ENER83 Napisano 3 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2013 Ja mam dwie Sigmy 509, jakieś dwa sezony i nic się z nimi nie dzieje. Nic się nie luzuje, nie ma problemów z wypadaniem. Obie mam zapięte tylko oringami i też nie ma większego problemu. Co prawda jedną w mieszczuchu zapiąłem trochę na chama, na ramie tuż przy mostku więc nie bardzo ma się jak ruszać, ale druga w góralu siedzi na kierownicy i rusza się jedynie przy mocniejszym dociśnięciu. Mi to w niczym nie przeszkadza bo w sumie i tak podczas jazdy nie zawracam sobie głowy licznikami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 3 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2013 Każdy tak mówi dopóki gdzieś przypadkiem nie zawadzi/nie uderzy licznika i nie zgubi. Ale mam w mieszczuchu Sigmę 5000 i muszę przyznać że siedzi solidniej niż 1009 jak był nowy choć niby mocowania podobne, pewnie konstrukcja licznika robi swoje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kilosera Napisano 3 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2013 Mam wrażenie, że "wypadanie" sigmy wynika z wygięcia podstawki przy zamontowaniu na zbyt grubym elemencie (np gruby mostek czy rama) - gumka jest wtedy mocno napięta i podstawka licznika się wygina. Przy montowaniu na kierownicy licznik nigdy mi nie wyskoczył za to raz z braku miejsca na kierownicy (musiałem zamontować mapnik i dodatkowe oświetlenie) zamontowałem go na mostku i w trakcie krótkiego rozruchu dwa razy szukałem go na drodze. Przykleiłem w końcu taśmą a po imprezie wrócił na swoje miejsce na kierownicy gdzie do dziś pracuje bez problemów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 3 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2013 A według mnie to po prostu wycieranie się plastiku po wielu cyklach wyjmowania i wkładania, i nie ma na o rady jak radzenie sobie jakimiś metodami chałupniczymi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niestrawny Napisano 3 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2013 ostatnio zgubiłem Sigmę BC 1200 [stary model z dużymi przyciskami na brzegach http://www.cycleshop.pl/sigma-sport-bc-1200-licznik-rowerowy,id1099.html, mocowana już na "twista] ... ok. 3 lata miała, wyjmowana wieeeeeleee razy ... musiałem czymś trącic i po liczniku sigma z lat 90tych miała inne mocowanie, ~10 lat służyła (...wyświetlacz ciekłokrystaliczny wylał) @MikeSkywalker - na brzegach pionowych czy na płaszczyźnie równoległej do wyświetlacza? .... może foto? :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 3 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2013 W ten sposób: PS. Te 502 bajty na załącznik to jakaś patologia, chociaż 10KB by się przydało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darek156 Napisano 3 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2013 Ten Twist Lock System to jakaś pomyłka. Może jest to wygodne, ale wykonanie zbyt delikatne. Ja swoją 1609 zgubiłem niedawno na maratonie. Wcześniej też nie chciała siedzieć na miejscu i przez ciągłe wypadanie strasznie się poobijała. Wkurzyłem się i kupiłem u konkurencji VDO - system mocowania podobny, ale siedzi o wiele ciaśniej. Zobaczymy jak bedzie z wycieraniem się w późniejszym czasie. Stare sigmy np. 7000 były wsuwane i nie szło tego zgubić nawet po zderzeniu z ciężarówką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vitesse Napisano 2 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2013 Na wypadający licznik, mam patent odtluszczam podstawke i licznik, miejsce styku laczenia i licznik kleje kropelka lub innym tańszym klejem, zakładam licznik by klej się rozprowadzil szybko scigam odkręcam klapke od baterii by się nie zakleil i zostawiam licznik do wyschniecia po zabiegu licznik zamyka się ciężko lecz bez wyraźnego kilku jak to w nowym, ile to wytrzymuje to nie wiem bo patent swiezy, praktycznie nic nie widać poza warstwa kleju w miejscach gdzie się wyciera plastik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
