Skocz do zawartości

[Rowerzyści] Bezczelność na drogach cz. 2


Piksel

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Niestety nie masz racji, w tym wypadku to kierowca ma zielone światło co widać na tym ujęciu.

No OK, nie dopatrzyłem się tego akurat.

 

Tu z @Fenthinem macie rację, tylko jest jeszcze jedna sprawa :

 

czy tam było czerwone dla tego rowerzysty, bo jeśli nie to nadal on miał pierwszeństwo.

Kierowca skręca w drogę poprzeczna i ma ustąpić wszystkim na pasach, przechodzącym, czy przejeżdżającym.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sygnał zielony to sygnał zielony i nie znam skrzyżowania w którym w takim przypadku kierowca ma kogokolwiek przepuszczać. Jak wyglądała by wtedy organizacja ruchu gdyby tak miało być. Widać zresztą jak ta para się nie pieszy i zatrzymuje przed przejściem bo ma sygnał czerwony. Dwa samochody i już mamy blokowanie prawego pasa przy nadawanym sygnale zielonym dla jadących na wprost. To by stwarzało poważne zagrożenie na drodze. Teoretycznie taka sytuacja mogła by mieć miejsce gdyby nastąpiła awaria sygnalizacji na całym skrzyżowaniu lub była wyłączona. Wtedy zastosowanie mają znaki pionowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem zagadką. W jakim celu stawia się sygnalizację świetlną?

 

Skoro kierowca miał zielone, w kierunku poprzecznym (a takim jest przejazd dla rowerów i przejście dla pieszych), musiało świecić się czerwone. Chyba, że akurat światła dla rowerzystów i pieszych były zepsute i nie świeciło nic, ale wtedy każdy człowiek posiadający mózg powinien zatrzymać się i zorientować w sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem zagadką. W jakim celu stawia się sygnalizację świetlną?

Odpowiem zagadką - wiesz jakie są wytyczne dla ustawiania sygnalizacji świetlnej?

Otóż żeby sygnał warunkowego skrętu w prawo się zapalił ( co nie miało tu miejsca, bo jest normalny sygnalizator) to kierowca musi mieć wolną drogę na kierunku zjazdu, czyli nie może wystąpić np. zielone światło dla pieszych na przejściu w poprzek tego zjazdu.

Co innego w przypadku głównego światła ( nie warunkowego - strzałki) dla kierunku w prawo - tutaj niestety takiego warunku nie ma i na skrzyżowaniu zaraz za skrętem u mnie w mieście ale  nie tylko, jak jest przejście to po zapaleniu się zielonego dla kierowców zapala się też zielone dla pieszych i wszyscy po ruszeniu i tak stają, no chyba, ze nikt nie przechodzi.

 

Innymi słowy - zielone oznacza, ze możesz wjechać za sygnalizator , nic więcej , a tam jest jeszcze kolejny sygnalizator dla pieszych i przejazdu rowerowego.

Nie wiem jak jest w tym konkretnym przypadku ustawiona sygnalizacja, ale jak wyżej pisałem często jest to niezupełnie zgodnie z logiką, a niestety zgodnie z prawem i przepisami.

 

@beskid

U mnie takie skrzyżowania i w okolicznych miastach to norma.

Oczywiście dotyczy to tylko skrętu w prawo, nie kierunku na wprost.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BikoBiko na google maps w przypadku tego skrzyżowania widać wyraźnie że przy zapalonym zielonym dla kierowcy na przejściu jest sygnał czerwony. Nie jest to typowe skrzyżowanie gdzie manewr skrętu (np. w prawo) wykonujesz za sygnalizatorem i wtedy faktycznie musisz ustąpić pierwszeństwa na przejściu. Tutaj jest osobna sygnalizacja dla pasa skrętu, czyli najpierw zmieniasz kierunek jazdy/pas i dopiero masz sygnalizator, który dopuszcza Cię do dalszej jazdy na wprost. Nie zmieniasz po nim kierunku jazdy, wiec na przejściu musi być czerwone, przynajmniej ja tak to odbieram. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy już go osądziliście:

 

 

