Skocz do zawartości

[damper] Marzocchi Roco 3PL pełny serwis


mrmorty

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Hej
Ostatnio robię wszystko tylko by się nie wybierac na rower :) Zrobiłem serwis prawie wszystkich amorków jakie mam w garażu, przyszła więc kolej na Roco...

Do tej pory miałem stycznośc tylko z damperem do cięższych zastosowań - ot taki sprężyniak z powietrzem, Roco zaś to inna para kaloszy.
Kiedyś kolega zrobił mi serwis komory powietrznej i powiedział że Roco wewnątrz zbudowany jest niemalże identycznie jak DHX czy też RP23. Spojrzałem, pomyślałem i do dzieła. Rozłożenie wszystkiego na części to pestka, złożenie również :)
Ludzie przestrzegali przed rozkręcaniem platformy i regulacji ale to nic specjalnie trudnego. Aby się nie pogubic, wystarczy miec dobrą pamięc i maksimum jedną lewą rękę ;)
Schody zaczynają się przy serwisie komory olejowej.
Miałem to szczęście że w swej głupocie najpierw zacząłem rozkręcac platformę oraz kontrolę powrotu więc olej tylko lekko mnie ochlapał i więc remont mieszkania jeszcze poczeka...

Co dalej - komora olejowa - damper, wg słów poprzedniego właściciela, nie był mocno eksploatowany. U mnie po serwisie komory powietrznej zaliczył dwa lub trzy wypady do bikeparku. Po rozkręceniu, cytuję słowa Puklusa - wewnątrz pływały "kości dinozaurów". Coś mi tam kiedyś znajomy mechanik powiedział że pod wysokim ciśnieniem w trakcie pracy olej mocno się nagrzewa, a gdy się przegrzeje to następuje rozpad tych cudownych dodatków które dają mu te cudowne własciwości smarujące i powstaje ciemny osad. Po wielkości można by jednoznacznie stwierdzic, że jednak były to kości co najmniej jakiegoś konia... :)
Intrygował mnie też ten zaślepiony otworek przy dolnym mocowaniu dampera. W ten oto sposób dowiedziałem się gdzie mam otwór do pompowania azotem komory szybkiej kompresji i że nie wolno tego azotu wypuszczac :(
Co prawda nie wypuściłem całości, ale jednak trochę ubyło, i teraz ten biały tłoczek z tego zdjęcia http://www.forumrowerowe.org/topic/118364-serwis-dampera-fox-float-rp23-rp2/?p=1120688 zmienił swoją pozycję.

Jest kilka kwestii - jaki powinien byc poziom oleju, jakie oznaczenia dot lepkości no i jak napompowac tę cudowną komorę z azotem...
Widziałem patent z igłą i imbusem, ale mnie nie przekonuje. Wiem że do pompowania Marzocchi 66 potrzebna jest jakaś przejściówka - widziałem kiedyś jak kolega pompował, ale pamięc mnie obecnie zawodzi - czy to może rozwiązac problem?
Oczywiście zwracałem się i to niejednokrotnie do Gregorio ale również niejednokrotnie mnie olali...

Wkrótce zrobię foty i umieszczę fotoporadę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Mi to sie wydaje ze cienienie z azotowej należy spuścić. następnie jej tłok podnieść do góry. Na sucho czyli bez oleju włożyć caały tłok tłumienia, tak by on zapchał tłok komory azotowej na swoje miejsce. Komorę wstępnie zaślepić, i wlać olej do ok 3/4 objętości. jeżeli przy skręcaniu w całość z komory wycieknie trochę oleju jest ok, jak nie, należy delikatnie dolać.

 

Teraz wystarczy nabić od 250 do ... nie wiem do ilu ale dużo PSI do komory azotowej i damper jak nówka :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

OK, wynalazłem na cudownych rosyjskich stronach informację dla Fox'ów o głębokości osadzenia tłoczka rozdzielającego komorę olejową od komory szybkiej kompresji(po ludzku komorę antydobijakową tudzież komorę azotową).
Dla dampera 200x57 to 2,4 cala czyli niecałe 61 mm. Może do Roco też się nada - obaczym.
Roco ma to do siebie, że w miejscu do pompowania komory azotowej siedzi normalny wentylek jak w schraderze tylko potrzebny jest adapter do napompowania.
Marzocchi robi takie adaptery do pompowania "szóstka" : http://rowerowy.com/sklep/narzedzia_serwis/serwis_amortyzatorow/pompki_do_amortyzatorow/prod/marzocchi_adapter
Teraz kwestia średnicy zewnętrznej tego adapterka oraz czy gwint przypasuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • Mod Team

zabieram się do serwisu jak sójka za morze :)
Otóż serwis jak pisałem wcześniej jest banalny - powaga :) 
Można oprzec się o ten filmik(jakośc jest bardzo kiepska)
http://www.youtube.com/watch?v=c9PkXo9WcIw

