Skocz do zawartości

[Trekking z Elementami Frirajdu] Wielkokiszkowa ostrzejsza jazda


IvanMTB

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Klaniam,

 

No niestety. Lasy w UK to unikat.

 

Praktycznie cala Walia poszla pod topor jak Heniek i Elka Tudor budowali flote do walki z Wielka Armada Jego Arcykatolickiej Krolewskiej Mosci Filipa II Hiszpanskiego.

Cala reszta poszla do pieca w czasie rewolucji przemyslowej, przed masowym stosowaniem wegla.

 

Takze faktycznie lyso tam jak na spojeniu lonowym 10-cio latki :(

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Napisano (edytowane)

Jak na mocną dobrą wyrypę w dzicz (dzicz permanentna to taka gdzie ani ludu ani bankomatu nie mówiąc o sklepie - brak) z akcentem raczej na dobra turystyka górska niż ostre enduro polecam czterema łapami... Montenegro.

Spędzilim tam 2 tygodnie błogosławionego odludzia, zdziczenia i krajobrazozachwytu. Gór po horyzont, a jak źle namiot rozbijesz to Ci w połowie nocą jakiś kanion wyrośnie. Kraj taki, że i Ci z 160mm skoku coś znaleźli by i Ci na sztywniaku permanentnym sobie użyją (my bylim na fulach ale teraz wziąłbym sztywniaka).

Jedno ale: garb trzeba liczyć na plecach z 30litrowy bo za wiele na miejscu nie znajdziecie.

Edytowane przez anarchy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Napisano (edytowane)

Sol... deszcz mówisz?

Czarnogóra/Montenegro (nie wysilać mi tu łbów widokami sródziemnomorskich plaż i spalonych ciał), że przytoczę alma-internet: "góry wznoszące się nad wybrzeżem należą jednak do najbardziej deszczowych miejsc w Europie-niedaleko osady Crkvice średnie opady roczne wynoszą 5300mm"

 

Przekonalim się o tym na własnej skórze na przełomie lipca i sierpnia roku zeszłego.

Edytowane przez anarchy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

@Ivan - cool, mnie nie przeszkadza, bo cytując klasyków emtb - nie ma deszczu, nie ma enduro ;).

 

Uhmm... No to u mnie na brak tego przed ostatniego nie mozna narzekac. Czasem az za wiele :icon_confused:

 

Wszystko gicio ale moze by tak insi tez sie pochwalili jakimis doswiadczeniami. Foty moze jakowes czy cus?

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat ciekawy jak sam Ivan którego w 2009 na zlocie poznałem :) AVE Mistrzu 96!

Nie mam wielkiej Kichi :( ale mój endurak ma w planach kółka 650B ma a ja zaraz wsiadam do auta na zlot w góry... więc mogę trochę pogawędzić po weekendzie jak wrocę ?

Edytowane przez Jergus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jergus!

Znasz ten dowcip ".. tu jest Twoja parafia, tu jest Twój ksiądz..?"

Bo Cię z kolektywu średniego balona wykoleic każę nim tam jeszcze legitymację dostałeś :) Czy Ty nie wiesz, że Iwan lubi w 4 oczy pogadac? Z małej grupy górołazów chce wyodrębnic te kilka rodzynków co na 29 po stokach pomykają i teraz ma :).. ... cisza w wątku :)

 

Panowie, podpinając się pod słowa Iwana - dawac tu foty/relacje mocno okraszone błotem, rumoszem skalnym i leśną ściółką, z horyzontem pooranym jak ty_łek świeżo wsadzonego adwokata do paki.

Bo przyglądam się i czekam a sam ciekaw jestem (a korci mnie cholernie odstawic 26 także w cięższym terenie) czy na wielkiej w pełni sztywnej kiszce, z garbem na plecach po górach sensownie można pojeździc.

 

ave koło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dawac tu foty/relacje mocno okraszone błotem, rumoszem skalnym i leśną ściółką, z horyzontem pooranym

 

No coś tam bym w fotoarchiwach mojego leśno/buraczanego rowerowania znalazł,

ale nie będzie to rasowe AM/EN.