A w rzeczywistości bardzo prawdopodobne, że nie jest winny tego zdarzenia. Poczytajcie co ma do powiedzenia ten rowerzysta:

http://www.wykop.pl/wpis/8409630/vitan-witam-to-ja-bylem-sprawca-zdarzenia-widoczne/

 

 

Koleś który niedawno porysował samochody też się tłumaczył, że się tylko opierał. Gdyby nie uważał, że jest winien to by nie uciekł. Wręcz opieprzałby gościa na skuterze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Kontynuacja poprzedniego tematu, tylko proszę bez przepychanek, bo posypią się ostrzeżenia, 

https://www.youtube.com/watch?v=WisCT6G6Pko&feature=youtu.be

Zdarzenie miało miejsce w sobotę 19.07.2014 ok. godz. 13:16 w Piotrkowie Tryb. na ul. Sulejowskiej. Jechałem z córka i nie chciałem jej denerwować, bo gówniarz mało się nie wywalił za mną (na szczęście mnie nie zawadził) i jeszcze bezczelnie się gapił. Gdybym był sam albo z kimś dorosłym to bym zawrócił i go zatrzymał do przyjazdu Policji.

Zastanawiam się czy nie wysłać filmiku do Komendy Policji w Piotrkowie, ale niestety twarz tego przygłupa jest rozmazana.

post-173574-0-82202700-1406010278_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem zagadką - wiesz jakie są wytyczne dla ustawiania sygnalizacji świetlnej?

Otóż żeby sygnał warunkowego skrętu w prawo się zapalił to kierowca musi mieć wolną drogę na kierunku zjazdu, czyli nie może wystąpić np. zielone światło dla pieszych na przejściu w poprzek tego zjazdu.

Błędne myślenie. Warunkowy skręt w prawo, ale także w lewo...tak widziałem takie skrzyzowanie w Łodzi, wymusza na kierowcy zatrzymanie się w celu stwierdzenia czy może bezpiecznie wykonać manewr skrętu przy czym ma obowiązek do przepuszczenia wszystkich pojazdów i pieszych także dla których jest światło zielone główne. W praktyce zielona strzałka występuje zawsze gdy dla kierunku kolizyjnego jest także zielone dla pieszych, rowerzystów czy samochodów. Jeśli kierowcy respektują ów nakaz zatrzymania to wszystko jest ok i jest bezpiecznie. Ale niestety kierowcy zieloną strzałkę mylnie interpretują i wówczas dochodzi sytuacji kolizyjnych i tragedii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, chyba mieszacie warunkowy skręt z sygnalizatorem kierunkowym... S2 i S3.

Zielona strzałka to S2 - oznacza warunkową, kolizyjną możliwość skrętu, najczęściej w prawo, ale może być i w lewo.

Natomiast sygnalizator kierunkowy S3 pozwala na bezkolizyjny przejazd we wskazanym strzałką kierunku - może być to kierunek na wprost, w lewo, w prawo, zawracanie albo zawracanie i w lewo razem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

bo gówniarz mało się nie wywalił za mną

 

To się wywalił czy nie? Jeśli sie nie wywalił to nie ma tematu.

 

(na szczęście mnie nie zawadził)

 

Na szczęście dla kogo? Dla Ciebie czy dla niego?

 

i jeszcze bezczelnie się gapił.

 

Nie rozumiem tego stwierdzenia. Miał się zakopać w asfalt? :woot:

 

Gdybym był sam albo z kimś dorosłym to bym zawrócił i go zatrzymał do przyjazdu Policji.

 

Po co? Chyba tylko po to żeby go pouczyć a to możesz zrobić sam bez udziału Policji tylko ... watpię abyś użył odpowiednich argumentów.

Zastanawiam się czy nie wysłać filmiku do Komendy Policji w Piotrkowie, ale niestety twarz tego przygłupa jest rozmazana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Najpierw taki komunikat:

http://www.epoznan.pl/news-news-50753-Wjechala_na_czerwonym,_tuz_przed_samochod

a za chwilę  taki:

http://www.epoznan.pl/news-news-50710-Matejki_rowerzysta_zajechal_droge_autobusowi_i_uciekl

a później :

http://www.epoznan.pl/news-news-50671-Rowerowe_akrobacje_na_skrzyzowaniu

a na finał niestety:

http://www.epoznan.pl/news-news-50774-Rowerzysta_smiertelnie_potracony_na_ul._Jana_Pawla_II

i akt solidarności:

http://www.epoznan.pl/news-news-50792-Rowerzysci_upamietnia_kolejna_ofiare_wypadku

Pierwsze trzy epizody z udziałem rowerzystów dają do myślenia czy czwarty post nie jest efektem naszej głupoty, niefrasobliwości itp. Możliwe że rowerzysta który zginął był bez winy, że kto inny spowodował wypadek ale......

