Skocz do zawartości

[Odchudzanie] Jazda na rowerze a spadek masy ciała


Rekomendowane odpowiedzi

Kończąc OT - przyznasz, że 300-500 metrów przewyższeń na 800 metrach dystansu to jednak coś innego niż to samo przy 25 kilometrowej trasie?

 

Moje jazdy zamykają się średnią 76-80% HRmax (tako obiektywnie rzecze wtyczka StravistiX do Chrome), przy czym tereny sprzyjają dużej interwałowości. Od kwietnia, bez żadnych diet ograniczających waga spadła o 5 kg (BMI z 25 na 23,46). Przy czym odchudzanie się nie jest moim celem jako takim, tylko pośrednim, aby sprawniej pokonywać podjazdy. Efekty widać w czasach, przy czym nie odbiło się to negatywnie na sprintach po płaskim.

Wróciłem do roweru, gdy po wejściu na 4 piętro złapałem lekką zadyszkę. Teraz po 2 miesiącach czuję się znacznie lepiej.

 

Mam pytanko, czy można wyznaczyć tętno max na podstawie spoczynkowego? Bo jakoś nie wierzę w te wzorki mocno uproszczone, gdzie podstawą jest wiek. No bo jak obliczyć dla 30 letniego palacza i np 40 letniego amatora kolarstwa.

Edytowane przez cobalt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszelkie strefy tętna bardzo ładne - lecz jak ma to się do zwykłej przyjemności jazdy? 

Akurat prędkościomierza nie posiadam, ale czasem zakładam opaskę na klatkę i sobie sprawdzam tętno. Tylko aby utrzymywać się w wyznaczonych strefach to musiałbym w zależności od ukształtowania terenu, warunków atmosferycznych (wiatr) zwalniać mając świadomość możliwości jazdy mocniejszej niż wynikałoby to z obliczeń.
Koniec końców i tak wychodzi  - że średnie tętno wynosi 154 uderzeń na minutę a maksymalne 187. A zerkając od czasu do czasu na zegarek to waha się w okolicach 150-160 uderzeń na minutę podczas jazdy na trasie.
I teraz mam specjalnie zwalniać aby utrzymywać się w niższej strefie? skoro to nie jest dla mnie normalne aby takim tempem  - jak to nazywam - gadulców rowerowych jechać? Chyba, że to wynika zwyczajnie ze zmęczenia i braku energii - co jest zupełnie zrozumiałe.

p.s. rozpędziłem się z tą przyjemnością jazdy  - Jazda na rowerze to najczęściej mordęga:)

Edytowane przez Shmitt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bym tak podchodził do tematu jazdy rowerem, to bym wogóle nie jeździł.

Przyjemność z jazdy jest najwazniejsza!

Dlatego wolę rower niż siłownię, ostatnio.

Kto by pomiarami sobie głowę zawracał...

Choć aplikację zapamietującą trasę i inne dane z przejazdu mam zawsze włączoną ale to tak z ciekawości, do zobaczenia w domu po powrocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż jesteśmy w stanie ustalić waty/kalorie... Chyba że ktoś nie jest homo sapiens lub jego metabolizm mocno odbiega od normy np po głupich redukcjach typu 1000 kcal dzienne dla faceta. Wzór jest prosty i obarczony błędem kilku procent co nawet przy założonym masowaniu +10 lub redukcji -20% kcal i tak wychodzimy na swoje.

Waty z jazdy mnoży się przez czas jazdy w sekundach = wynik w kJ (kilodżule) to nasze magiczne kcal. Dlaczego ? Kto trenuje na mocy ten wie i nie potrzebuje wyjaśnień, a kto chce się szczypać o te plus-minus "błędne" czyli brakujące lub dodatkowe kalorie zawsze znajdzie wytłumaczenie swoich teorii, bo tak uważa właśnie... 