 

Niestety jeszcze wciąż czekam na swoją 29kę ...

więc chyba nawet w tym wątku wypowiadać się nie powinienem :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Klaniam,

 

Ojtam, ojtam... Odrazu w cztery oczy. Jak pragne dyskusji w 4 oczy zakladam okulary i siadam przed lustrem. Dobrze co jakis czas pogawedziec z kims przystojnym, inteligentnym i elokwentny :P

 

Co zasie tyczy pelno sztywnego smigania po trudniejszym terenie. Pewnie ze mozna i po sieci krazy nawet filmik jakiegos Niemiaszka czy Italianca bodajze ktory na sztywnej jednobiegowce robi Alpy. Mozna jak widac, ale ja mowie szkoda mi kolan i nadgarstkow. Moge takiecus traktowac jako powod do admiracji lub jako WYCZYN ale sam bym tak nie chcial robic na codzien. Za stary juz jestem, zbyt blisko do emerytury i sie czlowiek nieco przyzwyczail do komfortu i niewytrzepanych stawow :)

 

A co do rasowosci AM/EN... Prooosze... Nie robmy tu kolejnego nomenklaturowego bagna. Wiadomo ze ciezko o ostrzejsza jazde na West Midlands lub Mazowszu z prostej przyczyny braku obiektow o dostatecznej elewacji. Ale niech poprostu bedzie tak jak juz tutaj cytowalem Trekking z Elemenatami Frirajdu ;)

 

Szacunek...

I.

 

PS

Zaraz zobaczymy czy da sie edytowac oryginalnego posta z tytulem xD

 

PPS

No i dalo sie...

 

 

PPPS

... i nie zebym byl bardzo czuly na tym punkcie ale Ivan a nie Iwan jesli łaska Koledzy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ivan-przepraszam.

JA o tej turystyce Górskiej z elementami Enduro :) Rzecz w tym, że i w USA sporo tego się (poprzez alma-net) naoglądałem konsumując wiedzę na temat bikepackingu u tamtejszych. Mnie nie chodzi o dowody na to, że singlem można pod Gardę z Austrii dojechac (był i taki co w Nissan Titan Dessert atakował)-nie w tym rzecz. Pytanie czy szutrami z elementami gruzowiska skalnego o posmaku mchu na miarę lżejszych tras sudeckich czy łatwych ubitych trawersów (czy to beskidzkich czy alpejskich) z domem na plecach ktoś już tu próbował, niekoniecznie 1x1 ale 1x8, 2x8 a nawet 3x10. Wiem, że na niektóre wyrypy tylko to mała kiszka (Panie miej mnie w swej opiece za te słowa) ale wiele, wiele tras aż kusi się o duże koło.

 

A na te AM/EN ale już nie XCO/M to się można tylko z politowaniem patrzec Ivan i tyle nam pozostało. Ewentualnie z dyskusji takowej na temat czy to jeszcze enduro czy już allmołtajn wycofac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Klaniam,

 

Mi sie wydaje ze to tylko kwestia fantazji, pomyslu, zaparcia (bynajmniej nie obstrukcji...), zoragnizowania sie i czasu.

Walijska Wiosne zrobilismy we dwa dni, z plecakami okolo 30L, nocleg w schronisku, peklo ponad 70 mil...

 

Jesli ktos chcialby juz zupelnie na hardkora to w Walii i Szkocji sa takie kamienne chatynki nazywane bothie (lub po szkocku nieco inaczej). Stoja sobie otworem caly rok. Mozna sie poprostu pojawic i przenocowac. Oferuja niewiele bo dach, okna, drzwi, palenisko i podesty do spania. Takze trzeba byc dosc dobrze zorganizowanym sprzetowo.

 

Jedna taka bothie widzielismy w czasie Walijskiej Wiosny.

 

P3240074.JPG

 

I jeszcze jedno zdjecie z Walii. Nie moje wprawdzie, ale jam-ci to na nim jest :icon_mrgreen:

 

p3253257.jpg

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ta druga fota piękną jest zaiste. A i tereny smakowite.

W moim przypadku nie jest problemem fantazja czy pomysł bo planów na następne wypady mamy na lat kilka... (a latka lecą...)