No i nasz akt solidarności, ciemiężonych i uciskanych w świetle pierwszych zajść.

Kolejność linków nie ma znaczenia chciałem  tylko zasygnalizować że to nie tak że inni są winni, popatrzmy na siebie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do tego dołożę brak umiejętności i ich oceny, oceny sytuacji oraz znajomości zasad ruchu. Nie mówię o chamstwie, ale o zwykłym fakcie, gdy np pani na ciężkim mieszczuchu czy holendrze dość słabo nad nim panuje połączenie tego z brakiem doświadczenia w ocenie sytuacji (np kiedy dam radę wyprzedzić, zmieścić się, zatrzymać itp) jest to mieszanka wybuchowa. Niestety takich osób jest bardzo dużo. Ot przykład z dzisiaj. Dziewczyna nie potrafiła siedzieć na rowerze i nie jechać. Umiała albo jechać, albo stać obok roweru... Trudno tu mówić o bezczelności. Nie wiem czy o bezczelności można już mówić, gdy ktoś nie jest świadomy, jakie zamieszanie i zagrożenie wywołuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
do tego dołożę brak umiejętności i ich oceny

Zauważyłem (głównie u kobiet) w sytuacji awaryjnej zamiast hamować hamulcem/cami starają się zatrzymać za pomocą hamowania nogami zapominając o istnieniu czegoś takiego jak klamka.

Mam na myśli rowerzystów/stki o mizernych umiejętnościach a nawet ich braku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Dlatego właśnie powinna wrócić krata rowerowa. Bez kursu żadnego, prosty egzamin z kodeksu i z jazdy, jak j kiedyś za dzieciaka zdawałem. Tymczasem nasz kochany rząd przygotował ustawę dającą  kierowcom posiadającym prawko kategorii "B" przez 3 lata możliwość jazdy motorami do pojemności 125 bez żadnych kursów i egzaminów. No i jak ma być na drogach bezpiecznie?

 

 

 

Pierwsze trzy epizody z udziałem rowerzystów dają do myślenia czy czwarty post nie jest efektem naszej głupoty, niefrasobliwości itp.
 

Trochę przegiąłeś, o wypadku nic na razie nie wiadomo, chłopak nie żyje a już oskarżenia że to może jego wina. Na jakiej podstawie? Bo wcześniej rowerzyści przygłupy powodowali niebezpieczne sytuacje? Wypadków w których zostają poszkodowani rowerzyści nie ze swojej winy jest znacznie więcej. Zresztą, nie ma co dyskutować, zmarłemu należy się szacunek, a nie bezpodstawne pomówienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

chłopak nie żyje a już oskarżenia że to może jego wina.

Gdzie napisałem że to jego wina!!!!!

Widzę że nie zrozumiałeś, pisałem że sami prowokujemy niebezpieczne sytuacje a informacja o śmierci rowerzysty jest wyłącznie sygnałem do czego może prowadzić niefrasobliwość i głupota.

 

 

zmarłemu należy się szacunek, a nie bezpodstawne pomówienia.

Czytaj ze zrozumieniem. :wallbash: :wallbash: :wallbash: :wallbash: :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

sami prowokujemy niebezpieczne sytuacje

 

Tzn. kto, ja, Ty, ktoś inny? Bez sensu takie pisanie, czemu ja, jako rowerzysta starający się jeździć bezpiecznie] mam odpowiadać za jakiegoś nieogarniętego przygłupa? Bez generalizowania proszę. Jakbyś napisał "niektórzy niedoświadczeni rowerzyści sami prowokują takie sytuacje" było by wszystko ok, wiec po cholerę pisać "my"?

