem czekać ponad 2 m-ce. Zrezygnowałem z zamówienia...

 

Mam 168 cm wzrostu, i nogi prostowane na beczce (tzw. szpotawe kolana), także mam stosunkowo niski przekrok. PPS na stronie Canyona pokazywał mi rozmiar ramy na granicy XS i S. Wystarczyło zmienić wartość przekroku o 1 cm. Zamówiłem więc dostępny w magazynie model AL SLX 7.9, który tydzień później miałem u siebie.

 

I sprawa ma się tak. Rower na "wertepy", zjazdy, las jest super. Znakomicie daje się kontrolować - słucha się. Mimo wielu lat przerwy w jeżdżeniu nie miałem problemów by szybko na nim powariować. Przekrok jest w sam raz, w rozmiarze S byłby niewystarczający. Na szosie natomiast przydałoby się z 1-2 cm więcej do wyciągnięcia - ale nie jest to jakoś mocno odczuwalne. Pierwszego dnia zrobiłem nieco ponad 50 km z kilkoma podjazdami, zjazdami, błotem i lasem. Jak będę miał chęć, to sprawdzę jak to będzie po odwróceniu mostka, i cofnięciu siodełka (mam jeszcze możliwość przesunąć je o 1.5 cm w tył), ale teraz cieszę się jazdą. Chcę głównie ten mostek odwrócić w "ujemną" pozycję, bo z racji krótkich nóg, siodełko mam nieznacznie niżej niż kierownica. Ogólnie bardzo cieszę się, że wziąłem XS a nie S, zwłaszcza że zamierzam głównie jeździć w terenie.

 

Wcześniej na próbę mierzyłem jakiegoś lepszego GT'ka (26") z ramą M i był duuuuuuużo za duży.

 

[przemek78]

dam znać jak to wszystko się skończyło

No wreszcie wczoraj sprawa została zamknięta, tzn. przelałem pieniądze za nową ramę.

Wymiana ramy od momentu wysłania roweru do Niemiec (włącznie z rozpatrzeniem reklamacji) do jego powrotu trwała 2 miesiące i 1 dzień (9 tygodni), w środku sezonu, po kilku awanturach, liście do Prezesa Canyon i skierowaniem sprawy do kancelarii prawnej.

Ostatecznie zrezygnowałem z tej ostatniej bo temat być może byłby ciężki do wygrania a i tak miałem dość nerwów.

Podziękowania należą się zespołowi Canyon Polska za sprawne przełożenie osprzętu i próby nacisku na Niemców aby zrobili łaskawie to co do nich należy.

Natomiast Canyon Niemcy to ... nie chce mi się pisać. 

Nie mam im nic miłego do powiedzenia w temacie traktowania klienta, z jednej strony żałuję że kupiłem od nich rower ale z drugiej nie mam pewności czy Trek czy Spec też by nie pękł w tej sytuacji. Rower wprawdzie genialny i jeździ się na nim super, co z tego skoro zdążyłem na nim przejechać raptem 1,5 tys km, a już musiałem kupować nową ramę i użerać się o wymianę.

Mam nadzieję że to był tylko pech...

[remlik]

Z lekka się zdziwiłem widząc, jak jest zaznaczona długość górnej rury wg Canyona:

 

 

 

 

Sądziłem, że wszyscy producenci podają (przynajmniej ten wymiar) w "z grubsza" standardowy sposób, czyli:

Merida:

 

 

Author, którego aktualnie "ujeżdżam" (T/T h = 630mm dla 19")

 

 

Z Waszych wypowiedzi wynika, że canyon jest stosunkowo krótki, czyli np. 610mm przy ramie 19" vs np. mój traction 630mm czy nawet Merida 620 mm

Patrząc na schemat, to nijak nie można wprost porównywać tych wartości (o ile nie jest to jakaś pomyłka na stronach canyona ?)

P.S

nawet nasze forumowe FAQ jednoznacznie definiuje: 

długość efektywna rury górnej - jest to długość rury górnej mierzona w poziomie (od środka szczytu główki ramy do osi nachylenia rury podsiodłowej);

Edytowane 4 Lipca 2014 przez remlik

[blebnik]

Przeliczylem efektywna dlugosc gornej rury, na podstawie wymiaru "I" i kata podsiodlowki i wychodzi mi, ze canyon zle oznacza wymiar na rysunku, a podaje efektywna dlugosc.

[Darek14]

Z lekka się zdziwiłem widząc, jak jest zaznaczona długość górnej rury wg Canyona:

 

 

 

 

 

 

 

 

Było to na forum dokładnie wyjaśniane.

[blebnik]

 

 

Z lekka się zdziwiłem widząc, jak jest zaznaczona długość górnej rury wg Canyona:

 

a czy mozesz wskazac gdzie to bylo dyskutowane? Szukalem wyrazen 'canyon' 'canyon gorna rura' i nie ma nic na temat kwestii jak canyon mierzy gorna rure.

[remlik]

Nie było dyskutowane (a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo) - moje zdziwienie odnosiło się do tego, jak długość górnej rury ('B') jest oznaczana na stronach canyona, które były źródłem załączonego do posta rysunku.

 

Było to na forum dokładnie wyjaśniane.

 

Ale chyba nie w tym wątku ? możesz podać link ?

Edytowane 7 Lipca 2014 przez remlik

[kristof3r]

Generalnie rowery canyona są krótkie. Dobre dla ludzi z nogami jak szczudła ze względu na wysoki przekrok. Jeśli ktoś ma stosunkowo krótkie nogi w relacji do tułowia, niech lepiej poszuka innego roweru. Wiem, bo sam mam 182 cm wzrostu, nogę 84 cm, grand canyona al 6.9 w rozmiarze m (górna rura zgodnie z oznaczeniem producenta 590 mm), mostek 100 mm i niby jest dobrze, ale przydałoby się trochę więcej, tak ze dwa cm.