Problem w tym, że jak masz napiętą pracę, żona swoją firmę a w domu 3 dzieci płacze i co by nie mówic-do Gór daleko-każdy wyjazd to misterny plan przygotowywany miesiące wcześniej. Co innego wypad w pojedynkę-zdarzało się spędzic mi tyle samo czasu w pociągu co siodle ale zawsze warto!

Na szczęście wspominane wcześniej Bukowe czy Wkrzańska radości dostarcza nam w nadmiarze i delektowac się terenem pozwala i po 3 razy w tygodniu (ale nie dziwota jak się ma 15 minut do Wyżyny z 50km trasami).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Klaniam,

 

I tu wlasnie lezy pies pogrzebany.

Jak czlowiek mial czas to nie bylo funduszy, teraz jak fundusze by sie na wypady znalazly to nagle sie okazuje ze zycie to nie######ajka i zeby sie gdzies wybrac trzeba przebieglosci Odysa i zdolnosci logistycznych Kwatery Glowej Wojsk Ukladu Warszawskiego...

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Napisano (edytowane)

No Sol, zdjęcia zacne i miło okiem rzucić, ale jak czytam...

Taa, dzieci to jeszcze małe piwo - zwłaszcza że same zapierniczają na roweruch - ale żona ....

.. to myślę, że masz szczęście iż małżonka nie czyta tego.

Za zniewagę Czarnogłowej ja Ci Sol radzę: groch, na kolana i "pod Twoją obronę uciekajmy się"

.. a broniąc imienia mej Oblubienicy:

https://picasaweb.go...897083845688978

https://picasaweb.go...896917364995090

a przy okazji, który z nas zabrał by garnitur w Góry, i to pod kolor ramy? :)

https://picasaweb.go...934194213033842

Edytowane przez anarchy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, to i ja swe trzy grosze wplace...dla mnie jedynym slusznym rozwiazaniem jest 29" ze wzgledu na brak opanowania sie w okresie wzrostu mlodzienczego...no i jak najwieksza "adaptacyjnosc" sprzetu zawsze zdobywa punkty in-plus...

Nie rozumiem w jakim celu ludziki sobie buduja "jak-najlzejsze-rowery" bo dla mnie chodzi przede wszystkim o komfort(ktory raczej nie jedzie w parze z lekkoscia). Dlategoz bedac wiernym swoim przekonaniom postanowilem doposazyc maszyne swa w niezbedne kilogramy wymieniajac rame z alu na stal. Trek Marlin jest na wyjezdzie, On-One Inbred pod strzeche!

 

Tutaj jedna z niewielu fot Treka jak przeslicznie upaprany byl po grudniowej przejazdzce...

 

IMAGE_AEB35246-BAFF-44FB-BB91-EFC8F7EA9625.JPG

 

On-One dlatego ze ma mocowanie na bagaznik, a wiec po zlozeniu(zdjecia w Lipcu) bedzie sie idealnie wpisywac w temat posta...cierpliwosci!!!

 

POZDRo-:ver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

@anarchy - zaprawdę powiadam Ci, żeś szczęśliwym człowiekiem jest ;)

 

Kontrowersyjne stwierdzenie...

Ja osobiscie cieszcze sie ze mam normalna Bialke ktora ma swoje zupelnie nie-rowerowe zakrety a moja manie relatywnie akceptuje i (w garnicach rozsadku i kompromisu oczywiscie) nie ma niczego napoprzeciw.

 

Styknie mi ze to ja jestem pojechany jak lato z radiem w rowerowe klocki :)

 

Szacunek...

I.

 

 

PS

Kaza trzebaby sie jakos tak umowic na maly wypadzik. Moze w okolicach Diamentowego Jubileuszu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
@anarchy - zaprawdę powiadam Ci, żeś szczęśliwym człowiekiem jest
Kontrowersyjne stwierdzenie...

Zaprawdę powiadam Wam, szczęśliwym człowiekiem jestem :)

A to, ze Antka dzieli pasję od .... 20 (?) lat ze mną w niczym nam nie przeszkadza, a pozwala razem/czasem uciec od rodziny, pracy i i dzieci w dzicz na dwa tygodnie bez wymówek, tłumaczeń itd....

Nie ma się co oszukiwać - Ona stawia na góry+wrażenia+rower, ja na rower + wrażenia + góry :)

i tak jakoś się uzupełniamy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...