Skocz do zawartości

[rowery nietypowe] Faty, Różnokołowce, 29+, MX, Single, Bezprzerzutkowce, Bikepacking/rafting itp...


IvanMTB

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Konkrety wyglądają tak, że w poniedziałek te naszywki będą wszywane w kolejne packmany w zakładzie krawieckim.
Nie wiem czy już w tym co będzie ale w kolejnym tygodniu na 99% packmany w wersji XPL (czyli pro) basic i dziecięcej będą do odbioru (kwestia nie szycia a dystansów i form z wtryskarki). Na pewno nie omieszkam się bezczelnie pochwalić jak zejdą z "taśmy produkcyjnej".
Wtedy wrzucę foto (bo www nadal się projektuje i robi), opiszę czym co się różni.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

WWW to WWW ale że Prezesie nie masz jeszcze strony Szajsbukowej to czyste szaleństwo z Twojej strony w dzisiejszych czasach.

 

Całkiem sporo inicjatyw wogóle n ie zawraca sobie rectum stronami www tylko atakuje przez szeroko pojęte media społecznościowe.

 

Pomijanie tego w dziesiejszym życiu biznesowym to strzał w kolano Ba! amputacja całej giczy...

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

...no cóż, dokładnie trafiasz w punkt Ivanie Drogi.
I to w momencie gdy na fb pojawia się takie oto foto (chyba czas odtajnić) na stronie: https://www.facebook.com/UnitedCyclistsCom:

11224063_882416458461252_807073147934390



Będzie fb, może nawet w ciągu tygodnia ;)


ps: przy okazji: to zdjęcie pokazuje idealnie jak NIE wieszać packmana :) 
Zawiesia mają iść POD pancerzami a nie NAD.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że nie mam kont na tych patologicznych portalach, bo jeszcze miałbym poczucie, że coś mnie ominęło, a tak sobie grzecznie czekam na możliwość przeczytania pełnej specki, obejrzenia zdjęć i zamówienia czegoś do Buły :)

 

Edytowane przez ishi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Patologiczne czy nie ishi ale z biznesowej perspektywy to być albo nie być...

 

I naprawde niewiele zmieni Twoja czy moja kontestacyjna postawa wobec tego zjawiska. Generalnie w tzw-nym pierwszym świecie jesteśmy marginesem i to jeszcze na dodatek niewielkim.

 

Z drugiej strony czymże różni się dzisiejszy ekshibicjonizm internetowy od zapisków Abrahama ben Jakuba z X wieku, czy odczytów wąsatych i brzuchatych jegomościów w wiktoriańskim Londku na temat dzikich-czerwonoskórych? Technologią przekazu i szybkością oraz zasięgiem dotarcia do odbiorcy, niczym więcej...

 

No ale to temat na interesujaca i całkime oftopiczną analizę społeczno-socjologinczną :)

 

Napieraj Prezesie, napieraj! Kciuki trzymiem i dla pewności dużego palucha od prawej nogi.

 

Szacunek...

I.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym być albo nie być (w kontekście biznesu) to trochę popłynąłeś :) Fakt jest to pewien rodzaj tuby, ale już konwersja na realnego klienta to w socialach temat bardzo miałki...

Raczej traktowałbym to jako dodatek (kanał komunikacji) niż filar przyszłego biznesu. KONIEC OT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym proponuję zakończyć ten fascynujący OT.

Jeszcze chwilka, bardzo proszę ;)

 

Chciałem zauważyć, że w dzisiejszych czasach klient nie wybiera się do sklepu po informacje. Wszystko to jest dostępne na wykliknięcie myszki bez wstawania z fotela.

Teraz do sklepu przychodzą ludzie którzy nierzadko posiadają większą wiedzę na dany temat niż sprzedający. Jest to jednak wiedza czysto teoretyczna, często niepełna gdyż nie poparta własnokopytnym doświadczeniem.

Skąd ludki czerpią informacje? No przecież nie z biblioteki! Z magazynów - owszem, ale trzeba "trafić" aby temat był akurat rzetelnie opisany. Albo czekać miesiąc lub osiem na kolejne wydanie.