Kupując rower byłem zielony w zakresie moich preferencji, teraz już jestem mądrzejszy, jak to niestety zwykle bywa po fakcie.

 

Pozdrawiam.

[Obes]

Po prostu Canyon podał ten sam wymiar co inni (horyzontalny), tylko inaczej to zobrazował.

Edytowane 7 Lipca 2014 przez Obes

[remlik]

"inaczej to zobrazował" ? cóż za eufemistyczne określenie ...z tego co piszecie wynika, że (tak jak podejrzewałem) rysunek jest błędny i ktoś (Paweł Steinke ?) powinien go zgłosić do poprawki

[Obes]

Jak by tego zobrazowania nie nazwać, ramy Canyona są krótkie i mają wysoko przekrok - trzeba na to brać poprawkę przy zakupie.

[rowertep]

Może są 29-ki z niższym przekrokiem niż w canyonach, ale ja przymierzałem się do kilku 29r-ów przed zakupem GC AL SLX 7.9 rozmiar M i właśnie Canyon miał dla mnie najlepiej dobrane wymiary włącznie z przekrokiem. Mam 179cm wzrostu i nogę 83cm. Canyona też przymierzyłem przed zakupem na testach na Poland Bike'u w Modlinie:) Polecam!

[wireless]

Witajcie,

To mój 1szy post na forum - i od razu z pytaniem: jestem zainteresowany grand canyonem al 8.9 slx. Rower wydaje się być świetny.Natomiast pytanie odnośnie serwisu: wiadoma sprawa, trzebaby oddać do przeglądu po, powiedzmy, miesiącu jeżdżenia, potem to 1-2 razy do roku (wiosna, jesień). Z tego co wiem, to w zasadzie do mnie należy wybór punktu serwisowego - i tu właśnie pytanie (dla mieszkańców Wawy i okolic): jaki serwis polecalibyście dla tego roweru na tym terenie, bo, przyznam szczerze - 2 razy do roku pakować, wysyłać do Szczecina, czekać na odbiór (a i z przesyłką, na skutek ew. niedbalstwa kurierów mogą się różne rzeczy stać, nie daj Boże) to trochę upierdliwe i ryzykowne jest...

 

pzdr

Wireless

[wireless]

No dobrze - dzisiaj przyszedł. AL SLX 8..9. Przesyłka b. szybka - rower zamówiony w ostatnią sobotę. Złożony bez żadnych problemów (dziękuję, Panie Pawle, nota bene za szybką odpowiedź na moje pytanie w sprawie tylniego koła - to do P. Pawła Steinke, który pewno czasami czyta to forum). Rower jest R-E-W-E-L-A-C-Y-J-N-Y. Rozmiar ramy - dobrany idealnie pod moje gabaryty - 187 cm wzrostu, 89 cm przekroku. Generalnie - w porównaniu do 26-calowca - na nim nie da się jeździć wolno Fakt - jest mniej zwrotny, ale za to zdecydowanie szybszy. Dzisiaj zdołalem tylko 20km przejechać w godzinach popołudniowych, za to w weekend mam nadzieję zaliczyć traskę już bardziej zasadniczą. Jeden. moim zdaniem, mankament (a może to kwestia przyzwyczajenia) - hamulce. W moim staruszku miałem/mam dalej heyesy HFX-9. Avidy, póki co, jakoś mniej do mnie trafiają - sposób pracy zupełnie inny - są jakieś "miększe". Ale to, tak, jak pisałem - może kwestia przyzwyczajenia. Cała reszta jest baaardzo OK. Geometria ramy jest faktycznie "do przodu", bardziej "drapieżna", że tak powiem - to może dlatego na tym rowerze trudno jeździć powoli . Wrażenia - raz jeszcze - świetne.

No i tyle recenzji w moim drugim poście na forum . Ponawiam pytanie dot. zaufanego serwisu w Wawie - póki co, jak czytam forum, to aż czasem strach się bać. Chyba, na szczęście, o ile się nie mylę, mogę wysłać rower do serwisowania do Szczecina i/lub Koblencji ... ?

pzdr

Wireless

[remlik]

Ano tak, to można zamawiać. Gdy się człowiek zdecyduje na zakup, to perspektywa miesięcznego oczekiwania potrafi zniechęcić.

Rozmiar "L" kupiłeś ?

Oj na ten model też mógłbym się skusić, gdyby nie to, że właśnie poskładałem na bardzo podobnym osprzęcie.

Serwisów w wawie nie znam, ale może poczytaj/dopytaj tu , nie powinno być problemów.

A najlepiej naucz się sam serwisować/konserwować.

[wireless]

Tak - zamówiłem L-kę. Co do serwisowania własnoręcznego - po prostu boję się, że coś spieprzę nieodwracalnie. Co prawda miałbym stary rower do, że tak powiem, "treningów" , ale i tak mam obawy. Poza tym widelca sam już na pewno nie zserwisuję. Co do linka - poczytam w wolnej chwili - dzięki wielkie

[Andys]

Pytanie, do posiadaczy tytułowego Canyona. Oprócz wspomnianych już w tym wątku problemów z luzami w kołach Mavica CrossOne, zastanawia mnie również, czy mają one szansę wytrzymać moją masę (90-95kg). Jeśli dobrze widzę są one 24 szprychowe. Obecnie w 26er posiadam koła DT Swiss 28 szprychowe i niestety w tylnym kole, DT Aero musiałem zastąpić DT Championami, gdyż pękały przy hamowaniu.