 

Ogólnie serwis produktów Marzocchi jest dla mnie jest przyjemnością. Wydaje mi się że firma wychodzi z założenia, że najlepsze rozwiązania, to najprostsze rozwiązania :)

Z narzędzi niezbędnych do serwisu potrzebujemy klucz płaski rozmiar 41 - 42(jeśli ktoś ma) a jeśli nie ma to potrzebujemy tzw "szweda". Ja posłużyłem się zwykłą żabką plus po kawałku gumy na "ząbki" by nie porysowac dampera. Imadło oraz... chwyt(rączka) do wiertarki ;) Chwyt do wiertarki zastąpi nam ten specjalistyczny i dedykowany klucz od marzocchi dzięki któremu odkręcimy korpus i dostaniemy się do komory powietrznej.
Jeśli robimy serwis tylko komory powietrznej to nie ruszamy komory szybkiej kompresji(tzw komora azotowa).
Krok pierwszy(dotyczy pełnego serwisu):
Małym śrubokrętem wykręcamy zaślepkę(otwór jest pięcioramienny) tuż pod naklejką z kodem kreskowym - fot nr 1 w kolejności i spuszczamy azot(powietrze czy co tam mamy nadmuchane). Napiszę po raz kolejny - omijamy ten krok jeśli robimy serwis tylko komory powietrznej.
Kolejną czynnością będzie spuszczenie powietrza z... komory powietrznej ;)

Dalej podważamy i zdejmujemy stalowy pierścień blokujący osłonę(fot nr2)
 

Zdejmujemy osłonę może nie chciec zejśc więc możemy pomóc jej psikając silikonem w sprayu dla poślizgu, ale tylko silikonem a nie jakimś wu-dekiem czy innym odrdzewiaczem!!!
Osłonę mamy zdjętą.(fot nr 3) Wewnątrz mamy dwa oringi(fot nr4) - warto je wymienic, bo w pierwszej kolejności one puszczają.
Dalej należy zastosowac ten magiczny cudo klucz od marzocchi albo najzwyczajniej na świecie ruszyc główką i dobrac się do komory powietrznej za pomocą rączki(chwytu) do wiertarki. Montujemy damper w imadle, nakładamy chwyt od wiertary na te prostokątne otwory, dokręcamy chwyt i odkręcamy. Wszystkie gwinty są "prawe" - czyli te najzwyklejsze na świecie. Po rozkręceniu mamy taki widok jak na foto nr 5 - nic tylko podziwiac prostotę całości :)
Po odkręceniu mamy do wymiany kolejne trzy oringi - jak to zrobic widac na filmiku.

Kolejna rzecz która powoduje że zachwycam się produktami Marzocchi - zdejmujesz oring, idziesz do sklepu z uszczelnieniami i stajesz się szczęśliwym posiadaczem nowego oringu. Więcej - zdejmujesz uszczelkę kurzową, idziesz z nią do sklepu z uszczelnieniami(albo do sklepu motocyklowego w ostateczności) i wychodzisz z nową uszczelką kurzową :)
Wymiana wszystkich oringów w damperze kosztowała mnie niecałe 6 zł a mamy ich łącznie 7.
Do osadzania oringów wykorzystuję zazwyczaj smar silikonowy, ale po jego zagubieniu i po konsultacji z Puklusem użyłem wazeliny technicznej.
Jeśli robimy tylko serwis komory powietrznej to składamy wszystko zusamendokupy, nie zapominamy wlac jakieś 2 ml oleum do komory powietrznej celem smarowania tejże. Marzocchi poleca swój cudowny i gęsty zarazem olej, ja zaś wlałem Repsol 10W i działa.