Pozostają strony producenta(ale nie są one wolne od wad) oraz media socjalne. A tam oprócz info od producenta są zawarte opinie użytkowników - wszystko dostępne w jednym miejscu, podane jak na dłoni! Można tkwić w opozycji do Marka Zuckenberga i nie skalać własnego ego twatterem czy inszym instagramofonem ale "niestety" to tam jest najlepsze źródło informacji o jakimkolwiek produkcie.

Oraz na Forum ;)

 

 

POZDRo-:ver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Paweł, nie polecaj tylko pokaż, co tam masz nowego. :)

 

PS. byłeś oglądać tą fatową ramę?

 

Drogi Adamosie, nic nowego u mnie się nie dzieje, chyba że mowa o zwykłych fullach do celów raczej enduro, ale tych chyba tutaj nikogo to nie obchodzi.

 

Zmieniam sobie tylko koła w fargo i siodełka w zależności od terenu, ten rower jest wg mnie genialny,  i na razie nic nie zmieniam, choć chciałbym włąsnie fargo w tytanie i może rozmiar minimalnie mniejszy niż L, ale większy niż M. W sierpniu może pojawi się nowa petarda w mieszkaniu. Stalowa, i wg mnie całkiem rozsądna, ale to w odpowiednim czasie wrzucę odpowiednio słabe foto wykonane moim nie stalowym telefonem.

 

Co do fata, dopiero wróciłem do Wro, prawdopodobnie w Pn, a już na pewno Wt się tam wybiorę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

kolega LukaszVeloToutTerrain się nie spieszy to pozwolę sobie wrzucić kilka uwag po dzisiejszym..

DSCN1607.jpg

W końcu udało się na spokojnie (hehe dobre słowo) i lekko pojeździć gojirą po ulubionych terenach. Kilka dni popadało, korzenie zaczęły się błyszczeć, ziemia kleić a piasek być mniej grząskim. Warunki idealne.
Pokrótce:
- proste szybkie szutry, ścieżki lekko wijące się - znakomicie. To bydle każe cisnąć bardziej i bardziej, ale jak już się rozpędzi to jest zabawa. Zwykłe proste odcinki znów cieszą i bawią a nie są tylko nudnymi łącznikami między sporadycznymi odcinkami trudniejszymi
- podjazdy - nie jest źle! W sumie podjeżdżam to samo co na sarnie (a ta jest genialna jeśli chodzi o podjazdy), oczywista węższe koło buksuje czasem i trzeba delikatniej balansować. Wąska kiera i pionowy kąt powodują większe latanie koła na boki (to samo odczuwam na płaskim przy przyspieszaniu - jak za starego 26") i tu trzeba się pilnować. To o co się bałem - 36z z przodu i 32max z tyłu daje radę, ledwo bo ledwo i ducha można wyzionąć ale jednak,
- zakręty, łuki (żadne tam agrafki) - rower za mało jeszcze znam by jeździć tak jak na sarnie, tamta pięknie się sama składała, tego trzeba zginać i delikatnie dociskać do gleby. Poczatek jazdy był po prostu żenujący, pod koniec było już lepiej. Mam nadzieję, że za kilka wypadów będzie dobrze.
- zjazdy. Tu jak na razie pies pogrzebany. Czułem ,że lekko nie będzie ale na trudnych, szczególnie korzenistych odcinkach naprawdę słabo kontroluję rower. Ręce nie znajdują tak automatycznie klamek, zmieniarek biegów i mocnego trzymania kiery. Dużo nauki przede mną. No i kiera inaczej, wyżej, tak co by w dolnym chwycie jeździć. Jest jeszcze jedna rzecz (Ivan zaraz wybuchnie śmiechem).. hamulce :D k.. ja naprawdę zapomniałem jak duża jest różnica między choćby bb7 a najlepszymi Vkami. Jak dodamy do tego wąską oponę łatwo wpadającą w poślizg.... Jest ciekawie.