 

Co do tętna to też nie dokładnie tak jest bo istnieje jednak pewien limit. W warunkach beztlenowych spalanie tłuszczu jest praktycznie niemożliwe fizjologicznie czyli chcąc spalić dużo "wszystkiego" nie możemy dobijać do progu. Intensywny wysiłek ale bardzo krótki jest ok bo po nim następuje dość długi czas kiedy organizm z chęcią "ciągnie" z apidocytów co nie oznacza że długi tlen jest zły. Nie każdy jest w stanie bawić się np w Tabatę bo po prostu nadwaga i związana z nią forma nie pozwala. Wtedy np dwugodzinny spacer jest jak znalazł. Natomiast długa orka na maksa to pomyłka, bo finalnie ryj czerwony, oddechu brakuje, a do pieca poszedł zapas glukozy z krwi - kilkadziesiąt gramów i może kilkaset gramów glikogenu z mięśni i wątroby. A tłuszcz jak był tak pozostał nie ruszony... Gorzej, bo i kortyzol skoczył w kosmos po takim mocnym wysiłku i z redukcji pozostało wspomnienie. 

No to nie ma rady. Pulsometr trzeba kupić. Chyba zainwestuję w Sigmę Rox 5.0, bo zależy mi również na jeździe kadencyjnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja jeżdżę codziennie ok. godziny, średnia prędkość 40km/h spalam jakieś 380kcal. Dopiero od kilku dni jeżdże regularnie, ale na wadze już widzę 2kg mniej:) Cieszę się, że przynosi to efekty oczywiście w połączeniu ze zdrowym odżywianiem. Znalazłam wpis, fajnie piszą http://www.lifebox.pl/jazda-na-rowerze-a-odchudzanie-czyli-jak-polaczyc-przyjemne-z-pozytecznym/:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze średnią 40 km/h.

Rower elektryczny? Ja takiej średniej samochodem nie mam.

 

Ps. Jeżeli chodzi o odchudzanie, to na mnie rower nie działa. Potrafię tygodniowo przejechać kilka setek i nic, zaraz ląduję w restauracji i szybko nadrabiam zaległości - no może działa, bo ważyłbym dwa razy tyle. Bieganie owszem, to działa, ale nie biegam :).

Edytowane przez realkrzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1h ze średnią 40km/h i tylko 380kcal...hm, ciekawe. To duża średnia.

Średnia rzeczywiście godna kolarza zawodowego - na dłuższym dystansie, takim rzędu 30 km, dałem radę zrobić "tylko" 35 km/h.

Aplikacja wyliczyła mi wtedy w ciągu 50 minut 1500 spalonych kalorii i nie sądzę, żeby był w tym duży bład.

 

Natomiast zdarza mi się czasami pobiegać, ale żeby schudnąć w ten sposób parę kilo, to musiałbym chyba codziennie biegać po 15 km - masakra dla stawów. 

Edytowane przez Morwain72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego mnie te wyniki zdziwiły. Nie mam typowego roweru szosowego, jeżdżę na rowerze typu urban od maja. Dotychczas max to niecałe 29km/h (średnia) na dystansie 30km.

U mnie też Enodomondo przy godzinnej jeździe ze średnią 23-24km/h podaje około 1000kcal wiec jak śmiagałeś średnią 35 km/h dostałeś takie info o spalonych kcal. Dodajesz dane tętna do tych obliczeń?

Z mojego doświadczenia wynika,że jak nie posiłkujesz się danymi z pulsomteru to aplkacja( w moim przypadku endomodno) zawyżała wyniki a prawie 30%!


 

 

Jeżeli chodzi o odchudzanie, to na mnie rower nie działa

:)

Jasne, jak ktoś się odchudza i w jadłospis wprowadzi więcej kalorii niż spala to żaden wysiłek nie będzie odchudzał. Z drugiej strony masz rację. Jak nie będzie spalania a tylko chłonięcie kalorii to byś rósł (wszerz) w oczach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie :yes: , chciałem dać taki przekaz, że bez diety, bez troski o to czym się żywimy rower wiele nie pomoże, choć byśmy z niego nie schodzili.

Chyba, że nie będziemy z niego schodzili, ale tak też się na da, niestety życie zawodowe.