 

 

 

nformacja o śmierci rowerzysty jest wyłącznie sygnałem do czego może prowadzić niefrasobliwość i głupota.

 

Była by gdyby znane były okoliczności wypadku. Tymczasem w tym przypadku nie wiadomo czy przyczyną była "niefrasobliwość i głupota" rowerzysty czy kierowcy samochodu. także jak chciałeś dać przykład do czego może doprowadzić głupota rowerzysty na drodze trzeba było poszukać wypadku w którym wiadomo że rowerzysta zawinił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

"niektórzy niedoświadczeni rowerzyści sami prowokują takie sytuacje"

Nie ma sensu czepiać się słówek.

Tzw. niedoświadczeni, niefrasobliwi czy wręcz głupi rowerzyści tworzą opinie o całej społeczności. To nie ja generalizuje, taką opinie mamy przyklejoną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dlatego właśnie powinna wrócić krata rowerowa.

 

Będzie to martwe prawo, które nic nie wniesie do bezpieczeństwa. Pamiętam, że aby uzyskać kartę rowerową trzeba było mieć znikome umiejętności w prowadzeniu pojazdem.

 

 

 

Bez sensu takie pisanie, czemu ja, jako rowerzysta starający się jeździć bezpiecznie] mam odpowiadać za jakiegoś nieogarniętego przygłupa?

 

Nie wiem, czy zauważyłeś, ale społeczeństwo nie dzieli rowerzystów na Sznib'a i resztę świata. Rower to rower i koniec.

 

 

 

Zauważyłem (głównie u kobiet)

 

Z moich obserwacji wynika, że mężczyźni jeżdżą szybko agresywnie i często w tej swojej agresji się nie wyrabiają powodując zagrożenie. Natomiast kobiety jeżdżą znacznie spokojniej, ale za to wykonują niespodziewane i trudne do przewidzenia manewry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd się wziął mit o jakimś tajemniczym zaginięciu Karty Rowerowej?

 

Jeśli ktoś uważa, że coś z Kartą zostało zrobione to proszę podać konkrety.

 

Jeśli rowerzyści nie potrafią zachować się w ruchu miejskim, to nie dlatego, że jest, bądź nie ma Karty Rowerowej, tylko dlatego, że poprawnego zachowania nikt ich nie uczy. Właśnie kompletny brak dobrze zorganizowanej edukacji jest problemem (karta to tylko nic nie warty świstek).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna nie potrafiła siedzieć na rowerze i nie jechać.

Prawdę powiedziawszy moje umiejętności robienia stójki też są mizerne (jak chyb 95%) ;)

 

Owszem takie stanie obok na jezdni jest trochę dziwne, ale jeżeli potrafi sprawnie ruszyć to nie widzę problemu.

Jest sporo osób, które stoją okrakiem, a zanim się zbiorą do ruszenia, to już czerwone się zapala.

 

Sposób wsiadania nie powinien determinować czy ktoś zachowuje się poprawnie lub nie na drodze, w pewien sposób tyle różnych metod ma swój urok. Różnorodność to dobra rzecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Skąd się wziął mit o jakimś tajemniczym zaginięciu Karty Rowerowej?

W szkole podstawowej funkcjonuje temat i praktycznie każdy uczeń jest zobligowany do podejścia do egzaminu praktycznego i teoretycznego. Jest to elementem programu podstawówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@michuu

Dzięki za odpowiedź.

 

Czyli Karta Rowerowa istnieje tak jak istniała (Ustawa z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami, http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20110300151  Art.7 pkt.2, jeśli ktos nie wierzy)

 

Dobrze, że w szkole podstawowej "istnieje temat".

Fajnie by było gdyby w ramach tematu dzieciaki:

- uczyły się przepisów dotyczących rowerzystów,

- miały choć jedne zajęcia praktyczne w "miasteczku rowerowym", gdzie mogłyby zobaczyć i przećwiczyć ruch na skrzyżowaniach,

- miały choć jedne zajęcia praktyczne w normalnym ruchu drogowym, w drodze ze szkoły do domu 

 

Fajnie by było gdyby egzamin odbywał się również w rzeczywistych warunkach, lub choćby zbliżonych do warunków, w których dzieciaki jeżdżą na codzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...