crupez Napisano 2 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2013 A dokręcacie czasem te śrubki w podstawce ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 7 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2013 Z moich obserwacji wynika, że mocowania Twist and Lock jest dość trwałe. Eksploatuję licznik 1609 i jeszcze nie wyrobił się na tyle, żeby pojawiły się w problemy z trzymaniem. Prędzej pojawią się problemy z kontaktem obwodu (takich już doświadczyłem) niż samoistnym wypadaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robertrobert1 Napisano 7 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2013 J.. Po tych doświadczeniach wywierciłem mały otworek 2mm w uchwycie w który wkręcam wkręta do plastiku z odciętym końcem, który dociska licznik i uniemożliwia mu przekręcanie się. Co prawda bez wkrętaka nie da się wyciągnąć licznika, ale mam pewność że nigdy go nie zgubię. Wygląda to w ten sposób, więc jest praktycznie niewidoczne: Dobry sposób gdy licznik jest zdejmowany okazjonalnie. Jednak gdy ktoś kilka razy dziennie zdejmuje licznik to ta metoda jest zbyt czasochłonna. Ja wypracowałem inny sposób. Wywierciłem otwór 2 mm ale nie w podstawce ale w liczniku. przez otwór przeciągnąłem sznurek np taki jak do rozwieszania bielizny Po stronie licznika zawiązałem węzeł nie przemieszczający się. Na sznurku po stronie zewnętrznej licznika zawiązałem węzeł aby utworzyć pętlę Gdy zakładałem licznik to najpierw licznik wprowadzałem przez powstałą pętlę a dopiero pożniej do podstawki. W ten sposób nawet jak licznik się wypiął to dyndał sobie na sznurku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Peterp079 Napisano 9 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 A ja tak się spytam... W jakim celu Ktoś wyciąga licznik z mocowania po kilka razy dziennie?? Mój jak został założony ze 3 m-ce temu tak ani razu od tamtej pory nie był wyciągany z podstawki. Poprzednia Sigma - to bym przez 3 lata zliczył na palcach jednej reki ile razy go wyjmowałem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaca911 Napisano 9 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 Niektórzy zostawiają rower zapięty w stojaku. Nie mierze innych własną mierą... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Obes Napisano 9 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 Z moich obserwacji wynika, że mocowania Twist and Lock jest dość trwałe. Eksploatuję licznik 1609 i jeszcze nie wyrobił się na tyle, żeby pojawiły się w problemy z trzymaniem. Prędzej pojawią się problemy z kontaktem obwodu (takich już doświadczyłem) niż samoistnym wypadaniem. Trwałe jak trwałe, mój syn doświadczył "cudownego" zaginięcia 1009 w czasie wjazdu na Jałowiec, niestety licznika nie odnaleźliśmy ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team michuuu Napisano 9 Grudnia 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 mocowania Twist and Lock jest dość trwałe Też sądziłem że tak jest ale zima jakoś rozluźnia mocowanie. Pewnie chodzi o skurcz tworzywa pod wpływem niskiej temperatury. Latem żadnych problemów z mocowaniem natomiast w okolicy zera konieczne jest wsparcie się gumką recepturką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bysio58 Napisano 16 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2013 Najlepszy sposób na wypadanie licznika sigmy to tak jak pisał już robertrobert1, czyli wywiercenie otworu około 2 mm i przeciągnięcie sznurka Ja mam smycz coś takiego jak przy telefonach. Sznurek z zapięciem przy liczniku, a druga strona czyli ta dłuższa część oplątana wokół kierownicy Dodam, że nie ma możliwości zgubienia licznika zabezpieczonego w ten sposób. Poniżej fotki jak to wygląda w liczniku: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Patryke Napisano 2 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 A jak wywierci się ten otwór w liczniku to nie wleci później do środka woda? Czy to jest tylko w obudowie? W mojej Sigmie 2209 też podstawka trochę się wyrobiła. Na razie zauważyłem, że może pomóc przekręcenie jej o 90 stopni, co niestety jest możliwe tylko w wersjach bezprzewodowych. Wysłane za pomocą