Edytowane przez realkrzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od połowy maja do końca września  3000 km.Jeżdżę 3-4 razy w tygodniu po około 1,5 do 2 godz. średnia wychodzi mi 26 - 26,8 km/h . Z przejażdżki zawsze wracam zlany potem jakbym wyszedł z pod prysznica bez względu na temp powietrza. Z 97 kg zjechałem na 89 kg i waga stanęła. Jem normalnie jak wcześniej , jakby dorzucić zdrowszą dietę to pewnie jeszcze z 5 by się urwało. Endomodo pokazuje tak dziwne i rozbieżne wyniki że nie warto wspominać. 

Edytowane przez pioro69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od połowy maja do końca września  3000 km.Jeżdżę 3-4 razy w tygodniu po około 1,5 do 2 godz. średnia wychodzi mi 26 - 26,8 km/h . Z przejażdżki zawsze wracam zlany potem jakbym wyszedł z pod prysznica bez względu na temp powietrza. Z 97 kg zjechałem na 89 kg i waga stanęła. Jem normalnie jak wcześniej , jakby dorzucić zdrowszą dietę to pewnie jeszcze z 5 by się urwało. Endomodo pokazuje tak dziwne i rozbieżne wyniki że nie warto wspominać. 

Witaj w klubie.

Też zrobiłem 3000km, ale od 19.07.2015. Podobnie jak Ty zszedłem z 87 do 79km i zaliczyłem stopa na 10 dni. Teraz, powoli schodzę z wagi, 1kg na 10 dni. Jeżdżę min. 2h, 4÷5 razy w tygodniu. Przez ostatni miesiąc włączyłem jeszcze 45min basenu w dni odpoczynku. Tzn 4-2-1 lub 5-1-1 (rower-basen-lenistwo regeneracja). Po przeczytaniu kilku postów na forum zainwestowałem w licznik z pulsometrem i kadencją i Tobie też to radzę.

Średnia jest dla mnie sprawą drugorzędną (przynajmniej w tym roku), ale lubię depnąć na segmencie w Stravie. Staram się nie wychodzić ze strefy 65÷80% HRmax i jeździć kadencyjnie 85÷90 obr/min. Ogólnie jestem mniej zmęczony i noga lepiej podaje następnego dnia. Nie mam zakwasów jak poprzednio.

Co do diety, to nie pamiętam jak wygląda ziemniak, ale wciągam chętnie wszystkie kasze, ryż ciemny, kluchy. Cukier odstawiłem miesiąc temu, ale w to miejsce stosuję odrobinę miodu. 

Pierwszy posiłek rano około 6.30, to gęsta owsianka na H2O z suszonymi owocami. Dopiero później za 1,5÷2h śniadanie.

Ja jeżdżę codziennie ok. godziny, średnia prędkość 40km/h spalam jakieś 380kcal. Dopiero od kilku dni jeżdże regularnie, ale na wadze już widzę 2kg mniej:) Cieszę się, że przynosi to efekty oczywiście w połączeniu ze zdrowym odżywianiem. Znalazłam wpis, fajnie piszą http://www.lifebox.pl/jazda-na-rowerze-a-odchudzanie-czyli-jak-polaczyc-przyjemne-z-pozytecznym/ :)

Kobitka i 40km/h. Szacun. Czy posiadasz licencję PZKol?

Bo jak nie, to szanuj kolana :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Średnia rzeczywiście godna kolarza zawodowego - na dłuższym dystansie, takim rzędu 30 km, dałem radę zrobić "tylko" 35 km/h.

Aplikacja wyliczyła mi wtedy w ciągu 50 minut 1500 spalonych kalorii i nie sądzę, żeby był w tym duży bład.

 

 

Jak dla mnie to trochę za dużo Ci wyliczyła, nie wiem na jakim % tętna to przejechałeś i jaka aplikacja, ale np wczoraj zrobiłem 62km ze średnią ~36 na 81% co w moim przypadku jest dokładnie pomiędzy strefą drugą(wytrzymałość) a trzecią(tempo), to strava która uwzględnia nie tylko tętno ale i masę i typ roweru wyliczyła mi niecałe 1691kcal, a endomondo które uwzględnia tętno pokazało równe 1500kcal.