Co na pewno: 
- opony do wymiany. Przy niskim ciśnieniu dają nienajgorszy komfort, ale karton to karton. Twarde duże klocki nie układają się na korzeniach, a przejazd pod skosem powoduje uślizgi lub wybicie w bok spowodowane odbiciem klocków, w zakrętach daje znać kartonowa konstrukcja - jak by boki i góra były w przekroju prostokątne, nie pracują na zakrętach a jak by łamią. Na asfalcie też idą słabo głośno bucząc. Dziwna opona. Jedyne gdzie idzie nieźle to jej naturalne środowisko czyli właśnie twarde lub lekko mokre szutry. Wtedy czuć jak by wgryzała się zębami w teren.
- hamulce - będą tarcze, nie wiem jeszcze kiedy, nie wiem czy przy tej ramie ale będą tarcze
- szersze obręcze. Teraz są mavici koło 17mm, naprawdę wąsko. Ciekawi mnie jak będzie pracowała 40mm nano na 21mm obręczy. Tak sobie to wyobrażam.

I chyba tyle. Kurde to był fajny, mocno tyrający wypad. Szybki i wymagający... a ja znów się czułem jak bym dosiadał swojego pierwszego "markowego" górala naście lat temu i miał przed sobą TYLE do poznania i nauki.
Gdyby tak umieć zmieszać Sarnę z gojirą miałbym ideał. Ale takie chyba nie istnieją...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Hehe, w zasadzie "wyszły" wszystkie sprawy, o których gadaliśmy: hamulce, opony i przykrótka sterówka.

Ale to uczucie, kiedy wpadasz na czymś zupełnie nowym na znane sobie śmiecie i nagle leci cicha "wiącha" spod nosa  - N I E Z A S T Ą P I O N E. :D

O to chodzi! :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam śmiałą propozycję, Dawid może za tydzień ten sam teren prosta kierownica 600 mm może krótszy mostek zwykłe klamki...  i ...już, tylko zaraz potem wróć do tej ze zdjęcia, to ma być tylko taki test  :)  Zaczynałem swoje mtb od szosówki i "treking"u bez amortyzacji, i było rzeźbienie i układanie zakretów biodrami, i dziwne upadki kiedy magiczna siła wybijała zawężoną  dodatkowo przez rogi kierownicę 560, chyba nawet przez jakiś czas jeździłem na stalowej jeszcze bardziej dociętej

 

Co do opon i obręczy, ... chyba tylko szytka  da naprawdę jakiś kosmiczny efekt, lekkość i miękkość... Nie używałem ich w przełaju ale jazda na bardzo niskich ciśnieniach na szosie zdarzała się i to była poezja smaku.... tylko że jazda na zbyt niskim ciśnieniu też nie jest taka w tej szytce bezkarna niby nie ma snaków, ale jeśli najedzie się na drobiazg z ostrą krawędzią, kamień  powstaje  nie uszczelniającą się płynem dziura  na wylot nawet bez ewidentnego przebicia bieżnika...  Także nic nie zastąpi porządnych  opon 2,25 czy więcej... i komory powietrza.... Przełajowe gumy zawsze trzeba chyba zakładać pod nawierzchnię i nie ma uniwersalnych... Te Wasze lekko rozdmuchane szerokości też nie są panaceum bo traci się lekkość toczenia na asfaltowych łącznikach czy w namokłym błocie, albo zasysającej wodnej błoto trawie...   Nie ma nic uniwersalnego, jest za to rower Ukraina... ;)

 

Też jeździłem dziś na rowerze, i to jest najzajefajniejsze

 

 

Ivan widziałem co się stało z Peżo strasznie smutne, szczególnie,  że ten rower występował jako foto model , nie yłem wrócić do tego tematu kierownic , a tutaj kasacja....

Nowe czerwone Coś jest bardzo Ciekawe i chyba poprawia humor i bardzo dobrze!  Pozdrawiam serdecznie!!! Oby bez bagażników więcej...

 

 

A tak mi się skojarzyło oponiarsko kolorowo i kartonowo:

 

 

Dickarus-2.jpg

Edytowane przez itr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cannondale oprócz uderzenia w rynek grubasów reaktywuje Beast of the East - co prawda w zupełnie innej odsłonie, alecz nazwa zobowiązuje...

 

FatCAAD:

fatCAAD%2525201.jpg

 

fatCAAD%2525202.jpg

 

 

Beast of the East:

bote%2525203.jpg

 

bote%2525202.jpg

 

bote%2525201.jpg

 

 

 

POZDRo-:ver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...