Tapatalk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robertrobert1 Napisano 3 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2014 Na pewno po wywierceniu otworu licznik tarci wodoszczelność ale nie traci bryzgoszczelności gdyż otwór jest na tyle mały, że sznurek praktycznie zatrzymuje wszelkie krople. Oczywiście dla bezpieczeństwa możesz ów przepust potraktować kroplą silikonu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Patryke Napisano 3 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2014 Też racja, faktycznie trzeba wywiercić otwór na wymiar sznurka aby idealnie do niego pasował, ten silikon i gitara gra. Chociaż jak dla mnie to trochę drastyczne rozwiązanie dla licznika to jak już naprawdę zacznie luźno latać to trzeba będzie nad tym pomyśleć :-) Btw, liczniki Sigmy generalnie nie są wodoszczelne, wszędzie określają to tylko jako 'watertight', więc bym określił to jako bryzgoszczelność, ale co nie zmienia faktu, że w największą ulewę dawał radę i chciałbym tak to zostawić :-) U mnie ten luz jest na 100 % sprawą podstawki. Jak kupiłem nową na drugi rower to siedzi zdecydowanie pewniej. Wysłane za pomocą Tapatalk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cotynato Napisano 6 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2014 Jeżeli chcemy, aby po wywierceniu otworu nasz licznik był nadal wodoszczelny to zamiast sznurka dajemy żyłkę. Żyłka w otwór powinna wchodzić z oporem. Dla pewności otwór możemy jeszcze uszczelnić kroplą kleju.W czasie deszczu żyłka nie będze wchłaniać wody. W przypadku sznurka teoretycznie niewielkie ilości wody mogą przedostać się do wnętrza licznika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robertrobert1 Napisano 6 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2014 cotynato Jeżeli chcemy, aby po wywierceniu otworu nasz licznik był nadal wodoszczelny to zamiast sznurka dajemy żyłkę. Żyłka w otwór powinna wchodzić z oporem. Dla pewności otwór możemy jeszcze uszczelnić kroplą kleju.W czasie deszczu żyłka nie będze wchłaniać wody. Zgadza się. Problem jednak w tym, jak zrobić na żyłce węzeł, który nie będzie się rozwiązywał? Na sznurku jest to zdecydowanie bardziej proste i skuteczne. A sznurek wystarczy potraktować impregnatem bądż woskiem i też nie będzie chłonąć wody Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaca911 Napisano 6 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2014 Skoro na zylce nie da się zawiązać węzła to jak wędkarze przywiązują haczyki? O, ale numer, wcale im się nie obowiązują. Jest dziesiątki i jeden węzłów, które da się zawiązać i trzymają, nie samym węzłem płaskim człowiek żyje Mam licznik 16.12 od ponad pół roku i odpinany jest przynajmniej dwa razy dziennie, nie bardzo widzę zabawę z pętlą. Ale na razie siedzi jak przymurowany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cotynato Napisano 6 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2014 Jest dziesiątki i jeden węzłów, które da się zawiązać i trzymają, nie samym węzłem płaskim człowiek żyje I tu się z Tobą zgadzam w 100% Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robertrobert1 Napisano 6 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2014 Z węzłami jestem od lat za pan brat i od lat używam ich używam. Węzeł cumowniczy, węzeł ratowniczy, ósemka osiem i pół zwany także dziewiątką to węzły, które stosuję kilka razy dziennie. Zastosowanie owych węzłów na sznurku jest banalnie proste ale żyłka to całkiem inny materiał i potrzebne są inne węzły. Chwilka spędzona w internecie i mamy odpowiedni węzeł na żyłkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaca911 Napisano 6 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2014 Coby wiele nie mówić, to czy to sznurek czy to żyłka gdy rozmawiamy o srednicach około 0,5mm i długościach kilku cm to bez wprawy żaden materiał nie jest łatwy. Ale wprawa z wedkarstwa jest tutaj nieoceniona - większość węzłów przydaje się potem w życiu jak np. węzeł na szubienicę sorry za mroczny żart. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.