 

jeżeli chodzi o post danieli, to oczywiście wszystko by się zgadzało jakby zjeżdżała 40km zjazdem gdzie musi tylko używać hamulców, chociaż osobiście węszę jakiegoś trolla lub kosmiczny brak wiedzy :D

Edytowane przez mess
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie tętna właśnie na tym treningu, to nie mam dokładnych danych, gdyż na co dzień akurat pulsometru nie używam - bardziej nastawiam się na przyjemność z jazdy i "robienie" dystansu, choć czasem lubię powalczyć o dobry czas na segmencie Stravy. Kilka razy założyłem jednak pulsometr  i zazwyczaj jeżdzę przy tętnie 60-65% max, ale przy średnim tempie 35 km/h musiało być wyższe, prawdopodobnie ok. 80% max.

 

Do pomiarów używam Runtastica, gdyż uważam, że one są najdokładniejsze, dopiero z niego eksportuję dane do Stravy (segmenty i znajomi) oraz Endomondo (rywalizacje). Akurat, o ile sobie przypominam, ten trening mogłem zapisać w Stravie i dopiero wyeksportować do Runtastica, stąd być może faktycznie nieco zawyżyło akurat w tym wypadku ilość kalorii. 

Generalnie jednak wydaje mi się, że Strava (przynajmniej po eksporcie do niej treningu) znacznie zaniża ilość kalorii - przykładowo na ostatnim treningu (80 km w średnim tempie 26 km/h) podała jedynie 1700 kalorii, natomiast Runtastic prawie 2400. Dla odmiany Endomondo zawyża ilość kalorii dwu-trzykrotnie - jest tu chyba jakiś błąd w aplikacji, który przypisuje aktywności kolarskiej (nawet prawidłowo opisanej) przypuszczalnie ilość kalorii z biegu na tym samym dystansie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak Twoj licznik nie zapisuje danych tetna w pliku gpx/tcx to nawet nie patrz na te kalorie niezależnie od aplikacji, bo wychodzą kosmosy takie jak ten który podałeś wyżej. A jeżeli piszesz, że "dałeś radę tyle" wycisnąć, to musiałeś być bardzo wysoko na tętnie. Endo zawsze podaje mi wynik niższy niż strava, a strava robi duże korekty po wprowadzeniu danych roweru, więc na moje oko jest najbardziej wiarygodna.

Edytowane przez mess
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę codziennie ok. godziny, średnia prędkość 40km/h spalam jakieś 380kcal. Dopiero od kilku dni jeżdże regularnie, ale na wadze już widzę 2kg mniej:) Cieszę się, że przynosi to efekty oczywiście w połączeniu ze zdrowym odżywianiem. Znalazłam wpis, fajnie piszą http://www.lifebox.pl/jazda-na-rowerze-a-odchudzanie-czyli-jak-polaczyc-przyjemne-z-pozytecznym/ :)

Pokazałem dzisiaj ten wpis koledze i powiedział krótko: "mamy tu do czynienia z jazdą indywidualną na czas kobiet na mistrzostwach świata" :).

Zacznij jeździć ze średnią 25km/h i w strefie 65÷80 HRmax, wtedy szybciej zbijesz wagę. 

 

Odnośnie tętna właśnie na tym treningu, to nie mam dokładnych danych, gdyż na co dzień akurat pulsometru nie używam - bardziej nastawiam się na przyjemność z jazdy i "robienie" dystansu, choć czasem lubię powalczyć o dobry czas na segmencie Stravy. Kilka razy założyłem jednak pulsometr  i zazwyczaj jeżdzę przy tętnie 60-65% max, ale przy średnim tempie 35 km/h musiało być wyższe, prawdopodobnie ok. 80% max.
 