Serwis komory olejowej to też jest prościzna, ale z napompowaniem komory szybkiej kompresji będzie trochę zabawy.
Konkretnie zabawa polega na przygotowaniu odpowiedniej końcówki do napompowania. Niestety pożyczona od Piksela dedykowana do amortyzatorów Marzocchi przejściówka sprawdziła się przy pompowaniu 66. 
Ruszyłem głową i jak zwykle polskie patenty są najlepsze ;)
Potrzebujemy dętki z wentylem presta oraz igły(końcówki) do pompowania piłek. Dlaczego igły(końcówki) - otóż mają one gwint idealnie pasujący do pompek dedykowanych do pompowania amortyzatorów luftem. Wentyl wycinamy z dętki i pozbawiamy gumy. Najlepiej gumę wytopic i zeskrobac nożykiem. Dalej wykręcamy wkład z wentyla i odcinamy tę węższą końcówkę. Robimy to na tyle sprytnie by na końcu uciętego wentyla gwint pozostał w stanie nienaruszonym - będziemy go potrzebowac do wkręcenia w otwór.
Igłę również odrobinę przycinamy - na tyle, by po połączeniu tych dwóch elementów brakowało jej jakiegoś 1 mm lub dwóch do zrównania się z przyciętą końcówką byłego wentyla. Nawijamy na to obficie taśmę PTFE i jak mawiają smakosze żabich udek - wuala ;)   


                                                              CDN

 

DSC01247_600x800.jpg

DSC01248_800x600.jpg

DSC01249_800x600.jpg

DSC01253_800x600.jpg

DSC01254_800x600.jpg

Edytowane przez mrmorty
bo ciągle coś dopisuję :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

No niemal wypisz wymaluj mój epicon który swą prostotą osiąga poziom cepa ... tego do zboża :P Dobrze dokręć komorę powietrzną bo mi sie delikutaśnie przesącza olej i sie pył czepia :P

 

Tutaj jest taki plus ze masz zaworek w miejscu w którym ja mam gwincik ... No ale ja tam sobie poradziłem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • Mod Team

Kontynuacja

 

Całośc złożona, działa, wszystko szczelne. Praca jest o wiele lepsza. Pokuszę się o stwierdzenie - o niebo lepsza :)
Do komory powietrznej napompowałem wg zaleceń Marzocchi 170 psi, natomiast do komory szybkiej kompresji ok 200 - 210 psi.

W kwestii tzw komory azotowej te 200 psi to info wygrzebane gdzieś w necie - mi wydaje się dziwnie niskie. No i zniknęła mi blokada. To znaczy czuc że zamula go po przekręceniu wajchy ale nie blokuje zawieszenia. Wg Puklusa ciśnienie w azotowej jest zbyt niskie i po pewnych przemyśleniach zgadzam się z nim. Tymczasem może jeszcze jakiś pomysł ktoś podrzuci?

 

W załączeniu fotka adaptera samoróbki :)

 

 

adapter.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

U mnie przy dopiero 250 psi zaczęło działać poprawnie, od ok 150 już działało ale blokada nie wyłączała sie za każdym razem i była za miekka, to było upierdliwe, przy 300 działało jak złoto :D Należy dodać że im więcej wdusimy ciśnienia do komory tym bardziej tępy damper sie stanie, zwłaszcza jak nie posiada oddzielnej komory negatywnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...
  • Mod Team

Zapomniałem o tym temacie :)
Wg instrukcji z sieci w komorze IFP powinno być 200 psi, ale przy takim ciśnieniu blokada nie działa, a jedynie zamula pracę. Po wrzuceniu 240 psi wszystko wróciło do normy. Ciśnienie sprawdzane na trzech pompkach więc nie chodzi tu o wadę pompki.
Jak zwykle nie ma nic za darmo - przy wyższym ciśnieniu w komorze "azotowej" damper sporo traci na czułości. Do wyboru mamy albo pluszową pracę i pompowanie na podjazdach, albo zamuloną pracę i działającą platformę zapobiegającą bujaniu, czyli praca taka jak od nowości.
Wybrałem bramkę nr 1 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Czy, żeby zrobić serwiś komory kolejowej, trzeba ruszać komorę azotowej (szybkiej kompresji) ? Zaczął mi się pokazywać olej w okolicy regulacji rebound ( który przestał chyba w ogóle działać) i nie wiem co z tym zrobić, damper zaczął także od jakiegoś czasu syczeć, ale to chyba normalne, chociaż wcześniej był cichutki ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli lekarstwem będzie serwis komory olejowej ? Damper był w serwisie w kwietniu (jak dobrze pamiętam), i chyba coś źle poskładali skoro znowu zaczął cieknąć. Chciałbym uniknąć serwisu, ze względu na koszty, i jak widać obsługę na wątpliwym poziomie :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...