Skocz do zawartości

[ad absurdum] czyli najbardziej absurdalne twierdzenia z jakimi się spotkaliście!


Rekomendowane odpowiedzi

Czepiacie się idei geometrycznej takiego roweru a to nie jest absurd, tylko trochę inne myślenie. Otwórzcie umysły i niech wasza czakra słońca chłonie trochę radosnego kombinatorstwa.

 

A jeśli ktoś wygląda z daleka jak betoniarka po upadku z 6 piętra, to czemu by nie miał na czymś takim jeździć? Za długa szyja, za mała głowa, za krótkie nogi, garb tylko z jednej strony i taka geometria, to może być długo poszukiwane optimum.

 

A czy to rower zjazdowy? Jak zjadę na swoim MakroszrocieTM singletrack w Myślęcinku i poskaczę trochę, to już mam zjazdówkę, enduro, dirt, freestyle, XC czy co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że było ;> po prostu ktoś wsadził amortyzator do ramy, do której geometrii za bardzo inny niż sztywny widelec nie pasuje. Dobrze mówię ? przypuszczam że stare stalowe ramy właśnie tak wyglądają z amortyzowanymi widelcami. Ileż to razy chodziło mi po głowie kupno nowego roweru z tego powodu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w pewnym sklepie na nie nazbyt krótkiej ulicy. Jeden z użytkowników jakiś czas temu opisywał ów przybytek.
 

Było z lekka absurdalnie.

 

Przybyłem rozejrzeć się za korbą szosową typu kompakt (poszukiwany przeze mnie model o odpowiednim stosunku jakości do ceny właśnie przestali produkować, a dystrybutor nie ma takiej o ramieniu 175mm - to już druga część rowerowa w tym sezonie, której produkcję przerwano, zanim zdążyłem ją zamówić!  :wallbash: )

 

 

Wszedłszy, przywitałem się z ukrytą między setką kaset Panią Zza Lady (PZL) i od razu przystąpiłem do zbierania informacji.

- Dźnobry, czy jest korba Wielkiej Amerykańskiej Firmy Na S?

- Niestety nie ma.

- A czy mają Państwo jakąkolwiek inną, tylko nie tamto shimano?

- Mamy, ale na zamówienie. Race Face, cena 600 zł, ramię 175mm, srebrna.

- (milczę i podziwiam zdjęcia korby na ekranie. Nowe szosowe korby Shimano są paskudne jak Pałac Kultury im. Stalina w Warszawie, więc przy nich nawet SRAM Red jest piękniejszy od Kościoła Mariackiego, nie mówiąc o tej Race Face. Piękną ma tez nazwę - "Rasowa Twarz", uwielbiam to :P )

- Jaka mufa? - pyta PZL.

- 68mm, angol.

- Jaka kadencja?

- (nie wiedząc co powiedzieć) :huh: Różna - nie mierzyłem. Jak mi się chce kręcić, tak wychodzi.

- W sensie trzydzieści dziewięć pięćdziesiąt trzy?

:blink: (wyraz mojej twarzy musiał być głupi, póki nowa definicja słowa "kadencja" nie przewierciła pancerza mojej podświadomości) Zębatki?

- No tak. Są 39-53 - odrzekła PZL.

- A nie ma kompaktu?

- Jest w zestawie.

:wacko:  :blink: (nigdy nie widziałem promocji "kup korbę, drugą będziesz miał gratis" - może z tym "kompaktem" chodziło o suport...) A jakiego systemu ma suport?

- Łożyska zewnętrzne, dołączone w komplecie - poinformowała mnie PZL.

- Rozstaw śrub ma standardowy szosowy?

- Tak.

- A to szkoda, bo mi by się właśnie kompaktowa przydała. Do planetarki 34-zębowa tarcza jest jak znalazł, drugą się wymontuje...

(PZL popatrzyła na mnie niewyraźnie, jakbym mówił po węgiersku)... bo używam piasty wielobiegowej... (PZL sprawiała wrażenie, jakbym z węgierskiego przerzucił się na pendżabski)...a przy rozstawie standardowym jestem skazany na 39.

- Nie mamy takiej wersji! (to był głos zza ściany)

- Niestety nie ma - rzekła PZL.

Podziękowałem, pożegnałem się. Generalnie poza tym nawet niewiele absurdu było, ja się nie znam na MTB - a tam same części górskie były.

 

PZL nie miała żadnej wady wymowy.

 

 

Czy piasta wielobiegowa jest naprawdę tak rzadkim zjawiskiem, żeby na mnie niby na dziwaka spoglądano?