Do pomiarów używam Runtastica, gdyż uważam, że one są najdokładniejsze, dopiero z niego eksportuję dane do Stravy (segmenty i znajomi) oraz Endomondo (rywalizacje). Akurat, o ile sobie przypominam, ten trening mogłem zapisać w Stravie i dopiero wyeksportować do Runtastica, stąd być może faktycznie nieco zawyżyło akurat w tym wypadku ilość kalorii. 
Generalnie jednak wydaje mi się, że Strava (przynajmniej po eksporcie do niej treningu) znacznie zaniża ilość kalorii - przykładowo na ostatnim treningu (80 km w średnim tempie 26 km/h) podała jedynie 1700 kalorii, natomiast Runtastic prawie 2400. Dla odmiany Endomondo zawyża ilość kalorii dwu-trzykrotnie - jest tu chyba jakiś błąd w aplikacji, który przypisuje aktywności kolarskiej (nawet prawidłowo opisanej) przypuszczalnie ilość kalorii z biegu na tym samym dystansie.

 

Pulsometr jednak nie jest taki zły :).

Miałem zatrzymanie wagi, ale po tygodniu z pulsometrem przy 65÷80 HRmax zredukowałem kolejne 2kg.

Nie mogę połączyć opaski z Atech 305 z żadnym programem, bo nie wykrywa go telefon.

Na wyliczenia stravowe i z Endomondo (spalonych cal.) chyba nie ma co patrzeć. Polecam zwykłą wagę i centymetr do pomiaru obwodu w pasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[cobalt] Jak dalej tak będziesz tracił na wadze to do lekarza się lepiej udaj, taki ubytek wagi jest zbyt duży. Przy intensywnej dość jeździe w upale 40-45 kilometrów w czasie 1h10min do 1h20min potrafiłem stracić 1,5 kg mimo uzupełnienia płynów podczas jazdy - około 1 litra. To jest głównie ubytek wody w organizmie, który za chwilę zostaje uzupełniony i wtedy dopiero widać ile naprawdę ubyło tłuszczyku :)

2 kg na tydzień to zdecydowanie za dużo, wpędzisz się w kłopoty.

W miarę bezpiecznie można tracić ok 5 kg na miesiąc, bezpiecznie tzn nie wyniszczając organizmu. Jeśli jednak masz do tego super dietę, nie głodzisz się i bez szkody dla organizmu zbijesz 8 kg na miesiąc to zastanów się jeszcze co zrobisz z fałdami skóry bo ona tak szybko nie wróci do nazwijmy to poprzedniego stanu ;)

Zwróć uwagę na ilość wapnia w diecie, który jest najlepszym spalaczem tłuszczu. Zadbaj o wapń a zobaczysz jak waga ruszy. No i jedz porządnie, żeby schudnąć trzeba jeść :) posiłki można tak ułożyć, że dostarczymy 90-100% niezbędnych składników odżywczych pochłaniając 1500-1700 kcal ale nie można się głodzić-organizmu nie oszukasz :)

Edytowane przez dragon1971
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2kg przy 13h brzmi jak jakies odwodnienie lub glodowka :(

Jeździłem dość aktywnie na szosie 20lat temu. Ale wytrzymałem tylko 7 lat i sprzedałem rower.

W lipcu wgramoliłem się na wagę i wskazała ona 87kg. Trochę mnie to przeraziło i wróciłem do starego cyklo-nałogu.

Nie stosuję żadnej diety. No może jem częściej, ale chyba nie mniej. Od 7.00 do 13.00 3 posiłki i obiad około 15.00. Więcej ryb i kasz.

Od 19.07 do 9.08.2015 schudłem całe 2kg mimo przejechanych 703km. W ostatnim tygodniu spadłem 2kg, ale przez większość dystansu staram się trzymać strefę 110÷136.

Jak sobie policzyłem, to przez 11 tygodni schudłem 10kg. Chyba nie jest aż tak źle. Zrobione mam 3 220km.

Staram się jeździć min. 2h. W sumie to przy wzroście 179cm i wieku 50 lat, to na tych 77kg mógłbym już zostać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...