 

W innym sklepie (zupełnie gdzie indziej) proponowano mi korbę XX1.

 

Downhillowa korba do szosy... taka odpowiednia, słuszna, stosowna, doskonałe odwzorowanie platońskiej idei szosowatości, gdzie tam downhill, panie szanowny...

 

(dowhnillowej korby w szosie nie wykluczam, ale pod warunkiem, że byłby to hamerśmit albo schlumpf z nożnym przełączaniem biegów - +100 do dziwności i skomplikowania, lans niesamowity, no i aż dwie planetarki w jednym rowerze to jest coś! :P )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie majster, ale o so chodzi z tym kompaktem? :P W sensie korba z BCD 104 mm? "Kompakt" to jest słowo prawie tak ogólne jak "rzecz", od płyt CD po sedesy :whistling: A dwie planetarki to ze +150 do dziwności! Ja ostatnio nabiłem sobie +8 do dziwności bo wsadziłem do amortyzatora niestandardową sprężynę (miękką) a do tego podtuningowałem pracę widła dokładając krótką sprężynę od kserokopiarki :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka kadencja?

 

Kadencja rozumiana jako uzębienie korby - no to Pani samą siebie pokonała. :thumbsup:

 

Jej słowa o kominach:

kominy do blatów z otworem na imbusa (jak poniżej) 

013dee4b29da35bd5cd8b5e4b30d60b913697454

nie da się wyprodukować i nie da się ich pewnie dokręcić, gdyż gwint jest znacznie krótszy niż w tradycyjnych.

przy nowej definicji kadencji są niczym. :sorcerer::laugh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba raczej mówi, że nie da się skonstruować takiej potrawy. Albo że to tylko zaprawa, bo panowie na zewnątrz tynkują.

 

Nie wiem, czy to ta sama Pani Zza Lady, bo o poprzedniej słyszałem, że miała jakieś wady wymowy, a ta mówiła całkiem normalnie. Być może prowadzą socjalistyczne współzawodnictwo o tytuł Przodowniczki Absurdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

Pany, jak widać że osoba za ladą nie jest oblatana to jasno i wyraźnie mówić o co chodzi, a nie rzucać hasłem, pieklić się a później uzewnętrzniać żale w "absurdach" ;):) Świadkiem byłem w jednym z krakowskich sklepów, jak facio do pani za ladą rzucił, że szuka dętki w rozmiarze 700xCośtam koniecznie z zaworem Schradera. To "Cośtam" mówił szybko, w dodatku zastanawiał się głośno, czy inne cośtam nie byłoby lepsze od poprzedniego i co jakiś czas zmieniał na inne lepsze. Zanim pani się w tabelkach odnalazła, to pan się zeźlił i poszedł :)

Niby "klient naćpany", ale trza mieć na uwadze, że sporo z gadki to żargon zapożyczony z zagramanicy (gł. j. angielski) przełożony jakoś na nasz język. W Myślenicach jest hurtownia w której czasem można kupić rzeczy których w Kraq znaleźć nie mogę albo nie w takiej cenie jakby chciał. Ale wiem że jak tam idę to szukam rączek a nie gripów czy nawet chwytów, a zawór jest samochodowy a nie Schradera.

Luz, jasny język i upór a ostatecznie każdy będzie zadowolony :)

 

Autoabsurd zapięciowy - muszę wyskoczyć do Rodziców, zapiąć rower przed ich drzwiami na 7-10 minut i migiem wracać do domu. Mam nadzieję, że ewentualny amator roweru zniechęci się widokiem łańcucha (rekwizyt z balu przebierańców: stylówa na NowaHutaGangsta ;) ) i nie zerknie na kłódkę spinającą łańcuch :D

gxZN6D6.jpg

Może jakoś ją zamaskuję reklamówką, albo co ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Neodym neodymowi nie równy, bo odpowiednio mocny może spowodować, że łańcucha nie będziesz musiał oplatać wokół latarni, lub nawet łańcuch może okazać się zbędny jeżeli rama stalowa, chyba, że złodziej wpadnie na to, że magnesy są bardzo kruche.

 

A teraz pora na ciekawy absurd, lub hipsterstwo (ciężko się połapać co jest co) - 3,5 kg frameset http://www.aliexpress.com/item/Drawing-copper-alloy-bicycle-frame-Fixed-Gear-Bike-overgild-steel-frame-fork-700c-50cm-56cm-58/2030470895.html

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...